Mówi: | Anna Guzik |
Funkcja: | aktorka |
Anna Guzik: Wszystkie projekty teatralne realizuję na scenie w Bielsku-Białej. Do niektórych spektakli mam ogromny sentyment
Od wielu lat aktorka dzieli swoje życie między Warszawę, gdzie pracuje na planie zdjęciowym serialu „Na Wspólnej”, a Bielsko-Białą, gdzie mieszka i gra w Teatrze Polskim. Na tamtejszą scenę zaprasza m.in. na monodramy „Singielka” i „Singielka 2, czyli Matka Polka” oraz na spektakle: „Sztukmistrz z miasta Lublina” i „Nikt nie kocha tak jak tenor”.
– Na razie jestem w teatrze w Bielsku-Białej, gdzie gram spektakle, które są aktualnie w repertuarze. Serdecznie zapraszam na „Singielkę”, to jest taki mój monodram, który zrobiłam już 11 lat temu, kiedy byłam jeszcze singielką – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Guzik.
Mimo upływu czasu sztuka nie straciła jednak na aktualności, ponieważ została wzbogacona o nowe wątki. „Singielka 2, czyli Matka Polka” to opowieść o dalszych losach Alicji – z zamiłowania wokalistki estradowej. Minęło bowiem trochę czasu i w jej życiu zaszły spore zmiany. Obecnie jest już mężatką, a do tego mamą rocznych bliźniaczek. Chronicznie nie dosypia i tkwi w kołowrocie codziennych prac domowych. Jakby tego było mało – relacje z wymarzonym mężczyzną pozostawiają sporo do życzenia.
– Kiedy zostałam mamą, reżyser i twórca tego spektaklu Jacek Bończyk wpadł na pomysł, żeby zrobić kontynuację. I teraz się śmiejemy, że trzeba by było zrobić trzecią część. W drugiej części jestem już 40-latką, a w trzeciej części to nie wiem.. Ale to też jest jakiś pomysł – mówi aktorka.
Anna Guzik zdecydowanie preferuje projekty długofalowe. Od niemal dwóch dekad wciela się także w rolę Żanety w serialu TVN „Na Wspólnej”. Ta produkcja przyniosła jej rozpoznawalność i sympatię widzów. Nie ukrywa więc, że ma do niej duży sentyment i jest bardzo związana z całą ekipą filmową.
Czytaj także
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-13: Alicja Węgorzewska: Nie wierzę w zabobony jak piątek trzynastego czy czarny kot. To my panujemy nad własnym losem
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.