Mówi: | Magdalena Nahurska |
Firma: | portal randkowy Przeznaczeni.pl |
Co piąty singiel traktuje walentynki jako okazję do wyznania komuś uczucia
56 proc. singli spędzi walentynki tak, jak każdy inny dzień w roku, ale aż 20 proc. samotnych właśnie 14 lutego liczy na jakąś miłą niespodziankę, a 19 proc. uważa, że to dobra okazja, by wyznać komuś uczucie – wynika z badań przeprowadzonych przez portal Przeznaczeni.pl. Chociaż osoby bez pary deklarują, że Dzień Zakochanych to dobra tradycja, to nierzadko to święto wprawia ich w zły nastrój. 60 proc. singli tego dnia szczególnie odczuwa brak ukochanej lub ukochanego.
Badania pokazały, że single nie bojkotują walentynek, a wręcz przeciwnie – traktują je jako okazję do zrobienia komuś niespodzianki. 54 proc. z nich cieszy się więc na nadchodzące święto miłości.
– Ponad połowa naszych użytkowników uważa, że to jest bardzo miła tradycja, można wtedy obdarować jakimś prezentem nawet bliskich, przyjaciół czy wyznać komuś uczucie. Około 20 proc. ankietowanych przyznało, że to jest czysto komercyjne, konsumpcjonistyczne święto. Można założyć, że to jest zdanie nie tylko singli, bo ludzie, którzy są w parach, mają jeszcze tę dodatkową presję, żeby zaskoczyć bliską osobę jakąś niebanalną niespodzianką czy jakimś oryginalnym prezentem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Nahurska, portal randkowy Przeznaczeni.pl.
11 proc. ankietowanych przyznaje, że choć spędzą ten dzień samotnie, to spróbują umilić sobie ten czas i z okazji walentynek sprawią sobie jakąś małą przyjemność. Zapytani o to, w jaki sposób chcieliby uczcić 14 lutego, gdyby byli w związku, odpowiadali niemal jednakowo.
– Większość ludzi, którzy poszukują miłości, marzy o tym, żeby spędzić ten dzień po prostu w zaciszu domowym, w ramionach bliskiej osoby, z kimś dla nas ważnym, a nie w jakiś ekstremalny sposób, np. skoki na bungee czy na bardzo romantycznej kolacja w ekskluzywnej restauracji. To są raczej przyziemne oczekiwania – mówi Magdalena Nahurska.
Choć większość singli jest pozytywnie nastawiona do walentynek, to kiedy przychodzi ten dzień, ich samopoczucie znacznie się pogarsza. Widok zakochanych par nastraja ich nostalgicznie.
– Mimo że single deklarują, że to jest bardzo miły dzień i dobra tradycja, to ponad połowa osób, które poszukują partnera, czuje się tego dnia smutna czy samotna, więc tutaj jest dosyć duży rozdźwięk. 60 proc. użytkowników tego właśnie dnia szczególnie odczuwa brak w swoim życiu ukochanej osoby. Co dwudziesty singiel tego dnia jest zły, że nie ma koło siebie bliskiej osoby, lub tęskni za byłym partnerem. Jest część, która czuje pewne podekscytowanie, licząc na walentynkową niespodziankę i na to, że ten dzień coś zmieni – podkreśla Magdalena Nahurska.
Magdalena Nahurska dodaje, że przeprowadzone badania potwierdzają zmiany w postrzeganiu osób, które nie są w związkach. Dzisiejszy singiel jest aktywny, otwarty, nie zamyka się w czterech ścianach. Bycie singlem nie budzi już skrajnych emocji. Co więcej, single coraz bardziej otwarcie mówią o tym, że są sami, ale szukają poważnego związku.
Czytaj także
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-04-03: Naukowcy obalają mit rozrywkowego singla do wzięcia. Osoby niepozostające w związku wykazują się mniejszym ekstrawertyzmem niż te w relacji
- 2024-04-24: Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-03-28: Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
- 2024-03-07: Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych kobiet w UE. Jednak wciąż jest ich zbyt mało w zarządach i radach nadzorczych firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.
Konsument
Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji
– Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.
Teatr
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.