Mówi: | Michał Prugar-Ketling |
Funkcja: | współwłaściciel marki Pitti Style |
Stroje firmowe przedsiębiorców coraz częściej szyte na miarę. Firmy taki zakup traktują jako inwestycję
Firmowe ubrania uszyte na miarę pomagają kształtować pozytywny wizerunek przedsiębiorstwa. Gwarantują idealne dopasowanie do sylwetki i elegancki wygląd, dają też możliwość personalizacji i dopasowania do wizerunku firmy. Po rozwiązanie to coraz częściej sięgają bankierzy, prawnicy i doradcy inwestycyjni.
Profesjonalny wizerunek przedsiębiorcy i jego pracowników to niezwykle istotny element biznesowej etykiety. Wpływa na sposób postrzegania firmy, podkreśla profesjonalizm i wiarygodność, wzbudza zaufanie, a także wyraża szacunek dla klientów i kontrahentów. Może więc decydować o skuteczności, a co za tym idzie – sukcesie w biznesie. Przedsiębiorcy powinni więc przykładać dużą wagę do skompletowania odpowiedniej garderoby zarówno dla siebie, jak i dla swoich podwładnych.
– Pierwsze sekundy bardzo często decydują o tym, w jaki sposób traktujemy człowieka, czy uważamy, że jest stosownie ubrany, adekwatnie do stanowiska i funkcji, jaką pełni, jednocześnie, czy wzbudza nasze zaufanie, czy nie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Prugar-Ketling, współwłaściciel marki Pitti Style.
Znaczenie profesjonalnego wizerunku jako jedni z pierwszych odkryli hotelarze i restauratorzy. Firmowe stroje coraz częściej pojawiają się jednak także wśród menadżerów, prawników, bankierów i doradców inwestycyjnych. Firmy coraz chętniej inwestują w profesjonalny wygląd pracowników, którzy mają bezpośredni kontakt z klientem. Wiele z nich decyduje się nawet na szycie firmowych strojów na miarę.
– Stroje, które mamy w sklepach, to stroje ustandaryzowane pod względem rozmiar czy sposobu wykonania. Stroje szyte na miarę gwarantują, że dopasowanie jest idealne, że ubranie odpowiednio przylega do ciała, wygląd jest zawsze schludny i dostosowany do potrzeb. Gwarantuje komfort, wygodę i dobry wygląd – mówi Michał Prugar-Ketling.
Szycie na miarę pozwala także na daleko idącą personalizację, a tym samym idealne dostosowanie ich do potrzeb i rodzaju przedsiębiorstwa. Marynarki czy żakiety można wykończyć w taki sposób, aby kolorystycznie nawiązywały do identyfikacji wizualnej firmy. Możliwe jest m.in. obszycie dziurek na guziki lub butonierek, zastosowanie specjalnej podszewki lub umieszczenie na ubraniu loga firmy. Przedsiębiorca, który zdecyduje się na taką usługę, musi się jednak liczyć z kosztami wyższymi niż za kupienie gotowych strojów w sklepie.
– Należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nie przekłada się to finalnie na pozyskanie klienta. Wrażenie jest bardzo ważne, także można to potraktować jako inwestycję nie tylko w pracownika, lecz także inwestycję w jakiś zbliżający się projekt – mówi współwłaściciel marki Pitti Style.
Koszt strojów szytych na miarę zależy od liczby wprowadzanych modyfikacji, rodzaju tkaniny, standardu wykończenia oraz liczby zamawianych ubrań. O cenie wyższej niż koszt gotowych strojów decyduje także fakt, że większość pracy jest wykonywana ręcznie.
Czytaj także
- 2023-01-10: Dorota Goldpoint: Globalny rynek mody otwiera się na nowe marki. Polscy projektanci mają teraz ogromną szansę na nim zaistnieć
- 2022-10-26: Coraz więcej firm decyduje się na wynajem długoterminowy aut. Branża odpowiada już za blisko jedną trzecią sprzedaży nowych samochodów do biznesu
- 2022-07-22: Doda: Byłam zakupoholiczką i wydawałam mnóstwo pieniędzy na ciuchy. W końcu zrozumiałam, że te szmaty nie są nic warte i tylko stymulują próżność
- 2021-06-16: Dorota Goldpoint przygotowała stroje dla solistów opery „Don Giovanni”. „Czuję się wyróżniona i jestem podekscytowana, że mogłam być częścią tej historii”
- 2021-05-06: Praca zdalna znacząco zwiększyła sprzedaż sprzętu komputerowego. Firmy najczęściej wybierały nowe laptopy
- 2019-03-07: Polski rynek turystyczny jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. Większość Polaków nadal wybiera biura podróży, ale trend ten się zmienia
- 2018-08-20: Izabela Janachowska: Regularnie się wzruszam podczas kręcenia programu. Ciągle stoję w rogu i płaczę
- 2017-09-26: Zosia Ślotała: Po nocach pakuję paczki z ubraniami mojej marki. Robię to sama, nie mam sztabu ludzi
- 2016-12-23: Car-sharing zamiast rozbudowy floty. Firmy szukają sposobów na ograniczenie wydatków i zwiększenie mobilności swoich pracowników
- 2017-01-18: Rośnie zainteresowanie szyciem garniturów na miarę. Styliści przekonują, że dla eleganckiego mężczyzny to już nie kaprys, lecz konieczność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.