Mówi: | Magdalena Wołoszko |
Funkcja: | pediatra, ekspert BoboVita |
Ważnym elementem diety niemowląt są mięso i ryby. Powinno się je wprowadzać już na początku rozszerzania diety
Mięso i ryby stanowią źródło cennych składników odżywczych, dlatego nie powinno ich zabraknąć w diecie małych dzieci. Należy wybierać produkty bezpieczne, odpowiedniej jakości, wolne od antybiotyków, hormonów, konserwantów, wzmacniaczy smaku i barwników. Wprowadzanie nowych pokarmów warto rozpocząć od pojedynczych warzyw. Po około dwóch tygodniach należy wprowadzić owoce. Kolejny etap to zboża, mięso i ryby.
Pierwsze lata życia to okres intensywnego rozwoju młodego organizmu, dlatego dziecko potrzebuje odpowiedniego sposobu żywienia. W tym czasie kształtują się nawyki żywieniowe malucha, które mogą mieć wpływ na jego wybory żywieniowe w przyszłości. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) przez sześć miesięcy życia niemowlę powinno być karmione wyłącznie mlekiem matki. Po ukończonym 17. tygodniu życia, ale nie później niż w 26. tygodniu należy rozpocząć rozszerzanie diety dziecka. Gdy dziecko przyzwyczai się do smaku warzyw, owoców czy kaszek, należy zdecydować się na kolejny krok w postaci wprowadzenia do jego jadłospisu delikatnych rodzajów mięs i ryb.
– Mięso i ryby to bogate źródło białka, wapnia, cynku, kwasu arachidonowego oraz żelaza. Zapasy żelaza dziecko tworzy w ostatnim trymestrze ciąży. One się wyczerpują ok. 6. miesiąca życia, stąd zalecenie o wprowadzaniu mięsa i ryb do diety niemowlęcia właśnie w tym okresie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Magdalena Wołoszko, pediatra, ekspert BoboVita.
Warto pamiętać, że organizm niemowlęcia potrzebuje znacznie mniej mięsa niż osoba dorosła. Na początku wystarczy ok. 10 g gotowanego mięsa dziennie, podawanego wraz z przecierem warzywnym. Tę porcję należy stopniowo zwiększać do 20 g pod koniec 1. roku życia. Równie istotna jest częstotliwość podawania tych produktów – zgodnie z zaleceniami żywienia niemowląt 2–3 razy w tygodniu. Eksperci rekomendują takie gatunki mięs jak drób, czyli indyk, kurczak, gęś, kaczka, oraz jagnięcina i wołowina. Z ryb najlepiej wybierać tłuste ryby morskie.
– W diecie niemowląt zalecane są gatunki ryb wolno żyjących, poławianych na otwartych wodach oceanów, np. Oceanu Spokojnego, Oceanu Atlantyckiego – mówi Magdalena Wołoszko.
W pierwszych latach życia młody organizm jest wyjątkowo delikatny i bardzo intensywnie się rozwija, dlatego jakość i bezpieczeństwo podawanych na tym etapie posiłków to podstawa. Wybór oraz przygotowanie odpowiednich mięs i ryb często sprawia młodym rodzicom trudność, dlatego warto wybierać produkty ze wskazaniem wieku na opakowaniu, przeznaczone specjalnie dla najmłodszych. Mięso w takich posiłkach spełnia wyjątkowo restrykcyjne normy (znacznie bardziej surowe niż w przypadku produktów ogólnodostępnych), jest wolne od antybiotyków i pochodzi z hodowli, w których nie stosuje się hormonów.
– Wybierając żywność przeznaczoną specjalnie dla niemowląt, ze wskazaniem wieku, mamy pewność, że jest to żywność odpowiedniej jakości i bezpieczna dla najmłodszych – mówi Magdalena Wołoszko.
Zgodnie z prawem polskim i europejskim posiłki BoboVita zawierają wyłącznie mięso wolne od antybiotyków i hormonów. W posiłkach znajdują się ryby dziko żyjące, poławiane zgodnie z zasadami zrównoważonego rybołówstwa z dużych, otwartych akwenów, takich jak południowo-zachodni Ocean Atlantycki czy Ocean Spokojny. Spełniają one wszelkie wymogi jakości na każdym etapie produkcji. Warto pamiętać o tym, że dieta niemowląt i małych dzieci powinna być wolna od żywności wysoko przetworzonej, także w zakresie stosowanych mięs i ryb.
– W diecie najmniejszych dzieci musimy unikać parówek, kiełbasek, konserw, ryb wędzonych. Zawierają one sporo konserwantów, barwników, soli oraz dodatków smakowych – mówi Magdalena Wołoszko.
Eliminowanie z codziennego jadłospisu malucha mięsa i ryb może się wiązać z niedoborami składników odżywczych, które trudno jest zastąpić. Właśnie dlatego wprowadzenie diety wegetariańskiej powinno być konsultowane z lekarzem pediatrą lub dietetykiem. Dieta wegańska natomiast nie jest zalecana dla dzieci i niemowląt. Warto również pamiętać o tym, że mimo rozszerzania diety eksperci zalecają kontynuację karmienia piersią – tak długo, jak jest to pożądane przez mamę i dziecko.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto-2,w_274,_small.jpg)
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
![](/files/1922771799/banasiuk-zonglerka,w_133,r_png,_small.png)
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.