Finał konkursu Biedronki „Piórko 2020”
Hill+Knowlton Strategies
Plac Konesera
03-736 Warszawa
biuroprasowe|hkstrategies.com| |biuroprasowe|hkstrategies.com
+48 22 536 38 00
hkstrategies.pl
O tym marzy każdy pisarz: wejść do sklepu i zobaczyć na jego półce książkę z własnym nazwiskiem na okładce. To marzenie właśnie spełniają Agnieszka Syczyło i Magdalena Starowicz. Pisarka i ilustratorka mogą od teraz oglądać ksiażkę własnego autorstwa w sklepach sieci Biedronka w całej Polsce. Wszystko za sprawą zwycięstwa w konkursie „Piórko” .
Jak wygląda droga do takiej wygranej? Wszystko zaczyna się od pomysłu, potem przychodzi czas jego realizacji: momenty przypływu weny i spadku formy. Ważne, by dopracować dzieło przed zamknięciem zgłoszeń w konkursie. Następnie jest czas oczekiwania na werdykt Kapituły. W końcu kolejno dwóch laureatów dowiaduje się o zwycięstwie w konkursie „Piórko. Nagroda Biedronki za książkę dla dzieci” i otrzymuje nagrodę w wysokości 100 000 zł każdy. Od 2015 roku Biedronka przekazała zwycięzcom w ten sposób już 1,2 mln złotych.
W tegorocznej, 6. edycji laur zwycięstwa trafił właśnie do Agnieszki Syczyło, autorki historii Malwiny. Najlepszą kreską mogła pochwalić się Magdalena Starowicz. Fragment książki w czerwcu odczytała podczas transmisji live Beata Tadla, a zwycięska okładka została wyjawiona w październiku w postaci muralu. Teraz nadszedł czas, aby debiutancka książka trafiła na półki w sieci Biedronka.
Historia Malwiny to opowieść o tym, jak pomaganie innym może być zaraźliwe. Ta historia mogła się wydarzyć w każdym polskim mieście czy miasteczku, ale dzięki pobudzającym wyobraźnię ilustracjom przenosi czytelnika w miejscu i czasie.
Arkadiusz Mierzwa, dyrektor ds. komunikacji sieci Biedronka i juror Piórka
Przenieś dziecko do świata „Piórka”
Konkurs „Piórko” to autorska inicjatywa największej sieci handlowej w Polsce, wspierająca czytelnictwo wśród najmłodszych oraz wspólne czytanie w rodzinie. W ramach pięciu edycji konkursu sprzedanych zostało już około 235 tys. ich egzemplarzy.
W tym roku sieć Biedronka ma dobrą informację dla wszystkich fanów konkursu – obecnie można znów nabyć zwycięskie książki z zeszłych lat: Szary Domek autorstwa Katarzyny Szestak („Piórko 2015”), Córka bajarza Moniki Radzikowskiej („Piórko 2016”) i Nieustraszony Strach na Wróble Grzegorza Majchrowskiego („Piórko 2017”), Mały Saj i wielka przygoda Magdaleny Wiśniewskiej („Piórko 2018”) oraz O królewiczu, który się odważył, Katarzyny Wierzbickiej („Piórko 2019”).
Seria książek dla dzieci od Biedronki znalazła uznanie nie tylko wśród najmłodszych czytelników. Szary Domek, pierwsza z wydanych w konkursie „Piórko” książek, doczekała się adaptacji scenicznej na deskach Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku. Natomiast „O królewiczu, który się odważył” otrzymało wyróżnienie w konkursie Świat Przyjazny Dziecku (w kategorii Książki) organizowanym przez Komitet Ochrony Praw Dziecka.
Książki z poprzednich edycji konkursu
Opiekę redakcyjną i wydawniczą nad projektem sprawuje Wydawnictwo Zielona Sowa. Honorowy patronat nad inicjatywą od pierwszej edycji objął Rzecznik Praw Dziecka. Patroni medialni: Onet i Radio ZET.
Szczegóły konkursu znajdują się na stronie: piorko.biedronka.pl
Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba
Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce
Edukacja sensoryczna to więcej niż zabawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.