Newsy

Katarzyna Dziurska i Emilian Gankowski: Od lat nie jadamy świątecznego jedzenia. To po prostu nie nasz styl

2019-12-24  |  06:28
Mówi:Katarzyna Dziurska, instruktorka fitness
Emilian Gankowski, kulturysta, trener personalny
  • MP4
  • Znani trenerzy fitnessu przyznają, że zdrowa dieta towarzyszy im także w okresie świątecznym. Twierdzą, że nie przepadają za tłustymi potrawami, które zazwyczaj można znaleźć na wigilijnym stole. Wolą przyrządzać posiłki wedle własnych upodobań kulinarnych. Dziurska i Gankowski tłumaczą, że od kiedy są parą, łatwiej jest im trwać w postanowieniach dotyczących diety, ponieważ wspierają się wzajemnie.

    Katarzyna Dziurska tłumaczy, że nie ma ochoty podjadać świątecznych słodkości, gdyż jej organizm źle na nie reaguje. Zamiast tego sama przygotowuje zdrowe posiłki, po których czuje się i wygląda dobrze.

    – Od lat nie jadam już świątecznego jedzenia. Jakiś jeden posiłek sobie przygotowuję, jem z rodziną, ale jakoś nie przepadam za świątecznym jedzeniem. Moje ciało inaczej reaguje na ciężkie potrawy, dużą ilość ciast. Przez lata, przygotowując się do zawodów, nauczyłam się jadać zdrowo i nawet mnie nie korci, żeby podjadać. Teraz tym bardziej, bo mam wsparcie. Wiem, że Emilian też nie będzie jadł świątecznego jedzenia. Mamy swoje jedzonko – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Dziurska.

    Jej narzeczony dodaje, że czasami w ramach wyjątku decydują się zjeść coś spoza dietetycznej listy. Jednak nie byliby w stanie żywić się niezdrowo i tłusto od rana do wieczora, bo nie pasuje to do ich stylu życia i wartości, jakie reprezentują. 

    – Nam największą radość sprawia zjedzenie razem cheat meala, ale jednego posiłku. Jedzenie w ten sposób przez cały dzień to monotonia i po prostu nie nasz styl – dodaje Emilian Gankowski.

    Instruktorka fitness przyznaje, że zdrowe odżywianie nie jest dla niej żadnego rodzaju wyrzeczeniem. Do swojej diety wprowadza po prostu produkty, które lubi i na które jej organizm reaguje właściwie. Dzięki temu jest dużo zdrowsza i ma więcej energii. Dziurska przyznaje, że odpowiednia dieta pomogła jej pokonać chorobę Hashimoto.

    – Nie trzymamy się na siłę zdrowego trybu życia i zdrowego jedzenia. My po prostu uwielbiamy tak jeść, czujemy się dobrze, nasze sylwetki wyglądają tak, jak chcemy. Wyleczyłam się dietą, więc tutaj też apel: dietoterapia to jest 95 proc. sukcesu. Reszta to głowa, suplementacja, regeneracja, zmiana stylu życia. Dużo czynników, o których piszę w książce. Fajnie się dobraliśmy, bo wspólnie mamy takie przyzwyczajenia – podkreśla Katarzyna Dziurska.

    Na pytania dotyczące tego, czego sami życzyliby sobie na święta, znani trenerzy fitnessu odpowiadają zgodnie: zdrowia i miłości. Na brak zarówno jednego jak i drugiego obecnie nie mogą narzekać. Chcieliby jednak, aby taki stan rzeczy utrzymał się również w przyszłości.

    Zdrowie jest coraz lepsze. Dlatego też, gdy teraz mówimy o chorobach, to się uśmiechamy, bo mamy je już prawie za sobą. Jeszcze trochę walczymy, ale jest coraz lepiej – mówi Emilian Gankowski.

    – Można nam życzyć, żeby to wszystko, co jest teraz, trwało i nie gasło, bo jesteśmy naprawdę szczęśliwi – dodaje do wypowiedzi partnera Katarzyna Dziurska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Transport

    Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

    W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

    Handel

    Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

    Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.