Newsy

Pandemia wzmocniła trwałe związki i jeszcze bardziej osłabiła te w kryzysie. Nie są spodziewane baby boom i fala rozwodów

2020-10-12  |  05:00

Według badania przeprowadzonego przez przychodnię Dimedic.eu pandemia koronawirusa zmieniła związki Polaków. 27 proc. par zbliżyło się do siebie w czasie pandemii. 30 proc. przyznało, że w trakcie kwarantanny częściej uprawiało seks. Z kolei 18 proc. zauważyło wyraźny spadek częstotliwości pożycia.

– Lockdown wzmocnił trwałe związki i jeszcze bardziej osłabił te, które już przed nim były słabe. Jest to zmiana, której wiele osób się nie spodziewało – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Bartosz Raducha, menedżer ds. PR i SEO w przychodni Dimedic.eu.

Pandemia miała bardzo duży wpływ na życie seksualne Polaków oraz jego jakość. Wiele par przebywało ze sobą cały czas. Parom często towarzyszyły również dzieci, które ze względu na lockdown nie chodziły do szkół i przedszkoli. Dla wielu par to ciągłe siedzenie w jednym miejscu mogło być (i najpewniej było) wielkim wyzwaniem. Bartosz Raducha zaznacza, że znaczna część kobiet zaczęła odczuwać nudę i stagnację. To często wpływało na odczuwany przez nie spadek libido.

–  Duża część kobiet, które przed pandemią uprawiały seks często, zbliżyła się do swoich partnerów. Wskaźnik pokazuje, że czas lockdownu pozwolił im wzmocnić relację. W przypadku kobiet, które rzadziej uprawiały seks, zbliżenie się do partnera zadeklarowało raptem 3 proc. – tłumaczy.

W badaniu przychodni Dimedic.eu wzięło udział 898 kobiet w związkach w wieku od 18 do 35 lat. Wynika z niego, że aż 24 proc. z nich zaczęło w trakcie izolacji korzystać z aplikacji randkowych oraz portali randkowych. 6 proc. korzysta z nich nadal, natomiast 4 proc. stwierdziło, że to nie dla nich i zrezygnowało z tego typu serwisów i narzędzi. Wbrew obiegowej opinii nie powinniśmy spodziewać się baby boomu. Jedynie niewielki odsetek ankietowanych zadeklarował, że spodziewa się dziecka.

– Wielu specjalistów sugerowało, że na przełomie 2020 i 2021 roku powinniśmy spodziewać się wyżu demograficznego, a sądy zostaną zawalone pozwami rozwodowymi. Na podstawie wyników naszego badania mogę powiedzieć, że raczej tak nie będzie. Raptem 1 proc. kobiet zadeklarowało, że spodziewa się dziecka w najbliższym czasie. Analogiczna sytuacja dotyczy rozwodów – 1 proc. kobiet zadeklarowało, że się rozwodzi albo rozchodzi z obecnym partnerem – zwraca uwagę ekspert z Dimedic.eu.

Jak wynika z badania, największym wyzwaniem w obszarze seksualności dla Polek w związkach jest zmęczenie (37 proc.), na drugim miejscu znalazły się problemy w pracy (28 proc.), później nuda (22 proc.), brak prywatności (20 proc.), odizolowanie od partnera (15 proc.), brak dostępu do antykoncepcji (10 proc.) i niechęć do partnera (7 proc.). Prawie połowa ankietowanych (49 proc.) chce w przyszłości uprawiać więcej seksu. 37 proc. pragnie spróbować czegoś nowego w łóżku. Bartosz Raducha zaznacza, że niektóre wyniki badania okazały się szczególnie zaskakujące.

– Ponad 3 proc. kobiet rozpoczęło romans w czasie lockdownu. Ponad połowa z nich zadeklarowała, że jednym z głównych powodów takiej decyzji było znudzenie i zmęczenie partnerem oraz niechęć do niego. Jednak tylko 10 proc. z tych kobiet zadeklarowało, że w najbliższym czasie planuje się z nim rozstać – tłumaczy.

Okazuje się, że wiele kobiet, które odczuły spadek libido, wiązało go z sytuacją epidemiologiczną oraz wprost strachem przed wirusem. Dodatkowo niepewna sytuacja ekonomiczna i kłopoty w pracy negatywnie wpłynęły na wiele ankietowanych. To przekładało się na relacje między partnerami i powodowało napięcia w związkach.

– Wiele kobiet wspomniało o tym, że kłopoty ze zdrowiem psychicznym – głównie depresja, ale także obawy spowodowane pandemią i widmo zagrożenia – wpłynęły na nie w taki sposób, że traciły ochotę na seks. Te obawy i stres miały również ogromny wpływ na konflikty w związkach – mówi Bartosz Raducha.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.