Newsy

Polacy najbardziej lubią klasyczne, mocne espresso

2014-09-10  |  06:40
Mówi:Dariusz Pieczara
Funkcja:barista
Firma:coffeeheaven, CHI Polska
  • MP4
  • Z badań wynika, że kawę regularnie pije już co dziesiąty Polak. Największą popularnością cieszy się klasyczna mała czarna, głównie ze względu na jej pobudzające walory. Na preferencje smakowe ma jednak wpływ płeć. Zdaniem baristów kobiety znacznie chętniej piją kawę z mlekiem, a mężczyźni espresso.

    Z badań PBS przeprowadzonych na zlecenie Stowarzyszenia „Woda w domu i w biurze" wynika, że kawę regularnie pije co dziesiąty Polak. Miłośnicy tego napoju najczęściej wybierają klasyczne espresso, głównie ze względu na jego pobudzające właściwości. Coraz większą popularnością wśród Polaków cieszy się także ristretto. Jest to sposób przyrządzania kawy podobny do espresso, ale przy użyciu dwa razy mniejszej ilości wody. Bardzo lubiane jest także espresso lungo, czyli podwójne. Wybór smaku kawy to kwestia nie tylko indywidualnych upodobań, lecz także płci.

    Myślę, że u kobiet zdecydowanie dominuje latte. To jest kawa, którą kobiety uwielbiają, łagodna, z dużą ilością mleka, można wypić ją o każdej porze. Mężczyźni przeważnie preferują czarne kawy, przelewową kawę albo americano – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Dariusz Pieczara, zwycięzca w kategorii "Najlepszy Drink Specjalny" w finale europejskim konkursu Barista of the Year 2014 organizowanego przez CHI Polska.

    Z badań MK Cafe wynika, że 51 proc. kobiet wybiera kawę z mlekiem, a 51 proc. mężczyzn espresso. Panie lubią pić kawę urozmaiconą, a więc latte z dodatkiem syropów smakowych czy mleka sojowego zamiast tradycyjnego. Coraz większą popularnością cieszą się też drinki kawowe, czyli napoje na bazie kawy z dodatkiem likieru, rumu, wódki, brązowego cukru, owoców, przypraw, np. cynamonu, goździków czy gałki muszkatołowej, lub imbiru. Takie drinki to specjalność kawiarni, można je jednak przygotować także samodzielnie.

    Na co dzień w kawiarni tworzymy kawy z danych receptur. Są to procedury, których musimy przestrzegać, aby wydawać doskonałą kawę – mówi Dariusz Pieczara.

    Na kawowe drinki mogą sobie pozwolić nawet osoby dbające o linię lub borykające się z nadwagą. W kawiarniach bez problemu można już zamówić kawę na chudym mleku. Coraz więcej lokali wprowadza także do swojej oferty bezcukrowe syropy do kawy. Taka kawa jest nie tylko smaczna, ale i dietetyczna.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Uroda

    Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

    W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

    Gwiazdy

    Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

    Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

    Media

    Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

    Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.