Mówi: | Katarzyna Rzehak |
Funkcja: | krytyk designu, specjalista w dziedzinie prognozowania trendów |
W meblarstwie i wystroju wnętrz króluje wytworny styl glamour. Furorę robi miedź
Dużą popularnością cieszą się już nie tylko lampy, patery czy świeczniki z miedzi. Metaliczny blask coraz częściej wykorzystywany jest również w meblarstwie i tekstyliach. W najnowszych kolekcjach z błyszczących materiałów wykonane są dekoracyjne obicia sof, dywany i poduszki. Ta moda przywędrowała do Polski z Londynu.
– Miedź wypromował Tom Dixon, który jest designerem bardzo wpływającym na trendy. Stworzył on świetną kolekcją lamp, którą później bardzo rozbudował. W tej chwili kontynuuje ten wątek, tworzy różne naczynia miedziane i moim zdaniem to od niego zaczęła się bardzo duża popularność miedzi – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Rzehak, krytyk design i specjalista w dziedzinie prognozowania trendów.
Tom Dixon zyskał wielu naśladowców. Designerzy często wykorzystują miedź jako materiał bazowy różnych elementów wystroju wnętrz. W ślad za nimi idą projektanci mebli i producenci akcesoriów dekoracyjnych. Dużą popularnością cieszą się np. dywany z metalicznymi nićmi.
– Miedź przedarła się też do tekstyliów, czyli do obić. Mamy też bardzo fajną kolekcję w BoConcepcie poduszek obitych taką tkaniną miedzianą. Jest też miedziany zegar – tłumaczy Katarzyna Rzehak.
Katarzyna Rzehak podkreśla, że błyszczące materiały w wystroju wnętrz doskonale przełamują szarość, czerń czy biel. W tym sezonie można też łączyć ze sobą kilka metalicznych odcieni. Wystarczy tylko zadbać o odpowiednie proporcje.
– Miedź rzeczywiście wyraźnie robi karierę, jest bardzo modna i jest jej w ogóle dużo na rynku. Moim zdaniem to jest taki trend, który jeszcze będzie jeszcze przez przynajmniej kilka sezonów – dodaje Katarzyna Rzehak.
Błyszczące powierzchnie, meble i wyrafinowane tkaniny tworzą wysublimowany styl glamour, a wnętrze zyskuje na wytworności.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-08-20: Tomasz Jacyków: W każdej grupie społecznej są osoby bardzo dobrze ubrane, relatywnie przeciętnie i tragicznie. Wiele osób ubiera się niestosownie do okazji
- 2024-06-12: Katarzyna Dowbor: Uwielbiam remonty. Gdybym nie była dziennikarką, to zostałabym scenografką albo architektem wnętrz
- 2024-05-21: Lara Gessler: Moje aktualne mieszkanie jest już szesnastym. Połowy kuchni jeszcze nie pokazuję, bo nie mam blatu kuchennego
- 2024-05-21: Jedynie 20 proc. zużywanych w kraju surowców mineralnych pochodzi z Polski. Rozwiązaniem może być recykling części metali
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-05-21: Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.