Newsy

Rafał Cieszyński: obawiałem się, że biorąc udział w programie „Gwiazdy w karetce”, będziemy dezorganizować pracę ratowników medycznych

2015-10-29  |  06:45

Rafał Cieszyński podkreśla, że o jego udziale w nowym cyklu dokumentalnym stacji TLC zaważył edukacyjny charakter programu. Gdyby był to zwykły show, a on miałby tylko przeszkadzać w pracy ratownikom, to odpowiedź byłaby odmowna. Aktor nie kryje jednak satysfakcji z tego, że zaangażował się w projekt, w którym widzowie dostaną wskazówki, jak współpracować z załogą karetki pogotowia i jak udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej. Sam również dużo skorzystał z tej lekcji.

Rafał Cieszyński przyznaje, że na początku odrzucił propozycję udziału w programie. Obawiał się, że zespół ratowniczy karetki zamiast skupiać się na błyskawicznej pomocy potrzebującym, przede wszystkim będzie starał się spełniać oczekiwania reżysera i producenta.

Moja pierwsza reakcja, jak dostałem propozycję wystąpienia w tym programie, była taka, że obawiałem się, że będziemy spowalniali pracę karetki. Mówię, kto wymyślił taki program? Ja cztery razy wzywałem karetkę do swojego dziecka i gdyby mi ta karetka wylądowała z jakimś piosenkarzem albo inną znaną osobą, to zdecydowanie powiedziałbym, że ta osoba ma się zatrzymać przed drzwiami, a panowie mają jak najszybciej ratować moje dziecko – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Cieszyński.

Aktor podjął decyzję dopiero po wnikliwej analizie scenariusza, kiedy okazało się, że to nie jest show, tylko dokument o dużej wartości edukacyjnej dla widzów, a on sam nie będzie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie – w miarę możliwości pomoże ratować ludzkie życie.  

Ten program ma na celu uświadomienie społeczeństwu, jak ważne jest chociażby precyzyjne wskazywanie karetce drogi, dokładnego adresu, pod który należy przyjechać, że na przykład należy wjechać w tę i w tę bramę, skręcić w prawo lub w lewo, ponieważ nawigacja może zmylić i później trzeba tracić czas na swoje indywidualne dochodzenie gdzie, kto mieszka – tłumaczy Rafał Cieszyński.

Cieszyński przyznaje, że udział w programie to dla niego ogromna lekcja na przyszłość. Wyniósł z niej dużo merytorycznych wskazówek i uwag, ale także niezwykle przydatnych umiejętności. Aktor ma nadzieję, że również widzowie dostaną pewnego rodzaju instrukcje i wzorce postępowania.

Ważną rzeczą jest nauczenie telewidzów, jak udzielać pierwszej pomocy, i uświadomienie im tego, jak ona jest ważna. Do tego dochodzi jeszcze masę rzeczy, bo chociażby świadomość tego, jak ważny jest czas w karetce, że jeśli chodzi o ratowanie życia, to każda sekunda jest bardzo cenna, dlatego gdy słyszymy karetkę, możemy naprawdę usprawnić przejazd, zjeżdżając z drogi na przykład na pas zieleni – mówi Rafał Cieszyński.

Aktor podkreśla, jak bardzo trudna i wyczerpująca psychicznie jest praca ratowników medycznych. Czasem mają oni zaledwie kilka sekund na to, by podjąć decyzję, która może zaważyć na czyimś zdrowiu i życiu.

Jeśli chodzi o tytuł „Gwiazdy w karetce”, to dla mnie prawdziwymi gwiazdami to są ci ratownicy. Były przypadki patologii, przypadki prób samobójczych. Kilka razy czułem się bardzo niestosownie, bo czułem się jak osoba, która wchodzi w czyjąś prywatność, w czyjąś intymność z butami, a nie bardzo czułem się do tego uprawomocniony – przyznaje Rafał Cieszyński.

Oprócz Rafała Cieszyńskiego w nowym dokumentalnym cyklu kanału TLC wzięli udział innymi aktorzy: Olga Bołądź, Weronika Książkiewicz, Agnieszka Więdłocha, Piotr Głowacki i Radosław Pazura.

Ten program ma dla mnie jakiś element metafizyki. Karetka jest takim miejscem, gdzie spotykały się, krzyżowały się losy ludzi, którzy tak naprawdę, myślę, w życiu by się nie spotkali, zwłaszcza starsze osoby otwierały się przed nami, przed ratownikami, opowiadając historię swojego życia, opowiadając o swoich córkach, synach. Były też osoby, które milczały, ale patrząc na tych ludzi również widziało się historie życia – dodaje Rafał Cieszyński.

Cykl „Gwiazdy w karetce” jest polską wersją holenderskiego formatu „On the ambulance with…”. Premiera programu 4 listopada o godz. 22:30 w stacji TLC.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Media

Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości

Zdaniem trenerki Małgorzata Rozenek-Majdan to osoba niezwykle charyzmatyczna i wyrazista, która nie boi się ryzyka i śmiało stawia czoła swoim ograniczeniom. W nowym reality show „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz” podejmuje więc wyzwania w sześciu różnych dyscyplinach i rywalizuje z mężczyznami. Joanna Jędrzejczyk, która przygotowywała prezenterkę do określonych zadań, zauważa, że ten program kosztował ją dużo poświęcenia, energii i zaangażowania. Ma jednak nadzieję, że taką postawą zainspiruje do działania innych.

Edukacja

Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy

Coraz więcej absolwentów i studentów inwestuje w kursy i szkolenia, aby zdobyć praktyczne umiejętności i stać się bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych pracodawców. Jedną z odpowiedzi edukacji na te wymagania są mikropoświadczenia, czyli dowód na określone umiejętności. W Polsce są stosunkowo mało popularne, jednak wdrożenie ich przez uczelnie mogłoby przynieść szereg korzyści – zarówno szkołom, jak i studentom i absolwentom.