Dlaczego jajo jest symbolem Wielkanocy?
Orchidea Creative Group
ul. Ruska 51B
50-079 Wrocław
s.makowska|grupaorchidea.pl| |s.makowska|grupaorchidea.pl
517 412 466
https://grupaorchidea.pl/
Najważniejszym atrybutem Wielkanocy i podstawowym produktem święconym w Wielką Sobotę jest oczywiście jajko. To również ozdoba świątecznego stołu, podarunek oraz rekwizyt świątecznych zabaw. Dlaczego jest tak ważne? Zapraszamy do przeczytania artykułu!
Wielkanoc to najważniejsze i najstarsze święto chrześcijańskie obchodzone na pamiątkę zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, ale na tę religijną symbolikę nakłada się dodatkowo naturalny rytm natury. Po zimie zmartwychwstaje, wraz z nachodzącą wiosną, również przyroda - jak pisał poeta i powieściopisarz Wiktor Gomulicki „budzą się z letargu ciała i zwyciężają śmierć duchy”.
Jako początek świata
Jajo to przede wszystkim symbol początku i narodzin świata. To bardzo stare wierzenie obecne już w starożytnych mitach indyjskich, w których świat powstawał z jednego, olbrzymiego jaja. W podobny początek wierzyli starożytni Rzymianie, Chińczycy, Peruwiańczycy i Indonezyjczycy. W jednym z podań ukraińskich można przeczytać jak dawnymi czasy, gdy ziemia była pusta, Bóg zesłał na ziemię koguta, aby ją ożywił. Kogut zniósł jajko, z którego wypłynęło 7 rzek, te zrosiły doliny, wszystko pokryło się zielonością, ożywiło kwiatami i napełniło owocami.
Jako lekarstwo dla ciała i ducha
Oprócz tego, że jajo symbolizowało początek nadawano mu też znaczenie oczyszczające. W starożytnej medycynie było zalecane jako lekarstwo, ale oczyszczenie miało też znaczenie metaforyczne. Zawarta w jaju energia, związana z początkiem nowego życia, stanowiła siłę przeciwdziałającą złym duchom. Dlatego jajo używane było w starożytnym kulcie umarłych jako tzw. coena novemdialis, czyli uczta dziewiątego dnia zamykająca okres żałoby. Powszechnym zwyczajem było też wkładanie jaj do trumny, co miało oczyścić nieboszczyka z nieprawości. Jajka spożywano również po pogrzebie, co symbolizowało zmartwychwstanie po śmierci, oczyszczenie i ochronę przed złymi mocami. Podobny cel miało zawieszanie skorup jaj pod sufitem – ochronę przed nieczystymi siłami i pomoc w osiągnięciu bogactwa. Moc oczyszczającą jajka wzmagało kościelne poświęcenie w Wielką Sobotę. Poświęcone jaja dzieli się i uroczyście częstuje nimi najbliższych w czasie śniadania wielkanocnego na pomyślność, zdrowie i błogosławieństwo Boże.
Jako energia i witalność
Jajko wielkanocne to dodatkowo symbol siły oczyszczającej, broniącej żywych przed powracającymi w tym czasie na ziemię złymi duchami. To metafora błyskawicy i słońca, a zatem odżywczych sił przyrody i jako takie nazywane było błyszczącym, złotym lub czerwonym. O witalności i radości życia przypominają też jajka zdobione. To bardzo stara tradycja – w okolicach Opola, Wrocławia i Międzyrzecza archeolodzy wykopali pisanki datowane na ok. X wiek.
- Pisanki wielkanocne pełniły od zawsze funkcję daru – mówi Tomasz Jokiel z Ferm Drobiu Jokiel. - Rodzice i chrzestni obdarowywali nimi dzieci, dawano je też żebrakom z intencją modlitwy za duszę zmarłych, a dziewczyny ofiarowywały pisanki chłopcom śpiewając pieśń miłosną.
Malowane jajka dzielimy na kraszanki (barwione na jeden kolor), pisanki (malowane i ozdabiane wzorami pisanymi woskiem o różnych barwach), drapanki (jaja malowane na jeden kolor z wzorem wydrapanym ostrym narzędziem) oraz oklejanki (na skorupkę nakleja się płatki kwiatów, skrawki kolorowego papieru czy tkaniny).
Symboliczne znaczenie mają tez kolory jaj. I tak czerwony to kolor krwi, przywołujący biologiczny wymiar ludzkiego istnienia oraz witalność i moce rozrodcze, kojarzy się też z małżeństwem i prokreacją. Żółty to kolor zaświatów, utożsamiany z wartościami niebiańskimi, solarnymi. Z kolei wszelkie motywy roślinne, gałązki, drzewka czy znaki solarne mają znaczenie kosmogeniczne i manifestują rolę jaja w symbolicznym przywracaniu życia.
Fermy Drobiu Jokiel to rodzinna polska firma od ponad 30 lat zajmująca się profesjonalną produkcją jaj konsumpcyjnych, mająca swoją siedzibę we Wroniawach koło Wolsztyna w woj. wielkopolskim. Jakość jaj z Ferm Drobiu Jokiel jest zagwarantowana przez kompleksową kontrolę na wszystkich etapach produkcji. Cały proces od początku do końca przebiega wewnątrz firmy, począwszy od wyhodowania kur niosek, przez produkcję jaj, do ich pakowania i dystrybucji. Na Fermach Drobiu Jokiel każdego dnia 190 tys. kur znosi ponad 170 tys. jaj. Nioski karmione są pełnowartościowymi ziarnami zbóż i piją wodę z czystego, lokalnego ujęcia. Producent działa zgodnie ze standardami GMP (Good Manufacturing Practice). www.fdjokiel.pl

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.