Płyta gazowa jak indukcja – gdzie znaleźć takie rozwiązanie?
Hanna Gehrke - Gut
GutPR Hanna Gehrke - Gut
ul. Ludwika Rydygiera 14/14
50-249 Wrocław
gutpr|gutpr.pl| |gutpr|gutpr.pl
512078181
gutpr.pl
Czy musimy rezygnować z elegancji płyty grzewczej, jeśli montaż kuchenki indukcyjnej w naszej kuchni okaże się niemożliwy lub zwyczajnie nieopłacalny? Okazuje się, że nie. Możemy sięgnąć po rozwiązanie pod wieloma względami lepsze, a co ważne - nieporównywalnie tańsze w eksploatacji. O płytach gazowych, które mogą być zamiennikiem indukcji, opowiada Stanisław Szyling, ekspert marki Dynacook.
Wybierając płytę kuchenną zależy nam na tym, by była ona idealnie dopasowana do naszych preferencji gotowania, dostępnej przestrzeni, budżetu, którym dysponujemy oraz stylu kuchni. Z tego względu wiele osób kieruje swą uwagę na płyty indukcyjne, które nie tylko są atrakcyjne wizualnie, ale posiadają również wiele funkcjonalności – szybkie nagrzewanie się, precyzyjną kontrolę temperatury czy możliwość bezpiecznego przygotowywania posiłków w pobliżu dzieci. Pomimo licznych zalet, nie w każdej kuchni da się jednak zamontować takie rozwiązanie. Jeżeli jednak w naszej przestrzeni kuchennej mamy przyłącze gazu, to możemy rozważyć inne rozwiązanie, niczym nie różniące się pod względem wizualnym od eleganckiej i prostej płyty indukcyjnej, będące o wiele tańsze w eksploatacji.
Alternatywa czy konkurencja
Choć wydawać by się mogło, że płyty gazowe nie są alternatywą dla indukcji, praktyka pokazuje, że to poważny konkurent na rynku płyt cermicznych. Jak to możliwe?
- Płyty gazowe DynaCook pod względem obsługi, jak i designu, bardzo przypominają kuchenki indukcyjne, których pracą możemy zarządzać przy pomocy mikroprocesorowego panelu sterowania – bez otwartego płomienia, zapalniczki czy zapałek. Dodatkową zaletą płyt w tchnilogii gaz pod szkłem jest możliwość zasilania kuchenki gazem z sieci lub gazem z butli, co oznacza, ze nie musimy rezygnować z komfortu przygotowywania posiłków na gazie, niezależnie od miejsca zamieszkania – mówi Stanisław Szyling, ekspert marki Dynacook.
Warto także wspomnieć, że za wyborem płyty gazowej o designie płyty indukcyjnej przemawiają jej liczne zalety. Jeżeli chodzi o rozmiar – w odróżnieniu od standardowych rozwiązań, płyty gazowe są dostępne w wariantach od 2 do 5 pól grzewczych, co pozwala na dostosowanie rozmiaru kuchenki do potrzeb danego gospodarstwa domowego oraz dostępnego miejsca. Ponadto zamknięcie palników pod szkłem pozwoliło uzyskać wyższą temperaturę spalania gazu, co przekłada się na wyższą efektywność płyty gazowej i niższe rachunki za gaz, nawet przy intensywnym użytkowaniu. Podobnie jak w przypadku kuchenek indukcyjnych, każde pole grzewcze posiada indywidualną regulację mocy, a pracą kuchenki zarządzamy za pomocą mikroprocesorowego panelu sterowania. Zamknięcie palników pod płytą ceramiczną sprawiło również, że na meblach oraz pozostałych elementach wyposażenia wnętrza nie osadza się, charakterystyczny dla otwartych kuchni gazowych, tłusty osad powstający podczas spalania gazu.
Wśród wielu atutów szklanej płyty gazowej, na uwagę zasługuje również możliwość korzystania z tak zwanych pól podgrzewczych. Wykorzystują one energię cieplną pochodzącą z aktywnego pola grzewczego, dzięki czemu utrzymywanie posiłku w pożądanej temperaturze praktycznie nic nas nie kosztuje.
Doskonałe pod każdym względem
Ceramiczne płyty gazowe – takie jak Dynacook – cieszą się coraz większym zainteresowaniem i z łatwością zastępują otwarte kuchnie gazowe a nawet, płyty indukcyjne. Dzięki zaawansowanej technologii, pozwalają nie tylko na precyzyjną kontrolę temperatury gotowania, ale tak jak płyty elektryczne, zapewniają szybkie nagrzewanie, oszczędność czasu i pieniędzy oraz łatwe czyszczenie dzięki szybie ceramicznej. Dodatkowo możemy na nich używać różnych typów garnków i patelni, w tym tych wykonanych z żeliwa, emalii czy ceramiki, a także korzystać z naczyń o niestandardowych kształtach i rozmiarach. Co więcej, użytkowanie płyt gazowych bez płomieni od Dynaxo jest tańsze niż tych na energię elektryczną, co oznacza znacznie niższe koszty eksploatacji.
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
Podczas realizacji zdjęć do programu „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” w Grecji Jakub Rzeźniczak mieszkał w pokoju z Radosławem Majdanem. Ucieszyło go to, bo w wolnych chwilach mogli wymieniać swoje spostrzeżenia dotyczące aktualnej sytuacji w piłce nożnej. Miał też okazję się przekonać, czy mąż Małgorzaty Rozenek również jest perfekcyjnym panem domu. Niestety byłemu bramkarzowi zdarzało się chrapać, co przełożyło się na bezsenne noce Jakuba Rzeźniczaka.
Ochrona środowiska
Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.