Modne, ciepłe i z futerkiem – zimowe buty od Lee Cooper
Zimowe buty z futerkiem wkraczają na salony, a raczej na utwardzone ścieżki i miejskie chodniki. Czasy, kiedy śniegowce nosiło się tylko na stokach, a trapery jedynie na szlakach, odeszły – na szczęście! – w niepamięć. Współczesna moda zachęca do miksowania stylów, dlatego warto tego typu obuwie przemycić także do swoich codziennych outfitów. To sposób na to, aby raz na zawsze uwolnić się od konieczności wyboru między modnym wyglądem, a wygodą i stabilnością na śliskich powierzchniach. Z Lee Cooper można mieć to wszystko naraz!
LCJ-24-03-3062L to damskie śniegowce dostępne w kolorze beżowym lub czarnym. Ich wierzchnią część tworzy skóra ekologiczna w połączeniu z materiałem tekstylnym, a podeszwa wykonana została z gumy z antypoślizgowym bieżnikiem. Wkładka piankowa pokryta miękką tkaniną-futerkiem oraz widoczna futerkowa wyściółka sprawiają, że buty są bardzo wygodne i ciepłe, a dzięki sznurowaniu idealnie dopasowują się do każdej stopy. LCJ-24-03-3065L to również sznurowane śniegowce z antypoślizgową podeszwą. W przypadku tego modelu futerko na pierwszy rzut oka jest niewidoczne, ale właśnie z niego wykonana jest cała wyściółka. Materiał cholewki jest miękki, wzmacniany na łączeniu z podeszwą. Połączenie języka z cholewką minimalizuje ryzyko przedostania się śniegu do wnętrza, a elastyczny kołnierz chroni kostkę przed otarciami. Jeśli nie śniegowce, to może trapery? LCJ-24-44-2869L to brązowo-czarne sznurowane trapery z okrągłym noskiem ocieplone grubym futerkiem, zapewniającym ochronę przed mrozem i miękkość podczas chodzenia. Buty wykonane są z wysokogatunkowej, nubukowej skóry ekologicznej i nieprzemakalnego, gumowego tworzywa. Mają podeszwę, która dzięki żłobieniom jest antypoślizgowa, a za sprawą swojej grubości, skutecznie izoluje, amortyzuje oraz zapewnia dobrą przyczepność do podłoża. Natomiast LCJ-24-03-3061L to trapery (beżowe, brązowe lub czarne) wykonane z ekoskóry, ocieplane kocem obuwniczym i z futerkiem typu baranek na języku. Są jednocześnie zapinane na zamek i sznurowane, co zapewnia idealne dopasowanie do stopy, mają podeszwę, która sprawdzi się na każdej nawierzchni. Trzycentymetrowy obcas dodaje nieco wysokości, jednocześnie zapewniając komfort podczas codziennego użytkowania. Ocieplane są także sznurowane półbuty damskie z naturalnego nubuku CJ-24-01-2972L, dostępne w kolorze czarnym lub beżowym. Mają cholewkę z miękkiego zamszu, zapewniającą stylowy i przytulny wygląd, oraz wewnętrzną podszewkę ze sztucznego futra, która utrzymuje ciepło i komfort. Ponadto ich solidna podeszwa z głębokim bieżnikiem gwarantuje doskonałą przyczepność na śliskich powierzchniach, zapewniając bezpieczeństwo podczas chodzenia.

Okulary i soczewki w sylwestrowej stylizacji

Zima w stylu Black & White z Lee Cooper

Nowy sezon? Nowe buty!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
Modelka przyznaje, że po udziale w 13. edycji popularnego programu „Top Model” sporo się dzieje w jej życiu zawodowym. Kariera nabrała tempa, pojawiają się nowe propozycje współpracy, a jej nazwisko wciąż zyskuje na wartości w świecie modelingu. Klaudia Zioberczyk zaznacza więc, że ta wiosna będzie niezwykle pracowita. Cieszy się też na nadchodzące święta, ale zachęca wszystkich do zachowania umiaru podczas zakupów spożywczych.
Handel
Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach

Zmiany nie są błyskawiczne, jednak spadkowy trend udziału chowu klatkowego kur jest wyraźnie widoczny – wynika z siódmej edycji raportu Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Według najnowszego raportu już prawie 1/3 kur w naszym kraju utrzymywana jest w systemach innych niż chów klatkowy. Dziesięć lat temu było to zaledwie 13 proc. Obecnie już ponad 170 firm zadeklarowało wycofania jaj z chowu klatkowego. Prawie połowa już teraz wywiązała się z tej obietnicy.
Zdrowie
Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć

Aktorka nie boi się strzykawek ani zastrzyków. Wizyta w punkcie pobrań krwi czy w laboratorium również nie jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Julia Kamińska zaznacza natomiast, że choć samo pobranie krwi powoduje u niej jedynie niewielki dyskomfort, to raz podczas takiej procedury zemdlała.