Mówi: | Piotr Szymański |
Funkcja: | dyrektor klubu golfowego |
Firma: | Sobienie Królewskie |
Apartamenty w pobliżu pola golfowego to nowy rodzaj inwestycji. Deweloperzy oferują je nie tylko zapalonym graczom
Polscy nabywcy mieszkań zaczynają doceniać sąsiedztwo pól golfowych. Inwestorzy nie traktują ich już tylko jako atrakcyjnych terenów rekreacyjnych, lecz także dostrzegają w nich potencjał budowlany. Pierwsza taka inwestycja na Mazowszu powstaje w Sobieniach Królewskich.
– Golf niesamowicie się rozwija, mamy najlepsze statystyki pod względem rozwoju na całym świecie – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Piotr Szymański, dyrektor klubu golfowego Sobienie Królewskie. – Sport ten w Polsce na razie ma jeszcze dosyć mały zasięg, ale golfistów z roku na rok przybywa, widzimy to u nas, widzimy to też na innych polach. Pojawiają się młodzi ludzie, których ciągnie do golfa, to jest bardzo dobra informacja dla nas.
Golf jest nie tylko ciekawą formą spędzania wolnego czasu. Wielkie i dobrze utrzymane pola stają się też atrakcyjnymi terenami z dużym potencjałem deweloperskim. Przy polach golfowych na całym świecie powstają inwestycje mieszkaniowe. W Polsce tego typu przedsięwzięcia są nowością. Na Mazowszu budowany jest właśnie apartamentowiec w Sobieniach Królewskich.
– Mówimy tu o apartamentach, domach i hotelach – tłumaczy Piotr Szymański. – Nasz obiekt oferuje wszystkie te projekty. Obecnie realizujemy III etap budowy apartamentów, do dyspozycji klientów będzie 10 lokali o powierzchni od 50 do 76 metrów. Termin realizacji przewidujemy na III kwartał 2016 roku, budowa w tym momencie jest na etapie zalewania stropów parteru. Budynek jest dwupiętrowy, więc jest to szybka, prosta budowa. Sprzedaliśmy już 40 proc. inwestycji, a klientów jest coraz więcej i u nas, i na innych tego typu obiektach w Polsce.
W Sobieniach Królewskich, pierwszej tego typu inwestycji na Mazowszu, przyszli mieszkańcy będą mogli korzystać nie tylko z pola golfowego, lecz także z lotniska, szkoły awiacji i czterogwiazdkowego hotelu w zabytkowym kompleksie pałacowym. To w ocenie dyrektora klubu golfowego Sobienie Królewskie atuty, które mogą zostać wykorzystane także przy późniejszej sprzedaży czy najmie tego typu lokali.
– Wśród kupujących dominują oczywiście golfiści, są również piloci – wszystko za sprawą lotniska wraz z zapleczem serwisowym i hangarowym. Kupując mieszkanie, mieszkańcy w pakiecie otrzymują możliwość darmowego hangarowania samolotów oraz korzystania z całego lotniska przez trzy lata. Dla golfistów największym atutem jest to, że dostają do nieruchomości dożywotnie członkostwo w klubie, co wiąże się z niższymi stawkami za grę na polu oraz wieloma przywilejami w domu klubowym, możliwością korzystania z kortów tenisowych, basenu i preferencyjnych stawek w hotelu.
Jak podaje „Magazyn Golfowy”, w kraju jest obecnie kilkanaście mistrzowskich pól golfowych, ale inwestycje deweloperskie realizuje w tej chwili tylko kilka z nich, m.in. we Wrocławiu, Krakowie, Wejherowie czy Olsztynie. Perspektywy dla tego typu przedsięwzięć są jednak obiecujące, bo zainteresowanie zarówno tym sportem, jak i inwestycjami w pobliżu pól golfowych rośnie.
– Zanotowaliśmy olbrzymie wzrosty zainteresowania w ostatnich dwóch latach, co przekłada się na zwiększenie tempa sprzedaży i budowy – zwraca uwagę dyrektor Piotr Szymański z klubu golfowego Sobienie Królewskie. – Dzięki temu zainteresowaniu uruchomiliśmy kolejny projekt – sprzedaż działek, gdzie ludzie sami będą mogli budować własne domy. Jest to świetna alternatywa dla domów letniskowych w okolicach Warszawy ze względu na całą infrastrukturę obecną na terenie. Dojazd do działek jest, są media, a obiekty są strzeżone, a to olbrzymi plus dla potencjalnych klientów, którzy są zainteresowani domkami letniskowymi na wypady weekendowe.
Czytaj także
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.