Mówi: | Magdalena Krulikowska |
Funkcja: | kosmetolog |
Firma: | Henkel Polska |
Dezodoranty nie zabezpieczają wystarczająco przed poceniem. Bardziej skuteczne są antyperspiranty
Dezodoranty nie hamują wydzielania potu. Mogą jedynie maskować przykry zapach, a ich działanie jest krótkotrwałe. Dla osób aktywnych, które chcą zachować świeżość przez wiele godzin, znacznie lepsze będą antyperspiranty. Ograniczają one potliwość i zapewniają ładny zapach nawet przez cały dzień. Nie muszą się ich obawiać nawet alergicy, wystarczy, że wybiorą kosmetyk z niewielką ilością substancji zapachowych.
Wybierając kosmetyk, należy zastanowić się, jakiego typu działania się od niego oczekuje: dezodorującego czy antyperspiracyjnego. Dezodoranty zawierają substancje aromatyczne, które maskują przykry zapach potu, oraz środki przeciwbakteryjne, które zatrzymują rozwój bakterii na powierzchni skóry, ale nie hamują wydzielania potu.
– Nasze ciało wydziela pot z gruczołów apokrynowych i to jest pot, który jest zupełnie bezwonny. Dopiero bakterie, które są na powierzchni naszego ciała, zaczynają zjadać te rzeczy, które na powierzchni naszej skóry się wydobywają, a produkty przemiany metabolicznej zaczynają brzydko pachnieć. Znajomość tego mechanizmu jest ważna z punktu widzenia doboru produktu mającego przeciwdziałać brzydkiemu zapachowi – mówi kosmetolog Magdalena Krulikowska, współpracująca z firmą Henkel.
Antyperspiranty zawierają nie tylko substancje zabijające drobnoustroje, lecz także składniki czynne, np. związki glinu lub kompleksy glinowo-cyrkonowe. Łącząc się z wilgocią, substancje te zmieniają się w żel, który zwęża ujścia gruczołów potowych, ograniczając tym samym wydostawanie się potu na zewnątrz. Wbrew obiegowym opiniom nie ma naukowych dowodów na to, że substancje te zwiększają możliwość wystąpienia choroby nowotworowej lub Alzheimera. Antyperspiranty mogą natomiast wpływać drażniąco na wrażliwą lub alergiczną skórę.
– Czasami zdarzają się jakieś patologiczne stany skóry, atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, czy po prostu zwykła podatność czy wrażliwość skóry, wówczas rzeczywiście powinniśmy wybierać te produkty, które są trochę łagodniejsze. Ale tutaj bardziej niż samym mechanizmem działania sugerowałabym się ilością kompozycji zapachowych. Trzeba pamiętać o tym, że najbardziej alergizujące dla nas są składniki kompozycji zapachowych – mówi Magdalena Krulikowska, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Osoby o wrażliwej skórze powinny więc wybierać antyperspiranty bezzapachowe. Niektóre antyperspiranty zawierają dodatkowe składniki o działaniu nawilżającym lub łagodzącym dla skóry podrażnionej po depilacji. Na rynku dostępne są antyperspiranty w różnych formach: w sztyfcie, kulce lub aerozolu. Ich działanie jest identyczne, dlatego przy zakupie należy kierować się wyłącznie indywidualnymi preferencjami.
Czytaj także
- 2016-02-04: Skóra pach wymaga regularnego nawilżania. Najlepiej stosować preparaty o kwaśnym pH i odżywcze balsamy
- 2016-01-22: W składzie antyperspirantów coraz więcej naturalnych składników. Skutecznie blokują one ujścia gruczołów potowych
- 2015-04-28: 10-20 proc. osób zmaga się z nadmierną potliwością. Sposobem na pozbycie się problemu jest zabieg dezaktywacji gruczołów potowych
- 2015-04-13: Zbyt gorące kąpiele mogą prowadzić do wysuszenia i podrażnienia skóry
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.
Prawo
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia
Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.