Jak seniorom żyje się w pandemii? Co z ich finansami?
Z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia wynika, że prawie połowa dorosłych Polaków odczuwa przewlekły stres. Wśród najważniejszych przyczyn rodacy wymieniają pandemię, sytuację gospodarczą w kraju, problemy finansowe lub zdrowotne - zarówno swoje jak i bliskich. Rodacy przyznają, że wśród sposobów na „radzenie sobie” ze stresem jest palenie papierosów (20 proc.), picie alkoholu (19 proc.), zajadanie problemów niezdrowymi produktami (11 proc.). A jak w pandemii żyje się seniorom? Czy sytuacja epidemiologiczna stresuje ich? Czy uważają, że teraz żyje im się lepiej, czy gorzej niż kiedyś? O to zapytał Fundusz Hipoteczny DOM.
Blisko połowa seniorów uważa, że obecnie żyje im się gorzej niż kiedyś – tak wynika z najświeższego badania opinii przeprowadzonego przez Fundusz Hipoteczny DOM we wrześniu tego roku.[1] Aż 49 proc. ankietowanych przyznaje, że ich poziom życia, finansów i ogólnego samopoczucia pogorszył się, 27 proc. twierdzi, że nie widzi różnicy, a ok. 24 proc. przyznaje, że jest lepiej niż w „starych czasach”.
– Pytanie o to jak się żyje seniorom w obecnych czasach jest dość ogólne i zawiera w sobie mnóstwo wątków. Bo przecież na poziom życia emeryta, a więc osoby starszej składa się nie tylko jego zdrowie, samopoczucie, sytuacja finansowa, czy rodzinna, ale również ekonomiczna czy polityczna, a teraz pandemiczna. Seniorzy zazwyczaj wykazują się dużo większym dystansem do otaczającego nas świata twierdząc, że przeżyli już wiele. Mimo to blisko połowa uznaje, że w dzisiejszych czasach żyje im się gorzej niż kiedyś – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM.
Dlaczego jest gorzej?
Blisko 40 proc. emerytów narzeka na niskie świadczenia emerytalne. – To akurat nie zmienia się od lat. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że emeryci są jedną z najbardziej zadłużonych grup społecznych i na co dzień borykają się z trudną sytuacją finansową. Na dodatek, sytuacja pandemiczna wpływa mocno na rynki powodując m.in. inflację. I na to również narzekają emeryci. Co piąty z nich przyznaje, że przez ciągłe podwyżki nie stać go na podstawowe produkty – mówi Robert Majkowski. Co piąty ankietowany (19 proc.) martwi się tym, że dostęp do służby zdrowia, lekarzy, zabiegów jest coraz gorszy, a 16 proc. emerytów twierdzi, że na gorszą jakość życia ma również wpływ sytuacja epidemiologiczna. Mniej niż 10 proc. narzeka na trudną sytuację rodzinną oraz fakt, że relacje międzyludzkie są słabsze i coraz bardziej płytkie niż kiedyś.
Mimo to, wśród osób, którym w obecnych czasach żyje się lepiej są też optymiści. Co czwarty senior przyznaje, że obecne czasy wcale nie są najgorsze, bo i tak nie ma tylu zmartwień co kiedyś. Co piąty uważa, że można się kształcić, rozwijać i robić to, na co ma się ochotę. Spora grupa seniorów (27 proc.) docenia równi
[1] Ankieta telefoniczna FH DOM zrealizowana na próbie 203 osób (w wieku 65+) we wrześniu 2020 roku
Pistacja oraz matcha w wiosennym menu Costa Coffee
Odkryj sekretne właściwości ziół i pielęgnuj swoje naturalne piękno
Słodko jest pomagać mądrze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.