Mówi: | Jacek Bilczyński |
Funkcja: | trener personalny |
Trener gwiazd Jacek Bilczyński: Coraz więcej Polaków chce być fit. Z myślą o nich piszę poradniki
– „FIT od Kuchni” jest kontynuacją i rozwinięciem pierwszej książki „FIT jest Sexy”. W tej drugiej skupiam się na żywieniu i na wszystkim tym, co się obraca wokół, czyli wszelkiego rodzaju wskazówki dotyczące tego, co powinno znaleźć się na stole, porady żywieniowe i oczywiście przepisy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jacek Bilczyński, trener personalny.
W książce można znaleźć porady nie tylko dotyczące kształtowania sylwetki, odchudzania czy przygotowywania dietetycznych potraw, lecz także zdrowego stylu życia. Autor podkreśla, że nie chodziło mu o to, by napisać typowy podręcznik kulinarny, tylko by pomóc zrozumieć czytelnikom, dlaczego żywienie jest tak istotne.
– Znajdziemy porady, które podpowiedzą, jak za pomocą żywienia np. pozbyć się nałogu nikotynowego, jak sobie radzić, gdy mamy kaca. Podpowiadam, jak wykorzystywać pewne produkty, jak gotować, jak przyrządzać, jak zadbać o swoje menu, by było nie tylko zdrowe, lecz także pełnowartościowe i żeby pomagało w takich właśnie zwykłych, codziennych sytuacjach – tłumaczy Jacek Bilczyński.
Trener gwiazd podpowiada więc, na co należy zwracać uwagę, a czego unikać i zdradza przepisy na popularne potrawy, ale w zupełnie nowej odsłonie.
– Są dosyć ciekawe przepisy na różnego rodzaju desery, np. jak zrobić tiramisu czy też sernik, który ma 140 kcal, czyli takie troszeczkę inne spojrzenie na kuchnię. Ponieważ dieta kojarzy nam się z rygorystycznym jedzeniem, często też niekoniecznie smacznym. Natomiast tutaj pokazuję, że pizza, hamburger po odpowiednich modyfikacjach składu mogą być zdrowe, pełnowartościowe, a przy okazji niskokaloryczne – mówi Jacek Bilczyński.
W swojej nowej książce Bilczyński obala również sporo mitów żywieniowych, tych dotyczących chociażby tłuszczu, pieczywa, mleka, soli czy cukru. Podpowiada też, jak czytać etykiety, jakie produkty mogą nasilać spalanie tkanki tłuszczowej i jak radzić sobie z głodem.
– Nasza kuchnia, tradycyjna kuchnia polska w żaden sposób nie jest zdrowa. I te nawyki po części są przekazywane. Natomiast coraz bardziej rośnie świadomość tego, jak powinniśmy się odżywiać, jakie produkty powinniśmy wybierać, jak je przygotowywać, jak po prostu zdrowo żyć z tego kulinarnego punktu widzenia – wyjaśnia Jacek Bilczyński.
Rok temu Bilczyński podbił rynek wydawniczy swoją pierwszą książką „FIT jest Sexy”. Sprzedała się ona w nakładzie ponad 50 tys. egzemplarzy. Po sukcesie debiutanckiego poradnika, autor jest przekonany, że w Polsce jest zapotrzebowanie na takie lektury, bo coraz więcej osób chce być fit.
– Być fit to jest swego rodzaju całościowe spojrzenie na życie. Dotyczy ono nie tylko żywienia i aktywności, lecz także takiego świadomego patrzenia na swoją przyszłość i zrozumienia, że to, jak traktujmy nasze ciało teraz, będzie procentowało w odpowiedni sposób w przyszłości. Czyli, że będziemy zdrowi, że będziemy mogli cieszyć się rodziną i tymi wszystkimi, mając nie 30 lat, tylko lat 60 czy też 70 – dodaje Jacek Bilczyński.
Czytaj także
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2025-01-03: Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-11: David Gaboriaud: Polscy kucharze uwielbiają kuchnię znad Loary. Francuskimi technikami mocno inspirował się Modest Amaro
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-09-30: Mężczyźni w Polsce żyją średnio siedem lat krócej niż kobiety. Różnica ta należy do najwyższych w UE
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.