Newsy

Dancingi międzypokoleniowe są dla seniorów odskocznią od codzienności. Dzięki nim mają kontakt z rówieśnikami i czerpią energię od młodych

2022-01-21  |  06:21

Ideą dancingu międzypokoleniowego jest przełamywanie stereotypów związanych z postrzeganiem starości, walka z wykluczeniem społecznym ze względu na wiek i integracja pokoleń. Takie wyjątkowe spotkania ludzi w różnym wieku na parkiecie uczą tolerancji i odwagi życiowej, a także inspirują do rozwijania swoich pasji. Taniec poprawia także kondycję fizyczną i ma pozytywny wpływ na pracę mózgu.

Dancingi międzypokoleniowe przeznaczone dla starszych osób często są organizowane w modnych, młodzieżowych klubach. Prowadzą je didżeje, a na parkiecie tańczą starsi razem z młodymi. Chodzi bowiem o to, żeby osoby w nich uczestniczące pozbyły się wszelkich ograniczeń, odczuwały przyjemność z tańca i choć na chwilę mogły zapomnieć o codziennych problemach.

– Dancing międzypokoleniowy jest dla seniorów odskocznią od codzienności, a jednocześnie daje im jakiś impuls do działania, do oderwania się od problemów, od zajęć. Powoduje, że znajdują się oni w jakimś kręgu zainteresowania. Po prostu chcemy zintegrować naszą społeczność, żeby te osoby nie czuły się samotne – mówi agencji Newseria Lifestyle Jerzy Kamecki, DJ Jerry.

Założenie organizatorów dancingu międzypokoleniowego jest takie, że na parkiecie powinny bawić się wszystkie pokolenia. Akcja oswaja seniorów z muzyką współczesną, a juniorów z rytmami, które kiedyś pokochali ich dziadkowie i rodzice. To doskonały sposób na integrację i zacieśnianie więzi rodzinnych czy też koleżeńskich.

– Dzięki temu senior nie siedzi w domu sam, ale ma kontakt ze swoimi rówieśnikami, ale nie tylko, bo dancing międzypokoleniowy łączy pokolenia, czyli my spotykamy się z ludźmi młodymi, czerpiemy od nich energię, rozmawiamy z nimi, a oni z kolei czerpią od nas doświadczenie. Jest to więc wzajemna wymiana poglądów i sposobów na życie. Dzięki temu seniorzy czują się potrzebni, a prócz tego takie imprezy dają nam możliwości ruchu, tańca i posłuchania fajnej muzyki – mówi Jerzy Kamecki.

Jak zaznacza, seniorzy nie byli także pozostawieni sami sobie w czasie pandemii i twardego lockdownu. Wtedy też organizowane były różne akcje, które miały ich zachęcić do aktywności.

– W czasie pandemii robiliśmy najrozmaitsze imprezy streamingowe, np. na Zoomie robiliśmy imprezę sylwestrową, która łączyła seniorów, bo nie mogliśmy się spotykać na żywo i dlatego działaliśmy w ten sposób. Później były jeszcze ostatki, więc mieliśmy możliwość wciągnięcia seniorów do wspólnej zabawy, do ciepłych kontaktów międzyludzkich. Poza tym robiliśmy także różne akcje dla seniorów i jedną z takich akcji było np. fundowanie im jedzenia z zaprzyjaźnionymi barami, restauracjami, z którymi mamy kontakt. Po prostu przywoziliśmy im to jedzonko do domów – mówi  DJ Jerry.

O dancingu międzypokoleniowym i jego roli w integracji pokoleń dyskutowano podczas jednego z ostatnich spotkań w ramach Thursday Gathering. To cykliczne wydarzenie łączące społeczność innowatorów: ekspertów, naukowców, inwestorów, start-upowców i studentów. Są one organizowane w każdy czwartek w warszawskim Varso i otwarte dla wszystkich zainteresowanych. Organizatorem eventów jest Fundacja Venture Café Warsaw,

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.