Mówi: | Dariusz Kuźniak |
Funkcja: | kucharz, finalista 1. edycji programu „Top Chef” |
Dariusz Kuźniak („Top Chef”): W polskiej gastronomii ludzie nie są odpowiednio przeszkoleni. Używamy za dużo chemii i nie stosujemy starych receptur
Finalista pierwszej edycji programu „Top Chef” tłumaczy, że choć gastronomia w Polsce idzie w coraz lepszym kierunku, to wciąż w tej kwestii jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Przede wszystkim brakuje wykwalifikowanych fachowców, którzy mogliby z pełną odpowiedzialnością pełnić rolę szefów kuchni. Problem polega na tym, że ludzie otwierają restauracje, ale nie mają pojęcia, jak się prowadzi taki biznes, a później narzucają innym, co mają robić. W konsekwencji na talerzach gości lądują dania bez wyrazistego smaku, przepełnione sztucznymi dodatkami i nieestetycznie podane.
Dariusz Kuźniak przyznaje, że niebywałą przyjemność sprawia mu robienie dobrej kuchni, opartej na najlepszych produktach dla ludzi, którzy doceniają wyrafinowany smak, kunszt kulinarny i formę podania. Nie ukrywa też, że od zawsze lubił eksperymentować z jedzeniem, stylizować dania i zaskakiwać. Do niego należy więc ostateczna aranżacja talerza, dlatego zawraca dużą uwagę na szczegóły i satysfakcję odczuwa dopiero w momencie, kiedy danie jest 100 proc. dopieszczone.
– Wszystko zależy od szefa kuchni i od tego, na co może sobie pozwolić w danej restauracji. Dla mnie jest takich pięć ważnych zasad, czyli danie musi wyglądać, pachnieć i danie trzeba dotknąć, żeby było kruche, no i przede wszystkim ten smak. Smak jest oczywiście najważniejszy, ale ludzie jedzą oczami i lubią, jak jest coś ładnie i atrakcyjnie podanego, wtedy nam się wydaje, że to jest jeszcze smaczniejsze, jeszcze lepsze, chociaż to jest tylko nasza wyobraźnia – mówi agencji Newseria Dariusz Kuźniak, kucharz, finalista 1. edycji programu „Top Chef”.
Dariusz Kuźniak podkreśla, że największym problemem polskich restauracji jest brak wykwalifikowanej kadry, a kucharze muszą przecież mieć szerokie horyzonty i dużą wyobraźnię. Własną filozofię gotowania odkrywa się dopiero wtedy, kiedy łamie się stereotypy, próbuje nowych smaków i czerpie przykład z kucharzy z długoletnim stażem. W polskiej gastronomii nie ma jednak zbyt wielu starszych, doświadczonych osób, które mogłyby się dzielić swoją wiedzą z młodszymi kolegami z branży.
– Największy problem jest z ludźmi. Nie mamy dobrej edukacji na kuchni, ludzie nie są dobrze przeszkoleni. Nie umiemy też korzystać z sezonowości, używamy za dużo chemicznych rzeczy, różnych dodatków i nie stosujemy starych receptur. Zwykły schaboszczak powinien być na bułce tartej z kostką i na smalcu, a ludzie go robią z jakiegoś chleba mielonego i we fryturze. Myślę, że tutaj jest problem – mówi Dariusz Kuźniak.
Jego zdaniem, żeby być dobrym kucharzem, trzeba ciężko pracować i spędzać w kuchni bardzo dużo czasu. To jest trudny zawód. By się w nim spełniać, trzeba być twardym, odważnym, ambitnym, a przede wszystkim mieć w sobie pasję do gotowania, bo od niej wszystko się zaczyna.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2025-01-09: Rośnie konkurencja ze strony ukraińskich producentów żywności na unijnym rynku. To wyzwanie dla polskiego rolnictwa
- 2024-10-29: David Gaboriaud: Według przewodnika Michelina poziom kulinarny polskich restauracji jest coraz wyższy. Polacy są w rozwoju gastronomii krok przed Francuzami
- 2024-10-03: David Gaboriaud: Żabie udka i ślimaki są dla turystów. Francuzi nie jedzą ich codziennie, sam jadłem je trzy razy w życiu
- 2024-10-11: David Gaboriaud: Polscy kucharze uwielbiają kuchnię znad Loary. Francuskimi technikami mocno inspirował się Modest Amaro
- 2024-09-19: Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
- 2024-09-20: Mateusz Gessler: Gastronomia mocno się zmienia, bo i portfele naszych klientów się zmieniają. Widać, że zamawiają mniej
- 2024-07-25: Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
- 2024-07-18: Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.