Newsy

Termolifting alternatywą dla tradycyjnego liftingu. Odmładza skórę nawet o 5 lat

2016-01-28  |  06:40

Bezoperacyjny lifting termiczny spłyca zmarszczki, poprawia owal twarzy i zwiększa sprężystość skóry. Zabieg łączy działanie fal radiowych i ultradźwięków i jest w stanie odmłodzić skórę twarzy i dekoltu nawet o 5 lat. Na efekty trzeba jednak poczekać kilka miesięcy w tym czasie w skórze powstają nowe włókna kolagenowe.

Kolagen to białko będące podstawowym budulcem tkanki łącznej. Zapewnia skórze odpowiednie napięcie, elastyczność i sprężystość. Z wiekiem jego ilość w skórze zmniejsza się, a organizm traci zdolność do naturalnej odnowy włókien kolagenowych. W efekcie skóra staje się wysuszona, traci jędrność i sprężystość, pojawiają się na niej zmarszczki i bruzdy, a owal twarzy ulega rozmyciu. Proces starzenia się wynikający z degeneracji kolagenu można znacznie spowolnić bez konieczności poddawania się operacji plastycznej. Alternatywą jest lifting termiczny.

– Dzięki temu zabiegowi dokonujemy obkurczenia mięśni na skutek ciepła (do 41,9 stopni Celsjusza). Jeśli ten zabieg powtórzymy w kilku seriach, to osiągamy efekt widoczny liftingu. Jest to odmłodzenie o mniej więcej 5 lat – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Wierzbińska z Kliniki Cosmopolitan.

Termolifting łączy zsynchronizowaną emisję monopolarnej częstotliwości radiowej oraz ultradźwięki o wysokiej częstotliwości. Tkanka skórna podgrzewana jest do temperatury 41,9 st. C, co powoduje przebudowę kolagenowej struktury skóry. Krótkotrwały efekt, wynikający z obkurczenia włókien kolagenowych, widoczny jest zaraz po wykonaniu zabiegu skóra jest bardziej napięta, a owal twarzy podciągnięty. Na efekty długotrwałe trzeba poczekać kilka miesięcy w tym czasie zachodzi bowiem proces wzrostu nowych włókien kolagenowych na skutek delikatnego termouszkodzenia tkanek.

– Trzeba odczekać 3–6 miesięcy – tyle trwa przyrost włókien – aby skóra zyskała lepszy owal twarzy, była bardziej zagęszczona i jaśniejsza – mówi Katarzyna Wierzbińska.

Zabieg jest nieinwazyjny i bezbolesny, nie powoduje też wyłączenia z codziennego życia. Tuż po zabiegu skóra może być lekko zaczerwieniona, co łatwo można ukryć pod makijażem. Po zabiegu nie trzeba stosować specjalnych kremów, wystarczą te używane w codziennej pielęgnacji. Zabieg może być też wykonywany na opalonej skórze. Lifting termiczny mogą wykonywać już kobiety po 30 roku życia.

– Jeśli są młode dziewczyny, które schudły 10–15 kg i widać to na skórze, bo jest zwisająca, bo jest je troszkę za dużo, to jest to wskazaniem do wykonania zabiegu termoliftingu. Podciągnie on skórę, obkurczy ją i zdecydowanie poprawi je wygląd mówi Katarzyna Wierzbińska.

Zabieg trwa około godziny. Należy go wykonywać w seriach, najlepiej w tygodniowych odstępach. Zaleca się wykonanie co najmniej czterech zabiegów w serii, a w przypadku skóry bardzo zniszczonej nawet osiem zabiegów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Gwiazdy

Krzysztof Skórzyński: Dla mnie Wielkanoc ma wymiar symboliczny i duchowy. Podczas przygotowań w kuchni ja jestem od wykonywania poleceń córki

Gospodarz programu „Dzień Dobry TVN” lubi celebrować Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie. Z ekscytacją czeka więc na te świąteczne dni i zapowiada, że w tym czasie nie stroni również od obowiązków w kuchni. Co prawda szefują w niej panie, ale on dwoi się i troi, by pomóc jak najwięcej. Krzysztof Skórzyński zapewnia, że w menu oczywiście nie zabraknie „królowej” świątecznego stołu – tradycyjnej sałatki jarzynowej, a on będzie miał duży udział w jej przygotowaniu.

Medycyna

Polscy naukowcy rozwijają technologię hodowania bionicznej trzustki. Może ona rozwiązać problem cukrzycy insulinozależnej

Zespół polskich naukowców rozwija technologię hodowania bionicznej trzustki, którą będzie można wszczepiać pacjentom kwalifikowanym obecnie do przeszczepu od zmarłego dawcy. Taka procedura jest stosowana w najcięższych przypadkach cukrzycy typu 1, a niekiedy również w cukrzycy typu 2. Badacze, tworząc innowacyjną metodę leczenia dołożyli starań, by rozwiązać ryzyko najgroźniejszego powikłania, jakim jest odrzucenie wszczepianego narządu poprzez wykrzepianie. Do zbudowania narządu będą wykorzystywane komórki pacjenta, więc układ immunologiczny nie powinien odczytywać go jako obcy.

Prawo

400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie

W ciągu ostatnich kilku lat, od wejścia w życie przepisów Apteka dla Aptekarza, zamknięto ponad 2,2 tys. aptek w Polsce, a około 400 gmin nie posiada na swoim terenie apteki. Trzech na pięciu Polaków, aby kupić leki, musi się udać po nie do innej miejscowości. Sygnatariusze listu otwartego do minister zdrowia przygotowanego przez Koalicję „Na pomoc niesamodzielnym” apelują o zmianę priorytetów w legislacji dotyczącej rynku aptek. Wzywają też do podjęcia systemowych działań przeciwdziałających wykluczeniu zdrowotnemu ze względu na miejsce zamieszkania.