Newsy

Anna Kalata: wciąż liczę kalorie, ale czasem pozwalam sobie na pączka

2017-04-25  |  06:50

Siedem lat po spektakularnej metamorfozie była polityk wciąż może się pochwalić idealną sylwetką. Twierdzi, że nadal zachowuje zdrową dietę, pozwala sobie jednak na wysokokaloryczne przekąski. W utrzymaniu motywacji pomaga jej medytacja i joga oddechu.

Anna Kalata w 2010 roku przeszła zaskakującą metamorfozę. Schudła blisko 40 kg, radykalnie zmieniła również fryzurę i sposób ubierania. Była minister pracy i polityki społecznej twierdzi, że bodźcem do wprowadzenia zmian w jej życiu był służbowy wyjazd do New Delhi. Zaczęła się wówczas interesować kulturą Indii, zwłaszcza medytacją i jogą, które pomogły jej walczyć z nadmiarem kilogramów.

Zaczęło się od fascynacji Indiami, od egzotyki, magii i energii, którą Indie wniosły w moje życie. Od tego, że mogłam poznać jogę oddechu, nauczyć się medytacji – mówi Anna Kalata agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Była polityk podkreśla, że ćwiczenia jogi i medytacja pomogły jej utrzymać siłę woli. Istotne było dla niej również przekonanie o słuszności decyzji o odchudzaniu, tylko wiara w to, co się robi zapewnia bowiem jej zdaniem sukces. Od siedmiu lat Anna Kalata nie zmieniła swoich przyzwyczajeń dietetycznych, dzięki czemu nadal może się pochwalić niezwykle szczupłą sylwetką. Twierdzi, że aby osiągnąć trwałe rezultaty, nie wolno o sobie zapominać.

– Kiedy tylko wrócimy do dawnych nawyków, wtedy niestety waga wraca. Jeśli się o siebie dba, jeśli się medytuje, jeśli się stosuje jogę i oczywiście zdrowo odżywia, to wtedy mamy szanse na sukces – mówi była minister.

Anna Kalata nie ukrywa, że stara się jeść zdrowo, nie stosuje jednak rygorystycznych diet. Podkreśla, że wiele osób obserwujących jej sposób odżywiania, dziwi się, jak udaje jej się utrzymać wagę. Była polityk pozwala sobie bowiem na wysokokaloryczne przekąski – nie wyrzuciła całkowicie z diety słodyczy ani tłustych potraw mięsnych takich jak golonka. 

– Nie odżywiam się rygorystycznie, oczywiście staram się liczyć kalorie, ale nie do przesady. Kiedy mam ochotę na pączka, to po prostu go jem – mówi Anna Kalata.

Bizneswoman stara się ponadto jeść regularnie wszystkie posiłki w ciągu dnia. Nigdy nie kładzie się spać głodna, przed snem zjada małą kanapkę lub jabłko.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.