Mówi: | Iwona Guzowska |
Funkcja: | pięściarka |
Liczba maltretowanych zwierząt rośnie
Uwagę na problem ma zwrócić specjalny kalendarz na rok 2014. W sesji do niego wzięli znani pięściarze m.in. Albert „Dragon” Sosowski, Iwona Guzowska, Przemysław Saleta, Mariusz „Viking” Wach i Paweł Skrzecz. Wszyscy wcielili się w postać psa, który został źle potraktowany przez właściciela, m.in. był nieleczony, zamykany w upał w samochodzie, przywiązywany do budy, wyrzucany z auta czy topiony w worku w jeziorze.
– Byłam psem, który jest u weterynarza, żeby zwrócić uwagę na to, że biorąc pod opiekę zwierzaka, jesteśmy odpowiedzialni również za jego leczenie, za dbanie o niego. Nie tylko takie codzienne, czyli woda, karma, wyprowadzanie, czułość, ale również jesteśmy odpowiedzialni za to, że wtedy, kiedy się źle dzieje, kiedy choruje, jesteśmy zobowiązani do tego, żeby podjąć leczenie – mówi Iwona Guzowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Była mistrzyni świata w boksie zauważa, że w Polsce najwięcej maltretowanych zwierząt żyje na wsiach.
– Często jeszcze traktuje się zwierzęta instrumentalnie. Niejednokrotnie były przecież reportaże o rolnikach, którzy hodują psy, żeby później zrobić z nich smalec. Natomiast okrutni ludzie znajdą się wszędzie. Nie tylko w mieście, nie tylko na wsi. I nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Ale im więcej o tym mówimy i otwarcie mówimy, większa szansa na to, że będziemy reagować. I to w porę, a nie wtedy, kiedy jest już za późno – dodaje Guzowska.
Ambasadorami kampanii zostali m.in.: Jolanta Kwaśniewska, Daniel Olbrychski, Michał Żebrowski, Krzysztof Cugowski, Andrzej Supron, Szymon Kołecki, Ludwik Dorn. Kampanii towarzyszy także piosenka pt. „Windą do psiego nieba”. Znani raperzy wcielają się w role psów i opowiadają o swoim losie.
Kalendarz można kupić w sklepach w całym kraju i w internecie. Pieniądze zebrane ze sprzedaży, zostaną przeznaczone na zakup karmy dla psów.
Czytaj także
- 2024-03-22: W dobie wszechobecnego hałasu ludzie tracą zdolność uważnego słuchania. Dzieci i młodzież potrzebują audioedukacji
- 2024-02-26: Duże zapotrzebowanie na usługi środowiskowe dla seniorów. Instytucje wsparcia są gotowe je uruchamiać, ale brakuje kadr
- 2024-02-15: Energia jest towarem jak każdy inny. Eksperci zachęcają do wdrażania oszczędności w domach [DEPESZA]
- 2024-02-08: Osteoporoza to problem ponad 2 mln Polaków, głównie kobiet. Może prowadzić do ciężkiego kalectwa i śmierci, ale w Polsce wciąż jest mocno lekceważona
- 2024-02-16: Anna Jurksztowicz: Powinniśmy mieć większą wiedzę na temat osteoporozy. Po 50. roku życia należy mierzyć wzrost i badać gęstość kości
- 2024-01-31: Ponad pięciomilionowa grupa społeczna w Polsce czuje się niezauważana. Na temat niepełnosprawności wciąż pokutuje wiele mitów
- 2024-02-07: Coraz więcej nastolatków i dorosłych zmaga się z zaburzeniami jedzenia. W kwestii ich leczenia mamy w Polsce wiele do nadrobienia
- 2024-01-19: Rosnące koszty życia powodują coraz większą presję na wzrost wynagrodzeń. Inflacja i spowolnienie gospodarcze wśród największych globalnych wyzwań na najbliższe dwa lata
- 2024-01-15: Zmiany demograficzne wymuszają zajęcie się na poważnie polityką senioralną. Wśród priorytetów system wsparcia dla osób niesamodzielnych i bezpieczeństwo ekonomiczne
- 2024-03-20: Brakuje odpowiednich placówek opieki długoterminowej dla osób starszych. Dużym problemem jest też niedobór opiekunów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.