Newsy

Polacy chcieliby mieć więcej czasu dla rodziny i na realizowanie swoich pasji

2016-07-25  |  06:30
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    Większość Polaków narzeka na brak czasu na odpoczynek, rozwijanie zainteresowań czy podróże – wynika z badania „Polacy po godzinach” zrealizowanego dla Frisco.pl. 41 proc. ankietowanych dla rodziny przeznacza ponad 5 godzin tygodniowo, jednak co piąty przyznaje, że chciałby poświęcać jeszcze więcej. Chcemy czynnie uczestniczyć w życiu rodzinnym, spełniać się w pracy i realizować swoje pasje. Raport pokazuje, że czasie wolnym kobiety najczęściej oddają się obowiązkom domowym, a mężczyźni – odpoczywają przy swoich ulubionych zajęciach.

    Nawał obowiązków zawodowych przeplata się z licznymi zobowiązaniami wobec rodziny. Żyjemy w coraz większym biegu, a większość z nas narzeka na brak czasu. Ważne jest więc to, aby zachować balans pomiędzy pracą, życiem prywatnym a realizowaniem pasji, stawiając przy tym na rozwiązania, które mogą nas w niektórych czynnościach wyręczyć.

     Polacy mają poczucie deficytu czasu wolnego. Wiadomo, że każdy z nas chciałby tego czasu mieć jak najwięcej, a często to postrzeganie nasze jest takie, że jesteśmy w ciągłym niedoczasie. To, co nas odróżnia, to nasze priorytety, to, na co chcemy ten czas przeznaczyć. Z badania wynika, że Polacy chcieliby mieć więcej czasu dla swojej rodziny, na swoje pasje, na hobby lub po prostu na odpoczynek – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Dębowski, dyrektor marketingu w supermarkecie online Frisco.pl.

    Jak pokazuje badanie Frisco.pl „Polacy po godzinach”, 25 proc. kobiet na odpoczynek poświęca do 2 godzin tygodniowo, podczas gdy aż 32 proc. mężczyzn – powyżej 5 godzin. Panie natomiast przeznaczają więcej czasu na spotkania z przyjaciółmi (do 2 godzin w tygodniu – 29 proc.) niż mężczyźni (24 proc.). Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że panie mniej odpoczywają, a panowie stawiają na samodoskonalenie. Co piąty Polak poświęca ponad 5 godzin tygodniowo na realizowanie własnych pasji, podczas gdy największy odsetek Polek (23 proc.) na swoje hobby przeznacza zaledwie 2 godziny tygodniowo.

    – Kobiety deklarują, że poświęcają więcej czasu dla rodziny. Niezwykle czasochłonne są też codzienne obowiązki domowe. A jeśli chodzi o rozrywkę czy przyjemności, to panie przyznają, że chętnie spotykają się ze znajomymi. Natomiast mężczyźni, o dziwo, znacznie częściej przyznają się do tego, że mają więcej czasu na odpoczynek, na rozwijanie swoich pasji. Mężczyźni są bardziej „ja”, czyli mam czas dla siebie, teraz jest mój czas – wyjaśnia Tomasz Dębowski.

    Mieszkańcy mniejszych miast poświęcają więcej czasu na rodzinę (powyżej 5 godzin w tygodniu – 51 proc,) niż mieszkańcy dużych miast (powyżej 5 godzin – 36 proc). Ci drudzy poświęcają za to więcej czasu na realizowanie własnych pasji czy uprawianie sportu – 25 proc. od 2 do 3 godzin, u mieszkańców mniejszych miast odsetek ten wynosi 14 proc.

    – Około godziny do dwóch w ciągu tygodnia zarówno panowie, jak i panie przeznaczają na zabiegi pielęgnacyjne, na dbanie o siebie. Wydawać by się mogło, że kobiety będą częściej deklarować to, że dbają o swój wygląd, natomiast, o dziwo, mężczyźni równie chętnie deklarują, że poświęcają czas na zabiegi pielęgnacyjne, cokolwiek nie kryje się za tym stwierdzeniem – tłumaczy Tomasz Dębowski.

    Raport pokazuje też różnice co do sposobu spędzania czasu wolnego między mieszkańcami dużych miast i mniejszych miejscowości. Z badania Frisco.pl „Polacy po godzinach” wynika, że najlepiej w gospodarowaniu czasem radzą sobie mieszkańcy dużych miast – na rozwijanie swoich pasji czy uprawianie sportów przeznaczają więcej czasu niż osoby z mniejszych miejscowości.

     Plan dnia w miastach jest nieco bardziej sztywny. Są godziny pracy, często dłuższe niż w mniejszych miejscowościach i to sprawia, że również wolnego czasu jest mniej. Na szczęście tam, gdzie jest popyt, jest też podaż, dlatego duże miasta oferują po pierwsze więcej rozrywek, po drugie więcej możliwości na to, żeby ten czas wolny w jakiś sposób optymalizować. Czyli chociażby zakupy spożywcze przez internet, które można skondensować do dosłownie minut, a dzięki temu ma się więcej czasu na rzeczy przyjemne i ważne – podkreśla Tomasz Dębowski.

    Duże miasta oferują więcej możliwości realizowania pasji i więcej rozwiązań pozwalających zyskać czas na przyjemności. Lepiej rozwinięta komunikacja czy łatwiejszy dostęp do nowoczesnych rozwiązań usprawniających życie pozwalają na zrobienie więcej liczby rzeczy szybciej i sprawniej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Moda

    Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

    Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

    Konsument

    Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

    Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

    Żywienie

    Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

    Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć