Newsy

W najbliższą niedzielę startuje nowy serial HBO „Wataha”

2014-10-09  |  06:00

12 października odbędzie się premiera nowej produkcji HBO „Wataha”. Serial opowiada o strażnikach granicznych w Bieszczadach. W rolach głównych występują Leszek Lichota, Bartłomiej Topa, Magdalena Popławska oraz Aleksandra Popławska.

Obyczajowo-sensacyjny serial „Wataha” opowiada o grupie funkcjonariuszy Straży Granicznej, pełniących służbę przy wschodniej granicy Polski. Spokój pograniczników burzy eksplozja, w której ginie znaczna część tytułowej watahy. Jedynym ocalałym z wypadku jest Wiktor Rebrow (Leszek Lichota). Mężczyzna stara się za wszelką cenę rozwikłać kryminalną zagadkę, w którą został uwikłany. Pomagają mu w tym nowi funkcjonariusze, m.in. Adam „Grzywa” Grzywaczewski (Bartłomiej Topa) oraz Natalia Tatarkiewicz (Magdalena Popławska).

– Mój bohater przyjeżdża z Warszawy w trudnym dla straży granicznej momencie. „Grzywa” chce wesprzeć Rebrowa, pomóc mu w jego pracy. Utrata kilku naszych kolegów w wyniku wybuchu spowodowała poważne komplikacje w rejonie bieszczadzkim. Od tego wybuchu zaczyna się cała historia dochodzenia do prawdy, która jest dla wielu niewygodną prawdą, szukania winnych, szukania przyczyn tego, co się wydarzyło. Jesteśmy stawiani na symbolicznej granicy moralnej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Bartłomiej Topa, odtwórca jednej z głównych ról w serialu „Wataha”.

Granica jest jednym z głównych motywów, który interesuje twórców serialu. Akcja „Watahy” osadzona jest na granicy polsko-ukraińskiej, będącej również granicą Unii Europejskiej, ale termin granicy należy rozumieć również metaforycznie. Bohaterowie serialu stają przed ważnymi wyborami moralnymi i będą musieli ocenić, które z granic należy przekroczyć, a od których trzymać się z daleka. Również grany przez Topę funkcjonariusz Straży Granicznej będzie musiał podjąć wiele trudnych decyzji, od których zależeć będzie jego kariera, a nawet życie.

Grzywa jest introwertykiem. Jest naciskany przez wiele wpływowych grup. Musi wykonywać swoje codzienne zadania, swoja służbę, a jednocześnie jest popychany do działań, które niekoniecznie są moralnie właściwe. To jest bardzo tajemnicza postać, to facet, który próbuje rozwikłać zagadki z przeszłości i nie jest mu z tym łatwo – dodaje aktor.

Sześcioodcinkowy serial „Wataha” wyreżyserowali Michał Gazda i Kasia Adamik. Premiera serialu odbędzie się w niedzielę, 12 października, o godz. 20.10 w HBO. Serial będzie dostępny również w HBO GO i HBO OD. Pierwszy odcinek „Watahy” będzie odkodowany na antenie HBO i HBO GO.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.