Newsy

Natalia Kukulska: Opalenizna wygląda tanio. Są lepsze sposoby na to, by skóra była ładna

2015-04-07  |  06:50

Natalia Kukulska nie wychodzi na plażę bez odpowiedniej ochrony przeciwsłonecznej. Jej zdaniem nadmierna opalenizna nie jest ani ładna, ani zdrowa. Zbyt długa ekspozycja skóry na słońce przyczynia się bowiem do powstawania nieestetycznych przebarwień oraz groźnych dla życia nowotworów. Wokalistka została ambasadorką akcji „Zostań Skin Checkerem”, która zachęca do profilaktyki nowotworów skóry.

Jeszcze kilka lat temu Natalia Kukulska przywiązywała znacznie mniejszą wagę do ochrony skóry przed promieniowaniem słonecznym, ale gdy na jej skórze pojawiły się liczne posłoneczne przebarwienia, doszła do wniosku, że opalanie jej nie służy. Obecnie stosuje kremy zawierające wysokie filtry chroniące przed działaniem promieni UV. Uważa także, że nadmierna opalenizna jest mało estetyczna.

– Opalenizna wygląda tanio. Są znacznie ciekawsze rzeczy i fajniejsze sposoby zadbania o skórę, tak by wyglądała ona ładnie. Słońce raczej jest jej wrogiem. Wydaje mi się, że wakacje z grubym filtrem będą lepsze niż te bez filtra, z których choć wrócimy opaleni, to i za chwilę skóra nam zejdzie, a dodatkowo jeszcze bardzo dużo zaryzykujemy – mówi Natalia Kukulska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Artystka została ambasadorką zainicjowanej przez markę La Roche-Posay kampanii „Zostań Skin Checkerem”. Jej celem jest zwiększenie świadomości oraz profilaktyka nowotworów skóry, w tym czerniaka, poprzez zachęcenie społeczeństwa do oglądania znamion u osób ze swojego otoczenia oraz u siebie. Symbolami kampanii zostały psy rasy dalmatyńczyk, które uważnie przyglądają się nawzajem plamkom na swoim ciele. Robią to zgodnie z zaleceniami lekarzy dermatologów: najpierw twarz, skóra głowy, następnie przednia i tylna część nóg i plecy.

Członkowie rodziny Natalii Kukulskiej mają skórę usianą pieprzykami, dlatego tym bardziej konieczne jest regularne monitorowanie stanu skóry.

Wystarczy zwracać uwagę na to najbliższym, bo wszystko jest na oku. Ja dbam o swoje dzieci i swoich najbliższych, zachęcam do tego, żeby się badali, bo jest to tak niewiele, a tak naprawdę raka skóry w początkowym etapie bardzo łatwo jest wykryć i wyleczyć. Wszystkich serdecznie zachęcam do tego, żeby się badać. Niewiele to kosztuje, a może być bardzo ważne – mówi Natalia Kukulska.

Kampania ma też zachęcać do odwiedzania gabinetu dermatologa przynajmniej raz w roku, w celu profesjonalnej oceny stanu skóry, a zwłaszcza pieprzyków i znamion. Taka kompleksowa profilaktyka może uchronić przed rozwojem czerniaka, czyli złośliwego nowotworu skóry. Tym bardziej że jest on łatwy do zauważenia, rozwija się bowiem na powierzchni skóry. Wczesne wykrycie tego nowotworu pozwala na wyleczenie nawet 90 proc. chorych. W Polsce co roku odnotowuje się ok. 50 tys. przypadków zachorowań na raka skóry, z czego ok. 3 tys. stanowią zachorowania na czerniaka. 80 proc. chorych umiera.

– Dowiedziałam się w ogóle od swojej koleżanki, która pracuje w szpitalu w Miami, że jest tak wielka zachorowalność na raka i trzeba bić na alarm. Jeżeli mogę wykorzystać swoją twarz do tego, żeby powiedzieć o czymś ważnym, to to robię. Bo akurat wydaje mi się, że to jest jedyny nowotwór, który tak łatwo jest rozpoznać, zobaczyć gołym okiem – mówi Natalia Kukulska.

W grupie szczególnego ryzyka są małe dzieci, osoby o jasnej i bardzo jasnej cerze lub pokrytej piegami, często korzystające z solarium, przebywające na słońcu w godzinach najwyższego promieniowania oraz niestosujące filtrów ochronnych. Zdaniem dermatologów Polacy są szczególnie narażeni na zachorowanie na czerniaka. 25 proc. populacji ma bowiem jasną lub bardzo jasną karnację, która łatwo ulega poparzeniom słonecznym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.