Newsy

Adrianna Palka: Kiedyś fitness to był głównie callanetics, pilates i ćwiczenia domowe. Teraz wychodzimy outdoorowo, łączymy chodzenie, bieganie, rower i treningi funkcjonalne

2023-04-05  |  06:27

Fitnessowe formy zajęć pojawiły się w Polsce w latach 90. i z roku na rok stawały się coraz powszechniejsze. Na popularności nie straciły do dziś, tyle że – jak zauważa Adrianna Palka – teraz pod tym pojęciem kryje się coraz więcej aktywności i różnorodnych rodzajów zorganizowanych zajęć ruchowych. Nowe kluby prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich ofert oraz unowocześnianiu wyposażenia.  Fitness zdecydowanie zmienił swoje oblicze, wyszedł poza sale treningowe, nie jest już także obowiązujący strój typu body plus getry, za to treningi chętnie są monitorowane za pomocą odpowiednich urządzeń.

Wśród globalnych trendów fitness w 2022 roku przodowała technologia przenośna (wearables). Urządzenia do monitorowania postępów, pulsometry i smartwatche są niezwykle przydatne użytkownikom, bo z roku na rok coraz więcej osób chce na bieżąco śledzić swoją aktywność fizyczną. Informacje o treningu, pomiar prędkości, dystansu i tętna motywuje ćwiczących do osiągania jeszcze lepszych wyników. Ze statystyk wynika, że dużą popularnością w ubiegłym roku cieszyły się również: ćwiczenia online, trening w domu, aktywność na świeżym powietrzu, trening z wolnymi ciężarami i ćwiczenia odchudzające.

– Teraz fitness to jest mieszanka, bo kiedyś głównie to był callanetics, pilates, ćwiczenia domowe, natomiast teraz wychodzimy outdoorowo. Wychodzimy bardziej do ćwiczeń z wykorzystaniem naturalnych przeszkód. Jest to łączenie chodzenia, biegania, roweru czy pływania z ćwiczeniami funkcjonalnymi – mówi agencji Newseria Lifestyle Adrianna Palka.

Pierwszy w Polsce fitness klub Pod Skocznią otworzyła w 1983 roku Hanna Fidusiewicz – absolwentka warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Od dzieciństwa była ona związana ze sportem wyczynowym, reprezentowała Polskę w gimnastyce sportowej, ukończyła również kurs aerobiku w Paryżu. Zakres usług jej klubu nie był wówczas szeroki, ograniczał się przede wszystkim do zajęć przy muzyce. W tamtych czasach fitness miał bowiem szczególną oprawę. Ważna była odpowiednia ścieżka dźwiękowa, a osoby ćwiczące dbały o charakterystyczne stroje.

– Kiedyś była taka moda, że zakładało się frotki, zakładało się stroje kąpielowe albo body na getry, a teraz się to zmieniło. Teraz ten sport jest bardziej ciężki, ale też dociera do większej liczby osób, nie ma takich ograniczeń. Kiedyś były też specjalne układy choreograficzne, natomiast teraz nieważna jest muzyka. Ważne jest to, żeby się dobrze czuć, żeby znaleźć swoją przestrzeń i żeby z tego sportu mieć przyjemność – mówi Adrianna Palka.

Trenerka zwraca uwagę, że fitness to teraz bardzo szerokie pojęcie. Jej zdaniem w przypadku aktywności fizycznej nie ma jednak znaczenia klasyfikacja czy szufladkowanie. Najważniejszy jest ruch, zdrowy styl życia i dbanie o kondycję.

– Jeżeli mamy przyjemność, to też przekłada się to na efekt treningowy i oczywiście na naszą sylwetkę fit, która może być piękna, bo przede wszystkim ważna jest akceptacja siebie. Nie ma ideałów, nie można się porównywać, tylko trzeba być zadowolonym z samego siebie – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.