Newsy

Rower z bambusową ramą to nie tylko modny gadżet. Dochód z jego sprzedaży wspiera edukację afrykańskich dzieci

2016-08-02  |  06:30

Polska firma do pracy przy produkcji rowerów z bambusową ramą zaangażowała mieszkańców biednych rejonów Afryki, a dochód ze sprzedaży jednośladów wspiera edukację ich dzieci. Te unikatowe rowery zyskują coraz większą popularność również w Polsce. Jeżdżą już na nich m.in. Agnieszka Szulim i Piotr Starak.

Rowery z bambusową ramą po raz pierwszy opatentowano w 1894 roku w Anglii. Teraz przeżywają swój renesans. Są lżejsze i bardziej przyjazne środowisku niż modele, które mają ramy z metalu, a poza tym mogą być produkowane w ramach ruchu fair trade wszędzie tam, gdzie rosną bambusy.

To jest coś więcej niż rower. To jest rower z piękną historią wspierania przedsiębiorczości i edukacji w Afryce. Czyli tak naprawdę zwykłym produktem i każdym naszym codziennym wyborem jesteśmy w stanie robić coś dobrego – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Igor Pielas z firmy Asante Bamboo Bikes.

Dochód ze sprzedaży jednośladów przeznaczony jest na stypendia dla zdolnych uczniów z regionu Asante. Produkcja takich rowerów przebiega w dwóch etapach. Najpierw mieszkańcy ghańskiej wioski łączą bambusowe tyczki w solidne rowerowe ramy, a następnie ramy te kupowane są przez polski start-up Asante, który montuje do nich klasyczny rowerowy osprzęt: koła, pedały, kierownicę i łańcuch. W ten sposób powstają oryginalne rowery miejskie. Igor Pielas zapewnia, że są one tak samo wytrzymałe i odporne na warunki atmosferyczne jak modele zrobione z aluminium czy ze stali.

Naszym głównym produktem są rowery miejskie lifestyle’owe. Bardzo zwracamy zawsze uwagę na design, nie ma tak naprawdę dwóch takich samych rowerów. Tak jak nie ma dwóch takich samych kawałków drewna. A więc każdy rower jest inny. I kolejna rzecz, to jest ten cały aspekt społeczno-ekologiczny posiadania produktu z historią – podkreśla Igor Pielas.

Rowery z bambusa produkowane przez polską firmę są sprzedawane w Wielkiej Brytanii i Szwecji. Wkrótce trafią także na rynek duński i szwajcarski. W Polsce już zyskały spore grono sympatyków, zwłaszcza wśród celebrytów. Ich posiadaczami są m.in. Agnieszka Szulim i Piotr Starak.

Wokół naszych rowerów rośnie społeczność ludzi pozytywnie zakręconych. Te rowery można personalizować, można mieć na nich swoje inicjały, dobrać sobie kolory, dobrać niektóre części, czyli zbudować rower szyty na miarę  i taki, którego nikt inny nie będzie miał – mówi Igor Pielas.

Bambusowe rowery produkuje polski start-up Asante. Jego właścicielem jest Igor Pielas, absolwent warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Biznes rozwijany we współpracy z afrykańskimi pracownikami to efekt jego fascynacji Afryką, rowerami i przedsiębiorczością społeczną.

Robienie biznesu w Afryce jest niesamowicie ciekawe, a jednocześnie bardzo trudne, dlatego że panują tu zupełnie inne zwyczaje biznesowe. Tam niezwykle istotne jest poznanie drugiej osoby, przekonanie się do siebie, spędzenie czasu razem ze sobą, pokazanie, czy nie zależy nam tak naprawdę tylko na biznesie. Trzeba mieć bardzo dużo zrozumienia ich tradycji i kultury – przyznaje Igor Pielas.

Rower z bambusową ramą kosztuje ponad 4 tys. zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.