Newsy

Tomasz Stockinger: Przykro mi, że Krysia Janda została wmanewrowana

2014-10-28  |  06:30

Nie miałem nic wspólnego z żartem Kuby Wojewódzkiego – mówi Tomasz Stockinger. Dziennikarz w swoim programie radiowym próbował przekonać Krystynę Jandę, że prezydent Warszawy chce, by zrezygnowała ona z udziału w plebiscycie na głos II linii metra na rzecz gwiazdy serialu „Klan”. Tomasz Stockinger żałuje, że dowcip dziennikarzy Radia Rock kosztował Krystynę Jandę tyle nerwów.

Do Krystyny Jandy zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika biura prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W imieniu pani prezydent prosił, by aktorka wycofała się z plebiscytu na rzecz Tomasza Stockingera. Oferował też Jandzie wynagrodzenie za przeżyte rozczarowanie. Aktorka zareagowała oburzeniem, określając propozycję rzekomego pracownika Ratusza jako skandaliczną. Rozmowa ta była kolejnym żartem Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego na antenie Radia Rock. Tomasz Stockinger nie słyszał audycji, a o całej sprawie dowiedział się od znajomych.

– Trochę mi przykro, że Krysia została tak wmanewrowana. Czasami trudno odnaleźć się w tego typu zabawach. Sytuacja była krępująca. Ona chyba uwierzyła w ten żart  i była nim zaskoczona – mówi Tomasz Stockinger w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Aktor podziwia Krystynę Jandę za to, że w ogóle zdecydowała się na udział w konkursie. On sam nie wiedział, że w Warszawie ma miejsce tego typu plebiscyt.

– Nie wiedziałem po pierwsze, że jest taki konkurs, bo może, gdybym wiedział, to rzeczywiście bym do niego stawał. Podziwiam to, że Krysia w ogóle w takim plebiscycie wzięła udział. Może to dobry pomysł, zobaczymy, jakie będą wyniki. W każdym razie nie mam nic wspólnego z tym żartem – powiedział Tomasz Stockinger w wywiadzie udzielonym na gali Luksusowa Marka Roku 2014.

Głosowanie w plebiscycie na głos II linii metra trwało od 13 do 26 października. Wzięło w nim udział sześcioro kandydatów: aktorki Krystyna Janda i Danuta Stenka, dziennikarze Polskiego Radia Małgorzata Tułowiecka, Marzena Wyczółkowska oraz Andrzej Matul, oraz lektor telewizyjny i radiowy Maciej Gudowski. Wyniki konkursu organizowanego przez Polskie Radio, miasto stołeczne Warszawa oraz spółkę Metro Warszawskie zostaną ogłoszone w środę 29 października.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.