Newsy

Optymalna dzienna ilość płynów dla organizmu kobiet to 2 l, a dla mężczyzn – 2,5 l

2015-08-04  |  06:40

Organizm można nawadniać nie tylko pijąc wodę mineralną. W dzienny bilans płynów można włączyć także te pochodzące z pożywienia, np. owoców i warzyw. Wbrew powszechnym opiniom nawadnia także kawa i herbata, pod warunkiem że są pite regularnie. Zgodnie z zaleceniami kobiety powinny codziennie dostarczać organizmowi 2 l płynów, a mężczyźni – 2,5. 

Spożycie wody, podobnie jak dzienny bilans kalorii, powinno być indywidualnie dopasowane do potrzeb każdego człowieka. Istnieją jednak ogólne wytyczne co do ilości spożywanych płynów, którymi warto się kierować. Standardy te ulegają zmianom – obecnie przyjęte zakładają znacznie mniejsze spożycie wody niż jeszcze trzy lata temu. Kiedyś mężczyznom polecano pić 3,7 l wody w ciągu dnia, obecne wytyczne zakładają  2,5 l dla mężczyzny i ok. 2 l dla kobiet. Można też zastosować prosty przelicznik: 1 ml płynu na spożywaną 1 kcal. Należy jednak pamiętać o tym, że wytyczne te obejmują nie tylko wodę, lecz także płyny zawarte w pożywieniu.

Jeżeli spożywamy owoce takie jak np. arbuz, które zawierają dużo wody, to jest to coś, co oczywiście możemy wliczyć w ten bilans wodny i to się znakomicie sprawdza. Co więcej, ta woda występuje w produktach, o których często moglibyśmy myśleć, że nie występuje. Na przykład ok. 40 proc. składu pieczywa to woda i to również można wliczyć – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jacek Bilczyński, dietetyk i trener personalny.

Jeżeli litr wody to maksimum możliwości, to bez problemu można dostarczyć organizmowi pozostałą niezbędną ilość płynów, pijąc kawę, herbatę lub soki owocowe bądź warzywne. Wbrew powszechnym opiniom kawa i herbata nie odwadniają organizmu, o ile są pite regularnie. Osoba, która wypija dziennie 2-3 filiżanki tych napojów, może je wliczyć w codzienny bilans płynów, ponieważ jej organizm jest przyzwyczajony do kofeiny, co sprawia, że nie wykazuje ona działania odwadniającego. Można też pić soki owocowe, jednak nie zbyt dużo ze względu na większą zawartość cukru. Miłośnicy soków powinni wybierać jednak soki jednodniowe.

Takie uniwersalne podejście, najłatwiejsze dla każdego z nas – wypijmy mniej więcej szklankę wody do każdego posiłku. Może to być przed posiłkiem, może być w trakcie, może być po posiłku. Natomiast, jeżeli ktoś np. jest na diecie odchudzającej, to może zastosować trik polegający na tym, że wypije szklankę wody przed posiłkiem, bo dzięki temu około 10 do 12 proc. mniej pożywienia spożyje z talerza, to jest też udowodnione naukowo – mówi Jacek Bilczyński.

Pod względem stopnia nawodnienia organizmu nie ma różnicy czy pijemy wodę gazowaną, czy niegazowaną. Jeśli ktoś nie lubi wody bez gazu, to może bez problemu pić gazowaną. Unikać jej powinny jedynie osoby z pewnymi problemami zdrowotnymi, np. przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Woda gazowana ma poza tym wiele zalet – dwutlenek węgla, który się w niej znajduje, powoduje rozciąganie ścian żołądka, co wysyła sygnał do mózgu, że organizm jest najedzony. Wypicie szklanki gazowanej wody może więc powodować uczucie sytości, a tym samym może zmniejszać ochotę na podjadanie. Woda ta nieco szybciej nawadnia po wysiłku fizycznym, polecana jest więc osobom uprawiającym sport lub ćwiczącym na siłowni.

– Wody różnią się między sobą. Mamy nisko-, średnio- i wysokozmineralizowaną wodę. W okresie upałów, czyli tak jak teraz, i w okresie bardzo wzmożonej aktywności można sięgać po tę wysokozmineralizowaną, natomiast na co dzień lepiej korzystać z wody średniozmineralizowanej – mówi Jacek Bilczyński.

Wody średniozmineralizowane mają optymalne stężenie minerałów, dlatego bez obaw może je pić każdy. Wody wysokozmineralizowane natomiast są do tego stopnia nasycone składnikami mineralnymi, że łatwo je przedawkować, dlatego poleca się je wyłącznie sportowcom oraz na czas upałów. Zaś wody niskozmineralizowane przeznaczone są niemal wyłącznie dla niemowląt.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dziecko

Edukacja

W ubiegłym roku spadła liczba samobójstw. Dalsza reforma psychiatrii powinna pomóc utrzymać tę tendencję

W 2024 roku po raz pierwszy od kilku lat liczba samobójstw w Polsce spadła, jednak skala problemu wciąż jest poważna. Polska jest w trakcie reformy psychiatrii, w ramach której największy nacisk w kształtowaniu opieki ma być położony na wsparcie środowiskowe. Eksperci zwracają jednak uwagę również na potrzebę utrzymania działań oddolnych i podniesienia społecznej wiedzy na temat prewencji suicydalnej. Bardzo istotne w tym kontekście jest odpowiednie kształtowanie dyskursu medialnego, a także edukowanie na temat tego, jakie zasady są kluczowe w pierwszej pomocy emocjonalnej.

Psychologia

Otyłość nie wynika z braku samodyscypliny czy lenistwa. Ta poważna choroba niesie ze sobą 200 różnych powikłań

– Walka z otyłością wymaga nie tylko wprowadzenia zmian w stylu życia i sposobie odżywiania, ale przede wszystkim zrozumienia, że jest to choroba zarówno o podłożu fizycznym, jak i psychicznym – podkreśla psycholog Adrianna Sobol. Niestety często to schorzenie jest postrzegane jako wynik braku dyscypliny, nieprawidłowej diety lub lenistwa, co jest błędnym i krzywdzącym stereotypem. W rzeczywistości otyłość jest bowiem poważną chorobą, która niesie ze sobą wiele powikłań zdrowotnych i wymaga kompleksowego podejścia. Kluczowymi elementami, które mogą się przyczynić do skuteczniejszego leczenia i poprawy jakości funkcjonowania pacjentów, jest wsparcie emocjonalne oraz zwiększenie dostępności do specjalistów.