Kompleksy polskie #2: Judyta Sierakowska | Księgarnia Empik
9 stycznia, godz. 18:00
Księgarnia Empik, Kraków, Rynek Główny 23
Z „Nikt nie słucha. Reportaż o disco polo” (Wyd. Poznańskie) Judyty Sierakowskiej można się dowiedzieć, jak żyje Polska B, jak się bawi, jakie ma ambicje i perspektywy. I nie jest to na szczęście opowieść skonstruowana jak egzotyczna bajka o dzikich plemionach, a rzetelny reportaż, w którym autorka często oddaje głos swoim bohaterom. Od nich dowiadujemy się, jak przejść z poziomu kapeli weselnej do wielkiej produkcji, jak w tym środowisku funkcjonują kobiety, jak powstaje dzisiaj polskie disco, które wybiło się na niepodległość i przestało kopiować rosyjskie hity.
To nie jest tylko reportaż o branży muzycznej, ale też o klasowości polskiego społeczeństwa i o nieprzepuszczalności jego warstw. Za pomocą disco zabiera nas w podróż po świecie całkowicie obcym, a jednocześnie bliskim.
Spotkania zatytułowane „Kompleksy polskie” pokazują, jacy jesteśmy i jacy chcielibyśmy być – oczywisty rozdźwięk wynika tutaj z faktu, że nie rozumiemy polityki, nie wiemy, co się dzieje u naszych sąsiadów (za ścianą i za granicą państwa), nie potrafimy rozmawiać o LGBT, nie szanujemy ziemi, lekceważymy polską prowincję, nie dostrzegamy osób z niepełnosprawnościami. Autorzy, których zaprosiliśmy na spotkania, pokażą nasze polskie i ludzkie słabości, zawiści, kompleksy właśnie, ale też będziemy z nimi rozmawiać o tym, jakie sny o potędze śnią Polacy w XXI wieku i jak ich z tych snów obudzić. W drugi czwartek miesiąca zaprasza Paulina Małochleb – krytyczka i badaczka literatury, związana z Uniwersytetem Jagiellońskim i Fundacją Wisławy Szymborskiej, autorka bloga „Książki na ostro”.
Złap lekturę na urlop, czyli Wielki Antykwariat po raz kolejny w Blue City
Polskie korzenie są najważniejsze – wywiad z Joanną Colangelo, autorką książkI
Wielki Antykwariat pod kopułą, czyli stare książki i winyle w Blue City
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.