Mówi: | Marta Rybicka |
Funkcja: | business unit manager |
Firma: | Grupa IQS |
W 30 proc. przypadków zachowań agresywnych wobec rówieśników gimnazjaliści nie reagują. Pomagają tylko najbliższym kolegom i rodzinie
Z badań Grupy IQS wynika, że 66 proc. gimnazjalistów zdecydowanie reaguje na przemoc tylko wtedy, gdy poszkodowanym jest przyjaciel, bliski znajomy czy ktoś z rodziny. Bierność i obojętność rówieśników wynika natomiast z poczucia braku wpływu na sytuację oraz obawy, by agresorzy w odwecie nie zaczęli dokuczać także im. Często wygrywa także egoizm i przekonanie, że każdy powinien sam zadbać o swoje dobro. Niepokojące sygnały ze szkoły często bagatelizują również rodzice. 20 proc. z nich nie reaguje na agresywne zachowania.
Ofiary często boją się przyznać przed rodzicami czy nauczycielami do tego, że nie są akceptowane przez środowisko, i albo same próbują walczyć z agresją, albo tłumią w sobie emocje i zamykają się przed światem. Nie mogą też liczyć na wsparcie rówieśników.
– Kiedy przemoc dotyczy przyjaciół, znajomych czy najbliższych, to młodzi starają się reagować. W co trzecim przypadku twierdzą, że nikt nie reaguje i tu nie mamy głębszej diagnozy, dlaczego tak się dzieje. Natomiast jest też kwestia tego, czy w ogóle jesteśmy w stanie zobaczyć tę przemoc. Myślę, że największym problemem jest to, że ona bywa ujawniana dopiero w krytycznym momencie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marta Rybicka, business unit manager Grupa IQS.
Z badań wynika, że rodzice nie zdają sobie sprawy z intensywności zjawiska i są przekonani, że statystyki są nieco wywindowane. Ich zdaniem styczność z negatywnymi zachowaniami ma niespełna połowa dzieci – 47 proc. Dorośli deklarują, że starają się reagować na wieść o tym, że ich pociecha jest ofiarą przemocy, ale w praktyce okazuje się, że problem często jest bagatelizowany.
– Nasze badanie pokazuje, że rodzice trochę nie doszacowują skali zjawiska przemocy. Twierdzą, że mają kontakt z dziećmi, rozmawiają o wielu rzeczach i wiedzą, co się dzieje w ich życiu. I jeżeli ono przychodzi ze sprawą dotyczącą przemocy, to rodzice deklarują, że o tym rozmawiają, ale tylko co trzeci rozmawia w tej sprawie ze szkołą, a tylko co dwunasty z innymi rodzicami. Myślę, że tutaj tego ogniwa brakuje – podkreśla Marta Rybicka.
20 proc. rodziców pomimo że wiedziało o przemocy, nie podjęło żadnych konkretnych działań. Opiekunowie są łagodniejsi w ocenie sytuacji często ze względu na to, że nie są naocznymi świadkami negatywnych zachować, nie wiedzą wszystkiego albo sami nie mają przykrych doświadczeń ze szkolnych czasów.
– Dzieci i młodzież nie są uczeni tego, żeby zgłaszać niepożądane działania i zjawiska, które nie powinny mieć miejsca. U nas kojarzy się to z donosicielstwem, jest to uważane za coś bardzo niedobrego. Natomiast uważam, że w słusznej sprawie należy mieć taką odwagę cywilną i zgłosić, że coś się dzieje nie tak. Wtedy osoby, które są agresorami, nie będą miały pełnego pola do popisu – tłumaczy Marta Rybicka.
Największym problemem wśród gimnazjalistów nie jest przemoc siłowa, a słowna – wynika z badań IQS. Spotkało się z nią aż 81 proc. uczniów, a jedna trzecia twierdzi, że sami byli obiektem drwin, pod ich adresem padały wyzwiska lub przykre komentarze.
Czytaj także
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-12: Dorota Gardias: Przykre jest to, że wybory prezydenckie budzą tak negatywne emocje. Jest dużo złości, żalu i różnych zagrywek, które kompletnie nie są moje
- 2025-06-11: Gwiazdy: Scena polityczna stała się ringiem, a politycy nie szanują siebie nawzajem. Każdy ma prawo widzieć świat inaczej
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
- 2025-04-07: Księża zgłaszają duże poczucie zagrożenia. Połowa badanych doświadczyła agresji w ostatnim roku
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-31: Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Qczaj: Mam dłuższe włosy i w życiu nie słyszałem tylu komplementów na temat swojego wyglądu. Dziewczyny mnie porównują do Massimo z „365 dni”
Trener zmienił ostatnio swój image za sprawą dłuższych włosów i cieszy się, że ta metamorfoza przypadła do gustu tak wielu osobom. Jak podkreśla, zdecydował się na diametralnie inną fryzurę, żeby w końcu spełnić marzenie z dzieciństwa. Qczaj zaznacza też, że rok temu, by pozbyć się zakoli, zrobił przeszczep mieszków włosowych.
Farmacja
Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu

Rocznie w Polsce wystawia się ponad ćwierć miliona recept na antykoncepcję awaryjną. Jednocześnie świadomość na temat tzw. tabletki dzień po, choć rośnie, wciąż jest niewystarczająca. Eksperci kampanii Poranek PO wskazują na szereg mitów, które wciąż pokutują wokół tego tematu i które mogą nawet zniechęcać kobiety do sięgania po antykoncepcję awaryjną, np. dotyczące mechanizmu jej działania czy skutków długoterminowych. Dlatego podkreślają także potrzebę edukowania poszczególnych grup pacjentek, ale także ich partnerów. Jedną z takich inicjatyw edukacyjnych jest kampania Poranek Po.
Psychologia
Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.