Mówi: | Krzysztof Stelmach |
Funkcja: | współorganizator Slow Market nad Wisłą |
Slow food zamiast fast foodu. Polacy stawiają na potrawy przygotowywane ze świeżych produktów
Kulinarna mapa Polski jest coraz bardziej zdominowana przez slow food. Wśród konsumentów furorę robią dania z produktów ekologicznych, a przygotowywane w błyskawicznym tempie hamburgery i kebaby są odstawiane na bok. Slow food to też powrót do lokalnej kuchni i tradycyjnych przepisów.
Idea slow food przyszła do Polski z Zachodu i szybko zyskała swoich fanów.
– Trend slowfoodowy widzimy w prawie każdej restauracji, na każdym targu, również w tzw. food trucking. Producenci i restauratorzy szukają alternatyw dla tego, co daje nam dzisiejszy świat, czyli szybkości i miernoty, bo tak można określić to, co kupujemy w dużych sieciach sklepów. Alternatywą są idee slowfoodowe, które zakładają, że producenci biorą sobie do serca to, że ważne jest czym karmią ludzi i jaki produkt im sprzedają – mówi agencji informacyjnej Newseria Krzysztof Stelmach, współorganizator targów Slow Market nad Wisłą.
Idea slow food budzi bardzo duże zainteresowanie wśród konsumentów. Krzysztof Stelmach podkreśla, że jest coraz więcej osób, które stawiają na zdrowe jedzenie i są gotowe zapłacić więcej za produkty lepszej jakości i od sprawdzonych dostawców.
– Ludzie zaczynają dociekać, co to jest slow food, slow fashion, cały ten trend slow i o co w tym wszystkim chodzi. Zaczynają szukać alternatywy dla życia codziennego, które jest zbyt szybkie, zbyt płytkie i nie wnosi nic dobrego. Inicjatywa slow przede wszystkim pomaga zrozumieć zasady mikroprzedsiębiorczości, mikroprodukcji i lokalności – tłumaczy Krzysztof Stelmach.
Jak podkreśla, slow food nie czerpie z zasobów producentów sprzedających tony żywności. Jego podstawą są ekologiczne mięsa, ryby i warzywa.
– Producent ekologiczny, producent slow, który ma małe produkcje żywności, nie używa nawozów sztucznych i dziwnych ulepszaczy jedzeniowych. Dzięki temu żywność jest zdrowa, smaczna i na pewno dużo lepsza od tej, którą oferują nam sieci wielkich marketów – wyjaśnia Krzysztof Stelmach.
Naprzeciw oczekiwaniom konsumentów wychodzą organizatorzy targu żywności pod hasłem Slow Market Nad Wisłą. Projekt startuje w sobotę, 16 maja, przy stacji Centrum Nauki Kopernik w Warszawie.
– Będzie to targ spożywczy producentów lokalnych z warzywami i różnego rodzaju płodami rolnymi. Dodatkowo będzie można też zjeść już gotowe produkty przygotowane przez gastronomie slowfoodowe. Impreza będzie cotygodniowa i będzie trwała przez całe wakacje, miejmy nadzieję, że do końca września – dodaje Krzysztof Stelmach.
Czytaj także
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-08: Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
- 2024-05-06: Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
- 2024-04-25: Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
- 2024-04-18: Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
- 2024-04-09: Inflacja spadła do najniższego od pięciu lat poziomu. Spowolnić może także wzrost płac
- 2024-04-12: Doświadczenie gnębienia w dzieciństwie rzutuje na zdrowie w całym życiu. Naukowcy alarmują, że osoby gnębione mogą żyć krócej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.
Prawo
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia
Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.