Mówi: | Urszula |
Funkcja: | wokalistka |
Urszula: Na 40-lecie pracy scenicznej marzyłabym o dużej trasie koncertowej, ale nie zgłosił się jeszcze żaden organizator. Kończę pisać biografię
Piosenkarka zdradza, że w dzieciństwie marzyła o zawodzie nauczycielki muzyki lub bibliotekarki. Los jednak zdecydował inaczej. Jej artystyczna droga rozpoczęła się od współpracy z Budką Suflera, natomiast później postawiła na karierę solową. Na scenie jest już niemal od czterech dekad. Muzycznie balansuje między rockiem i popem. Zachwyca unikalną barwą głosu, ekspresją i oryginalnymi kompozycjami, które niemal natychmiast stają się przebojami. Na jubileusz swojej działalności wokalistka przygotowuje wyjątkową biografię. W planach jest również trasa koncertowa.
Urszula podkreśla, że jest życiową optymistką, dlatego też stara się wyrzucać z siebie negatywne emocje i patrzeć na świat przez różowe okulary. Nie snuje dalekosiężnych planów, a marzy tylko o tym, by utrzymać dotychczasowy standard życia i nadal móc realizować swoje pasje.
– Marzę o tym, żeby być zdrowa i mieć siły na to, żeby grać, śpiewać i prowadzić dotychczasowy sposób i tryb życia. A to byłoby fajne, żeby nie było gorzej, żeby utrzymał się poziom mojego optymizmu, tego, że wierzę, że jutro też będzie tak samo dobrze. Super jest właśnie taka naiwność, ale też taki fajny optymizm, który pomaga żyć. Mam nadzieję, że to mi zostanie – mówi agencji Newseria Lifestyle Urszula.
Piosenkarka jest na scenie od 39 lat. Przyciąga fanów swoją charyzmą, nietuzinkowością i wyjątkowym wokalem. W następnym roku będzie świętować jubileusz 40-lecia pracy artystycznej.
– Na 40-lecie marzyłabym o dużej trasie koncertowej. Jeszcze nikt się nie zgłosił, żaden organizator, ale pracujemy nad tym. Kończę natomiast biografię i to jest dla mnie bardzo trudne przeżycie, bo trzeba się cofnąć parę dekad, ale wychodzi bardzo fajna rzecz. Ludzie przekonają się, jaka była ta mała Ula, piszę też o moich rodzicach i o ich rodzicach. Taka fajna życiowa książka, mam nadzieję, że komuś się nawet przyda – mówi Urszula.
Wokalistka jest zadowolona z przebiegu swojej kariery zawodowej. Udało jej się wylansować wiele przebojów, nagrać płyty, które cieszyły się ogromną popularnością, i zdobyć znaczące w branży nagrody festiwalowe. Ze wzruszeniem natomiast wspomina, że kiedyś marzyła o tym, żeby zostać nauczycielką muzyki albo bibliotekarką.
– Miałam być nauczycielką muzyki, bo studiowałam wychowanie muzyczne na UMCS-ie w Lublinie. Nie skończyłam jednak tych studiów, bo zaczęłam karierę z Budką Suflera. A bibliotekarką marzyłam być od dziecka, bo wtedy wydawało mi się, że będę miała dużo czasu na czytanie, ale teraz znam dużo miejsc, dużo bibliotek i wszędzie mi mówią, że to nieprawda, oni nie mają czasu na czytanie, bo pracują, katalogują i robią inne rzeczy. Ale od dziecka bardzo lubię czytać – dodaje piosenkarka.
Jeszcze w tym roku ma się ukazać płyta z zupełnie nowym repertuarem Urszuli. Promuje ją singiel „Kilka słów”.
Czytaj także
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.