Newsy

Zanim zaczniemy uprawiać sport, powinniśmy poddać się kontroli stanu wydolności i sprawności organizmu. To może zapobiec kontuzjom i urazom

2015-03-11  |  06:40
Mówi:Robert Korzeniowski
Funkcja:menadżer projektu Medycyna dla Sportu i Aktywnych
Firma:Grupa Lux Med
  • MP4
  • 66 proc. Polaków regularnie uprawia jakąś formę aktywności fizycznej. Największą popularnością cieszą się bieganie, jazda na rowerze, pływanie i crossfit. Mało który sportowiec amator poddaje się jednak ocenie wydolności i sprawności organizmu. Mimo że taka konsultacja pomogłaby mu wybrać odpowiednią dyscyplinę sportu, przygotować ciało do wysiłku dzięki specjalnie opracowanemu treningowi funkcjonalnemu, a także uniknąć kontuzji i urazów. 

    Polacy pokochali zdrowy styl życia. 2/3 społeczeństwa deklaruje, że regularnie uprawia jakiś rodzaj aktywności fizycznej, a co drugi Polak systematycznie korzysta z obiektów sportowych. Największą popularnością cieszą się crossfit, jazda na rowerze, pływanie i bieganie. Z badań CBOS wynika, że aż 61 proc. osób uprawiających aktywność ruchową robi to dla przyjemności. Zdecydowana większość, bo aż 70 proc., kieruje się głównie chęcią zachowania zdrowia, a 47 proc. – pragnieniem odreagowania stresu i bycia w dobrej formie. Specjaliści twierdzą, że nawet umiarkowana regularna aktywność fizyczna ma dobroczynny wpływ na ludzkie zdrowie.

    Dzisiaj bardziej dbamy o to, w jaki sposób spędzamy czas, często jest to sport. Jest to coś, co naprawdę się dzieje i co mam nadzieję jest procesem już nieodwracalnym, co będzie skutkowało poprawą ogólnego stanu zdrowia Polaków – mówi Robert Korzeniowski, były chodziarz, menadżer projektu Medycyna dla Sportu i Aktywnych Grupy Lux Med.

    Lekarze przestrzegają jednak, że nieodpowiedzialne uprawianie sportu, nawet amatorsko, może prowadzić do poważnych kontuzji i urazów. Dlatego tak ważne jest nieuleganie modzie na daną dyscyplinę sportową, lecz dostosowywanie rodzaju aktywności fizycznej do własnych możliwości. Każda osoba przystępująca po raz pierwszy do treningów powinna skonsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem aktywności ruchowej. Warto odwiedzić przede wszystkim lekarza medycyny sportowej i fizjoterapeutę. Specjalista pomoże określić stopień wydajności i sprawności organizmu, dobrać odpowiednią dyscyplinę sportu do możliwości każdej osoby, a także przygotować ciało do konkretnego wysiłku. Ideałem byłoby skorzystanie także z porad kardiologa, neurologa i ortopedy.

    – Warto zadbać o poznanie uwarunkowań uprawianej dyscypliny sportowej. Można być aktywnym i uprawiać wiele sportów, dlatego warto zadbać o dobrą koordynację ruchową właściwie w każdym sporcie. Ale jeżeli wybieramy się na narty, należy przygotować się do tego, nauczyć się zasad dobrej rozgrzewki, rozciągania, identyfikowania pierwszych sygnałów wysyłanych nam przez organizm, który mówi, że za chwilę może być groźnie – radzi Robert Korzeniowski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Opieka lekarska jest bardzo ważna, także ze względu na fakt, że ulubione sporty Polaków – bieganie, crossfit i jazda na rowerze – są bardzo obciążające dla organizmu. Każda aktywna fizycznie osoba może skorzystać z programu Medycyna dla Sportu i Aktywnych prowadzonego przez Grupę Lux Med. Program obejmuje ocenę sprawności i wydolności, kwalifikację do uprawiania sportu, specjalistyczne konsultacje, a także leczenie i rehabilitację. Będzie on realizowany przez sześć nowych placówek, z których pierwsza została właśnie otwarta w Warszawie, przy ul. Bobrowieckiej. Klienci mogą skorzystać z porad lekarzy wielu specjalności, którzy mają duże doświadczenie w zakresie medycyny sportowej.

    Mamy specjalistów, którzy pomogą w medycznym przygotowaniu do realizacji podejmowanych wyzwań poprzez próby wysiłkowe, próby sprawności motorycznej, trening funkcjonalny, czyli takie zestawy ćwiczeń, które sprawią, że będziemy się rozwijać. Zastosowane będą badania diagnostyki biomechanicznej i laboratoryjnej. Warto spotkać się z lekarzem, zamiast szukać w internecie porad, które są gotowe dla każdego, ale tak naprawdę nie uwzględniają specyfiki organizmu. Pamiętajmy o tym, że aplikacje mobilne nas nie badają – mówi Robert Korzeniowski.

    Specjaliści radzą, aby tego typu konsultacje przeprowadzić także w przypadku nastolatków zaczynających uprawiać sport w ramach zajęć pozalekcyjnych w szkołach. Obowiązkowo należy je wykonać przed startem w imprezach biegowych, nawet jeśli organizatorzy tego nie wymagają.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Żywienie

    Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes

    Dziennikarz zamienił studio telewizyjne na budkę z kebabami i jak przekonuje, była to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu zawodowym. Nie przejmuje się więc drwinami kolegi po fachu z TVN-u, za nic ma jakiekolwiek głosy krytyki i nie ogląda się na innych, tylko robi swoje. Wierzy bowiem, że ten biznes ma sens i szybko odniesie sukces w branży fast food. Filip Chajzer zdradza, że jego pomysł natychmiast odbił się szerokim echem. Po wyjątkowy przysmak do food trucka ustawiają się długie kolejki klientów i już teraz ma siedemset zapytań o franczyzę.

    Zdrowie

    Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu

    Aktor wspomina, że jakiś czas temu ani myślał o profilaktyce. Regularne badania spychał na margines, bo był przekonany, że jeśli dobrze się czuje i jest aktywny, to nie ma powodu do obaw. W końcu zrozumiał jednak, że nie tędy droga. Aby zachować dobre zdrowie, a w przypadku choroby móc błyskawicznie zareagować i rozpocząć leczenie, trzeba się badać. Teraz Mikołaj Roznerski zachęca też innych nieprzekonanych do tego, by zmienili podejście i nie zapominali o kontroli swojego organizmu.

    Konsument

    Polacy coraz częściej rezygnują z mięsa na rzecz roślinnych zamienników. Blisko połowa próbowała już produktów tego rodzaju

    Już 24 proc. polskich konsumentów identyfikuje się jako fleksitarianie, a 6 proc. stosuje dietę roślinną – wynika z raportu ProVeg „Plant-Based Food in Poland”. Choć pod względem spożywanego mięsa wciąż plasujemy się w europejskiej czołówce, to ponad 40 proc. Polaków je go mniej niż rok wcześniej. – Potencjał rozwoju rynku roślinnych alternatyw w Polsce jest bardzo duży, zwłaszcza że rośnie świadomość o potrzebie ograniczenia mięsa – ocenia Marcin Tischner, public affairs coordinator w ProVeg.