Mówi: | Stefano Terrazzino |
Funkcja: | tancerz, wokalista |
Stefano Terrazzino: Udało mi się w mojej lodziarni stworzyć atmosferę, którą znam z domu. W połączeniu ze szkołą tańca powstał klimatyczny lokal niczym na Sycylii
Tancerz podkreśla, że otwierając w Warszawie autorską szkołę tańca połączoną z włoską lodziarnią, chciał jak najbardziej nawiązać do klimatu jego ukochanej Sycylii. Udało się i koncept z powodzeniem łączy tamtejsze smaki z jego największą pasją. Obok takiego wyjątkowego miejsca nie da się więc przejść obojętnie. Stefano Terrazzino zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by duże zainteresowanie klientów, jakim lokal cieszy się od samego otwarcia, z czasem nie osłabło.
Mała Sicilia Di Stefano Terrazzino mieści się przy ul. Kinowej 19 w Warszawie. Artysta stworzył to miejsce z myślą o tych, którzy chcą postawić pierwsze kroki na parkiecie, posmakować sycylijskich specjałów i poczuć klimat śródziemnomorskiej wyspy. Kluczem do sukcesu miała być tradycyjna receptura lodów.
– Otworzyłem studio tańca, lodziarnię sycylijską i są tu też takie cukiernicze rzeczy, jak na przykład cannoli. Wszystko jest pod hasłem Sycylia, bo ona mi jest bardzo bliska, tęsknię za nią, kocham to miejsce i całą tę kulturę jedzenia. Chciałem więc przynieść namiastkę tego tutaj. Ta lodziarnia jest z mojego miasteczka, ma 60 lat, mają tam najlepsze lody z całego południa Sycylii. Jak oni proponowali mi te przepisy, to nie miałem wątpliwości, że muszę to pokazać Polakom – mówi agencji Newseria Lifestyle Stefano Terrazzino.
Pomysł na otwarcie takiego wyjątkowego lokalu zrodził się w czasie pandemii. Kultura i rozrywka były wtedy zamrożone, więc tancerz zaczął szukać innych sposobów na życie i zarabianie.
– W trakcie COVID-u, jak ta artystyczna część trochę spadła, to człowiek myślał: dobra, może trzeba też jeszcze coś innego. Jak oni proponowali mi to 15 lat temu, to wtedy jeszcze nie miałem na to głowy, a teraz w trakcie pandemii powiedziałem: o, teraz jestem gotowy – mówi.
Efekt przerósł jego oczekiwania. Stefano Terrazzino nie spodziewał się bowiem, że uda mu się stworzyć taki klimatyczny lokal, który będzie się cieszył dużą popularnością klientów. Odwiedzają go bowiem nie tylko osoby, które chcą posmakować oryginalnych lodów, ale także miłośnicy włoskiej kultury i mentalności.
– Wyszło coś pięknego: miejsce spotkań, które trochę oddaje naszą kulturę, naszą kwintesencję, nasze bycie. Są spotkania, tu ktoś śpiewa, ktoś tańczy, ktoś je lody i ogląda tańczących ludzi, jest taki luz. Najlepszy komplement, który mi ludzie teraz mówią, to: czuję się jak w domu. Ani to jest lodziarnia, ani to jest szkoła tańca, to jest taki twój dom. I to jest dla mnie najlepszy komplement, bo to znaczy, że udało mi się stworzyć taki klimat i atmosferę, które znam z domu, i to jest dla mnie ważne – mówi tancerz.
Mimo że jesień i zima to nie jest sezon na lody, to jednak mimo wszystko ten specyficzny lokal cieszył się w tym czasie dużym zainteresowaniem.
– W październiku otwieraliśmy część taneczną, od listopada lody i choć jesteśmy poza sezonem, to jest spory ruch, pewnie również przez to, że ludzie idą tańczyć, spotykać się, a przy okazji jedzą lody. Poza tym na razie jest to nowość, nie wiem, jak będzie za parę miesięcy, ale jak już jest trochę promieni słońca, to od razu lokal się wypełnia i to jest bardzo miłe. Przychodzą fajni ludzie, lubię z nimi rozmawiać, zresztą wyniosłem to z domu. My jesteśmy mocnymi gospodarzami, moi rodzice mają gastronomię, zawsze są u nas otwarte drzwi, więc mam tutaj takie poczucie domu – dodaje Stefano Terrazzino.
Czytaj także
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-10-29: David Gaboriaud: Według przewodnika Michelina poziom kulinarny polskich restauracji jest coraz wyższy. Polacy są w rozwoju gastronomii krok przed Francuzami
- 2024-10-03: David Gaboriaud: Żabie udka i ślimaki są dla turystów. Francuzi nie jedzą ich codziennie, sam jadłem je trzy razy w życiu
- 2024-10-11: David Gaboriaud: Polscy kucharze uwielbiają kuchnię znad Loary. Francuskimi technikami mocno inspirował się Modest Amaro
- 2024-11-15: Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.
Gwiazdy
Damian Janikowski: Charakter wojownika pozwolił mi przejść z zapasów do MMA. Mam zamiar wysoko zajść w Federacji KSW
Były zapaśnik nie ukrywa, że przejście z dyscypliny, w której zdobył brązowy medal olimpijski, do MMA nie było łatwe. Przede wszystkim zaskoczyła go technika walki, w której dozwolonych jest dużo więcej chwytów niż na macie. Udało mu się jednak pokonać kryzys i teraz jest dumny ze swoich sukcesów na nowej płaszczyźnie. Ma nawet ambicje walczyć o najwyższe trofea w KSW. Damian Janikowski zaznacza, że nie boi się wyzwań ani ciężkiej pracy. Nie wyklucza więc, że po zakończeniu kariery sportowej zostanie trenerem albo wróci do wojska.
Sport
Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
Niemal co trzecie polskie dziecko w wieku 7–9 lat ma nieprawidłową masę ciała – alarmują eksperci ochrony zdrowia i wskazują, że będzie to mieć poważne konsekwencje. Rośnie pokolenie osób, które w młodym wieku będą się zmagały z chorobami metabolicznymi, ale też z problemami natury psychicznej. Wciąż brakuje efektywnych działań zapobiegających problemowi i współpracy międzyresortowej na tym polu. Eksperci ostrzegają jednak przed biernym oczekiwaniem na odgórne akcje i zachęcają do zmiany nawyków już na poziomie domu rodzinnego.