Mówi: | Katarzyna Glinka |
Funkcja: | aktorka |
Katarzyna Glinka: Dzięki aktywności fizycznej mam mniej swoich frustracji. W ten sposób wyrzucam z siebie złą energię
Aktorka przyznaje, że sport jest bardzo ważną częścią jej życia. Katarzyna Glinka biega, pływa, gra w tenisa, jeździ na nartach – niezależnie od pory roku lubi być aktywna i nie boi się wysiłku. Z każdym kolejny treningiem wzrasta też jej satysfakcja z osiągniętego wyniku. Gwiazda „Barw szczęścia” podkreśla, że regularne ćwiczenia pozwalają jej odpocząć, zresetować umysł i pozbyć się negatywnej energii. Poza tym sport doskonale kształtuje siłę charakteru, a także pomaga w lepszej organizacji czasu.
W serialu „Barwy szczęścia” Katarzyna Glinka gra trenerkę fitness. Aktorka nie ukrywa, że znakomicie czuje się w tej roli, bo sama od zawsze stawia w życiu na sport i aktywność fizyczną.
– Pamiętam, że byłam dzieckiem, które nie stroniło od sportu. Chętnie chodziłam WF, na wszelkiego rodzaju dodatkowe zajęcia sportowe, więc ten sport od zawsze mi towarzyszył. Bardzo lubię się zmęczyć, lubię trenować, lubię poczuć później takie fizyczne wyczerpanie, które tak naprawdę przekłada się na energię, którą mamy na nasze codzienne czynności – mówi agencji Newseria Katarzyna Glinka, aktorka.
Glinka lubi też sportową rywalizację i chętnie bierze udział w maratonach. Choć czasem przygotowania do konkretnego dystansu wymagają dużo siły i samozaparcia, to aktorka się nie poddaje, ponieważ ma silną wolę i dużą motywację. Systematycznie pracuje też nad wytrzymałością.
– Nawet kiedy jestem mocno wyczerpana i nie chce mi się założyć butów do biegania, to robię to. Przez pierwszych kilka kilometrów jestem mega zmęczona i mam naprawdę ochotę je zdjąć i wywalić, ale później jak jednak przebiegnę dystans, który sobie założyłam, jestem tak dumna z siebie i tak naładowana nową energią, że absolutnie uważam, że warto to robić. Wiem, jaki później mam efekt, i wiem, jak chętnie przystępuję do kolejnych działań – mówi Katarzyna Glinka.
Aktorka podkreśla, że regularna aktywność fizyczna korzystnie wpływa nie tylko na nasze zdrowie i samopoczucie, lecz także na relacje międzyludzkie.
– Dzięki temu jesteśmy bardziej optymistyczni, nastawieni bardziej pogodnie do życia. Mam takie odczucia, bo sama mam do czynienia ze sportem, więc wiem, że dzięki temu mam też mniej swoich frustracji, bo np. wybiegam albo spożytkuję złą energię, gdzieś z siebie ją wyrzucę, więc myślę, że to jest bardzo ważne – mówi Katarzyna Glinka.
Katarzyna Glinka ze swojego doświadczenia wie, że nawet przy najbardziej napiętym grafiku można znaleźć czas na chwilę ćwiczeń.
– Dla chcącego nic trudnego. Tak naprawdę w ciągu dnia myślę, że zawsze możemy znaleźć te pół godziny, 40 minut dla siebie, jeśli tego nie robimy, to zwykle to jest tak, że po prostu szukamy wymówki. To jest możliwe, jestem tego najlepszym przykładem – mówi Katarzyna Glinka.
Aktorka zauważa, że coraz więcej osób w różnym wieku zaczyna doceniać wagę sportu i aktywności. Ona sama również zachęca do aktywności swoich bliskich. Często ćwiczy również ze swoim synkiem.
– Dobrze się dzieje, że w ostatnich latach ludzie bardzo chętnie aktywniej spędzają wolny czas, że nie leżymy przed telewizorem albo nie idziemy do galerii handlowych, tylko rodzinami ludzie wychodzą albo na rowery, albo gdzieś pobiegać, albo w plener. Uczestniczą w różnego rodzaju wydarzeniach sportowych – mówi Katarzyna Glinka.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-08: Już małe dziewczynki wiążą poczucie własnej wartości z wyglądem. Przykładają do tego większą wagę niż chłopcy [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.