„Powstanie Bohaterów” – wyjątkowa książka 9-letniej Ali i jej taty
Młoda wyobraźnia, wielkie marzenia i wsparcie najbliższych – właśnie te trzy elementy stworzyły „Powstanie Bohaterów”, niezwykłą książkę napisaną przez 9-letnią Alę przy współpracy z jej tatą. Ta historia pełna przygód i odwagi to nie tylko literacki debiut młodej autorki, ale także przykład inspirującej rodzinnej współpracy.
„Powstanie Bohaterów” to opowieść, która przenosi czytelników do świata pełnego niezwykłych postaci, niezapomnianych przygód i ważnych wartości takich jak przyjaźń, odwaga i odpowiedzialność. Ala, będąca zarówno autorką, jak i współprojektantką ilustracji, z pomocą swojego taty stworzyła dzieło, które zachwyca zarówno dzieci, jak i dorosłych. „Powstanie Bohaterów” to opowieść o trzech niezwykłych pieskach, którym powierzona zostaje specjalna misja przez swoją nietuzinkową właścicielkę. Okazuje się, że ratowanie świata nie należy do najłatwiejszych zadań, ale wspólna praca i miłość są w stanie przezwyciężyć nawet najstraszniejsze potwory. Historia w książce pokazuje, jak mali bohaterowie potrafią zmieniać świat, nawet w obliczu największych wyzwań. To dowód na to, że kreatywność dzieci jest nieograniczona, a ich wyobraźnia – niepowtarzalna.
Jak powstała książka?
- Pewnego dnia poprosiłam tatę czy narysuje mi trzy psy biegnące przez miasto. Tata narysował, ja je pokolorowałam i tak to się zaczęło. Następnie siadaliśmy wieczorami i opowiadałam tacie kolejne przygody moich bohaterów, a on rozwijał moje słowa. Przy każdej ilustracji i napisanym zdaniu czułam to, że tata mnie wspiera. Bardzo wzrusza mnie to, że mój tata się tak postarał, żeby ta książka powstała. Czasami marudził, ale teraz mu za to dziękuję, bo wiem, że trzeba się bardzo napracować, żeby książka została wydana – mówi Ala Kalińska, autorka książki.
Ala, inspirowana swoimi ulubionymi bajkami i historiami, zaczęła tworzyć własną opowieść, rysując, a następnie przedstawiając tacie pomysł. Tata dziewczynki, dostrzegając jej talent i pasję, postanowił wesprzeć ją w realizacji marzenia.
- To była niesamowita przygoda dla nas obojga. Ala jest autorką w pełnym tego słowa znaczeniu – to jej pomysł, jej wizja i jej zaangażowanie stworzyły tę książkę. Moim zadaniem było pomóc jej w technicznych aspektach i dodawać otuchy – mówi Marek Kaliński, tata dziewczynki.
Dlaczego warto przeczytać „Powstanie Bohaterów”?
Ta książka to coś więcej niż tylko ciekawa historia – to także inspiracja dla innych dzieci i rodzin, by rozwijać swoje pasje i wspólnie tworzyć. Pokazuje, że w każdym dziecku drzemie talent, który warto pielęgnować.
- Bardzo ważne było dla mnie, że tata potraktował mój pomysł poważnie. Wspólna praca nad książką bardzo zmieniła nasze życie i codzienne rozmowy. Wiele się nauczyłam i teraz wiem, że duże projekty wymagają ogromnego zaangażowania, a praca wcale nie jest taka łatwa. Dzięki wspólnie spędzonemu czasie o wiele lepiej poznałam też swojego tatę, a okres przygotowań właśnie przez to wspominam najlepiej – dodaje Ala.
Praca nad książką trwała ponad 2 lata. Sama fabuła niesie za sobą ważne przesłanie, by była inspiracją dla czytelników.
Co dalej?
Ala już planuje kolejne projekty literackie, a jej tata zapowiada pełne wsparcie. „Powstanie Bohaterów” to dopiero początek – być może w przyszłości zobaczymy całą serię przygód wykreowaną przez młodą autorkę.
- Każde z naszych pociech rodzi się z jakąś supermocą. Czasem jest to superdrybling w piłce, czasem superkalkulator w głowie, innym razem głos niczym słowika. Gdy Ala jednym tchem, przez ponad dwie godziny opowiadała mi cały, gotowy tekst książki zrozumiałem, że nie mogę jej zawieść! Tylko co ja wiem o wydawaniu książek? Ilustrowaniu… Drukarniach… Acz gdy w grę wchodzą dziecięce marzenia i, co mam nadzieję, ich przyszłość, postanowiłem działać i tak o to powstała książka – dodaje Marek Kaliński.
Zapraszamy do poznania tej niezwykłej historii i dzielenia się nią z innymi. Razem pokażmy, jak wielką moc ma dziecięca wyobraźnia! „Powstanie Bohaterów” jest już dostępne w sprzedaży online na specjalnej stronie internetowej książki www.alakalinska.pl.

O agresji w książkach Young Adult - rzeczywistość czy przesada?

Młode głosy. Co by było, gdyby nie Wattpad? - debata Czwórki i Big Book Cafe

Jutro w Chorzowie rusza Port Poetycki. Przyjedzie niemal 100 autorów i autorek
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych
Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.
Prawo
Liczba związków nieformalnych w Polsce przekracza pół miliona. W Sejmie trwają prace nad przepisami dla nich

Temat związków partnerskich ponownie znalazł się w centrum debaty publicznej i politycznej w Polsce. W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem ustawy o związkach partnerskich. Choć poparcie społeczne dla prawnego uznania relacji niemałżeńskich – zarówno jednopłciowych, jak i heteroseksualnych – pozostaje wysokie, wciąż kwestia ta czeka na rozstrzygnięcie.
Podróże
Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić

Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.