Newsy

Sylwia Gliwa: Mocno przeżyłam śmierć syna znajomych. Młodzieży trzeba mówić, że dopalacze to nie guma do żucia

2016-07-19  |  07:05

Aktorka zaangażowała się w walkę z dopalaczami. Po śmierci nastoletniego syna znajomych gwiazda chce uświadamiać młodzież, czym grozi zażywanie tego rodzaju substancji. Zdaniem Sylwii Gliwy ogromną rolę w walce z dopalaczami powinna odgrywać Telewizja Polska, wypełniając w ten sposób misję nadawcy publicznego. 

Swoje poglądy na temat stosowania dopalaczy Sylwia Gliwa zaprezentowała po raz pierwszy podczas imprezy Gałkowo Masters 2016, która odbyła się w stadninie Karoliny Ferenstein-Kraśko. Tak jak pozostałe uczestniczące w niej kobiety aktorka miała na sobie kapelusz. Wyróżniała się jednak z tłumu, na jej nakryciu głowy widniał bowiem napis „Stop dopalaczom”.

– Stwierdziłam, że to okazja, którą mogę wykorzystać, żeby powiedzieć coś od siebie i zaapelować do młodych ludzi, żeby nie eksperymentowali z dopalaczami, bo to nie jest guma do żucia, to są narkotyki, które mogą doprowadzić do śmierci – mówi Sylwia Gliwa agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W walkę z dopalaczami aktorka zaangażowała się na skutek bolesnych doświadczeń swoich znajomych. Ich 18-letni zmarł po zażyciu dopalaczy. Gwiazda serialu „Na Wspólnej” twierdzi, że cierpienie rodziców i siostry nastolatka poruszyło ją do tego stopnia, że nie mogła pozostać bierna. Jej zdaniem zakaz sprzedaży dopalaczy nie wystarczy, konieczne jest edukowanie społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży. To w społeczeństwie obywatelskim aktorka upatruje szansy na wygraną walkę z narkotykami.

Nikomu się nie udało zabronić sprzedawania heroiny, wódki czy papierosów i nikomu się również nie uda zabronić sprzedawania dopalaczy. Jest cała masa fajnej, mądrej, odpowiedzialnej młodzieży i niech ta odpowiedzialna młodzież edukuje tę mniej odpowiedzialną, która chce eksperymentować, która poszukuje, która chce zaszaleć – mówi Sylwia Gliwa.

Gwiazda uważa, że zakazy mogą czasami powodować zupełnie odmienne od oczekiwanych rezultaty. Podaje przykład prohibicji wprowadzonej w latach 20. XX wieku w Stanach Zjednoczonych, która doprowadziła do rozwoju czarnego rynku alkoholowego. Zdaniem aktorki w walce z narkotykami istotną rolę powinna pełnić telewizja, zwłaszcza Telewizja Polska. Stacja TVN wprowadziła wątek dopalaczy w serialu „Na Wspólnej”, natomiast telewizja publiczna według aktorki nie zrobiła w tym zakresie nic. 

Powinna mieć Teatr Telewizji, powinna mieć programy dla młodzieży, które uświadamiają młodzież przed zagrożeniem, jakie niosą ze sobą narkotyki i dopalacze. Telewizja Polska, która uważam, że jest telewizją misyjną, nazywa się telewizją narodową i w chwili obecnej uważam, że powinna się naprawdę wziąć za bary z tym tematem – mówi Sylwia Gliwa.

Zdaniem aktorki bardzo dużo zależy także od szkoły i rodziny. To od nauczycieli i rodziców młodzież powinna się dowiadywać o zagrożeniu, jakie niesie za sobą zażywanie narkotyków i dopalaczy.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Ochrona środowiska

Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.

Podróże

Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.