Sekrety z życia szpiega
![Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1045342984.jpg)
Agencja Face it!
Bagatela 10 lok. 31
00-585 Warszawa
j.gniadzik|agencjafaceit.pl| |j.gniadzik|agencjafaceit.pl
+48 510 189 848
https://agencjafaceit.pl/
Szpiedzy są wśród nas. W jaki sposób są werbowani, jak trenowani i czy radzą sobie z życiem pełnym sekretów, często pod zmienioną tożsamością? O tym m. in. przeczytamy w najnowszej książce Marka Kozubala i Marcina Falińskiego pt. Operacja Retea. Autorzy ujawniają w niej między innymi kulisy działań tzw. nielegałów.
Definicja szpiega w potocznym znaczeniu jest dość szeroka. Dotyczy nie tylko tzw. nielegałów, czyli szpiegów ukrytych, wykonujących zadania pod przykrywką, ale określenia tego używa się także dla funkcjonariuszy wywiadu cywilnego i wojskowego, czy werbowanych agentów. I choć w rzeczywistości wywiad zajmuje się m.in. zapewnieniem obywatelom swojego państwa bezpieczeństwa poprzez rozpoznawanie i zwalczanie szpiegostwa, w potocznym odbiorze często trudno rozróżnić, kto jest tym dobrym a kto złym charakterem i jakie mają zamiary ludzie działający pod zmienioną tożsamością. Jest tak, bo o szpiegach po prostu nie wolno wiedzieć zbyt wiele.
Sprawy osnute tajemnicą zawsze rozpalają emocje – szczególnie dzisiaj, w czasach nowych technologii, podsłuchów i wszędobylskich hakerów, o których spektakularnych akcjach często donoszą media. Im mniej znamy kulisy danej sprawy, tym bardziej rozbudza się nasza wyobraźnia i zaciekawienie. My możemy jedynie śledzić medialne doniesienia i domyślać się, jak wygląda życie współczesnego Jamesa Bonda w polskim wydaniu. Jeśli jednak chcemy dowiedzieć się więcej, możemy sięgnąć po najnowszą książkę byłego oficera wywiadu Marcina Falińskiego i dziennikarza Marka Kozubala pt. „Operacja Retea”, która odkrywa przed czytelnikami wiele sekretów z życia nielegałów.
Jest to powieść szpiegowska z elementami historycznymi, i choć nie może być traktowana jako dokument, zawiera wątki oparte na doświadczeniach współautora, byłego oficera Agencji Wywiadu. Powieść zawdzięcza swój realizm również efektom pracy drugiego współautora powieści, dziennikarza „Rzeczpospolitej”, który zajmuje się m.in. tematyką restytucji zaginionych polskich dzieł sztuki.
Działanie służb specjalnych odczytuję jako teatr – mówi Marek Kozubal. Tworzy się tożsamości, wymyśla postaci po to, by zaciemnić obraz, siać dezinformację. I nawet jeśli jest się najlepszym agentem na świecie, misje szpiegowskie to zawsze ciężki kawałek chleba. Akcje są tajne, więc nie można podzielić się wrażeniami nawet z najbliższymi – kontynuuje Marcin Faliński. Nie ma ujścia dla wątpliwości, obaw, i stresów, co jest niezwykle trudne – cóż – wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Ważne, by to sobie uświadomić i nauczyć się funkcjonować w tej wymagającej roli. Ponieważ jako były oficer wywiadu mam na koncie wiele doświadczeń w tym zakresie, ubieram w nie majora Łodynę – głównego bohatera „Operacji Retea” i pomagam mu przejść przez trudy jego misji.
„Operacja Retea” (rum. "sieć") to finałowa odsłona przełomowej historyczno-szpiegowskiej trylogii, w skład której wchodzą też „Operacja Rafael”oraz „Operacja Singe”. Jak przystało na klasyczną powieść szpiegowską, wszystkie części trylogii tworzą spójna całość, ale można je też czytać osobno. W ostatniej odsłonie autorzy przyglądają się procesowi indoktrynacji, wychowywania oraz działalności tzw. nielegałów. Marcin Faliński i Marek Kozubal dają czytelnikowi niepowtarzalną okazję, by spojrzeć na jedne z najważniejszych wydarzeń w historii światowego wywiadu oczami wroga.
Marcin Faliński: Historie opisane w naszej najnowszej książce pokazują, że życie nie jest czarno-białe, szczególnie życie szpiegów, które na pewno do najłatwiejszych nie należy. To ciągły stres i napięcie, nieustające poczucie zagrożenia i to często już od najmłodszych lat – bo, jak opisujemy w książce bywa, że i dzieci są werbowane do pełnienia tej roli. W powieści odkrywamy wiele sekretów akcji szpiegowskich, często inspirowanych faktami z trzech warstw czasowych – okresu II wojny światowej, czasów PRL i współczesności, pokazując, w jaki sposób nasi bohaterowie próbują odnaleźć się w skomplikowanej, pełnej zwrotów i zaskoczeń rzeczywistości.
Marek Kozubal: Poza wątkami szpiegowskimi, w naszej najnowszej powieści jest też sporo historii sztuki i historii naszego kraju – w odsłonie bez znieczulenia i bez upiększeń. Odkrywamy tropy, prowadzące do zaginionych dzieł sztuki i kulisy afer. Zabieramy też czytelników w niezwykłą podróż po wielu miejscach na świecie, w których rozgrywa się akcja: do Rumunii, Turcji, Izraela, Tanzanii, Egipcie, Portugalii, Francji, Paragwaju, Brazylii, Austrii czy Wielkiej Brytanii. Wszędzie pojawiają się fascynujące postaci, które przeżywają niezliczone przygody związane z poszukiwaniem zaginionych dzieł sztuki.
Autorzy, przygotowując publikację, starali się zachować w opisie wierność wydarzeniom historycznym, oraz występującym historycznym bohaterom. Korzystali ze zbiorów zgromadzonych w Centralnej Bibliotece Wojskowej w Warszawie, w Centralnym Archiwum Wojskowym i w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy. Swoją pomoc okazały także: Rumuński Instytut Kultury w Warszawie oraz Ambasada RP w Buenos Aires.
„Operacja Retea” to doskonała lektura na wakacje dla wszystkich tych, którzy nie mogą doczekać się wciąż przekładanej premiery kolejnej odsłony przygód James Bonda, która najprawdopodobniej dopiero pod koniec roku wreszcie pojawi się na ekranach kin.
Na czas oczekiwania i na osłodę mamy teraz naszą polską trylogię szpiegowską o majorze Łodynie i jego misjach.
Opis powieści:
Warszawa, 2014. Jeden z wysoko postawionych oficerów Agencji Wywiadu trafia do szpitala tuż po tym, jak na jaw wychodzi, że współpracował z Rosjanami. Zanim zostaje przesłuchany, umiera. Pielęgniarka twierdzi, że przed śmiercią odwiedził go brat – problem polega na tym, że mężczyzna był jedynakiem.
Bukareszt, 1939. Major Sorin Dumitru razem z żoną i córeczką ucieka z Rumunii. Wojna pokrzyżowała mu szyki, ale teraz najważniejsze jest dotarcie do bezpiecznego schronienia. Po drodze otrzymuje od swojego kontaktu nową tożsamość oraz rozkazy. Kiedy znajdzie się poza zasięgiem konfliktu, Operacja Retea przejdzie do kolejnego etapu.
Wiedeń, 2016. Podpułkownik Marcin Łodyna zostaje wysłany do Austrii, by razem z Amerykanami rozpracować potencjalny punkt kontaktowy rosyjskiego wywiadu. Na miejscu odkrywa ślady tajnej operacji, której początki sięgają jeszcze drugiej wojny światowej. Czy to możliwe, żeby nieistniejące od ponad pół wieku NKWD wpływało na losy współczesnej polskiej polityki?
![„Powstanie Bohaterów” – wyjątkowa książka 9-letniej Ali i jej taty Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1198643224,w_169,wo_300,ho_169,_small.jpg)
„Powstanie Bohaterów” – wyjątkowa książka 9-letniej Ali i jej taty
![O agresji w książkach Young Adult - rzeczywistość czy przesada?](/files/_uploaded/glownekonf_1019332985,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
O agresji w książkach Young Adult - rzeczywistość czy przesada?
![Młode głosy. Co by było, gdyby nie Wattpad? - debata Czwórki i Big Book Cafe](/files/_uploaded/glownekonf_884434667,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Młode głosy. Co by było, gdyby nie Wattpad? - debata Czwórki i Big Book Cafe
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Gwiazdy
![](/files/1922771799/rzezniczak-pilka-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
Były piłkarz podkreśla, że na bieżąco śledzi poczynania polskiej reprezentacji w piłce nożnej i wierzy, że przed biało-czerwonymi jeszcze wiele sukcesów. Choć Jakub Rzeźniczak nie planuje już powrotu na boisko, to jego ambicje wciąż są związane z piłką nożną. Rozważa różne możliwości, w tym pracę w zarządzie PZPN-u lub rolę eksperta sportowego w jakieś redakcji. Wierzy też, że jego doświadczenie i wiedza zdobyta w ciągu ponad dwóch dekad kariery będą cennym atutem w nowych rolach.
Transport
Blokady alkoholowe w samochodach mogą pomóc w walce z problemem pijanych kierowców. Co roku w Polsce doprowadzają do śmierci 150–200 osób
![](/files/1922771799/antonio-avenoso-blokady-foto,w_133,_small.jpg)
1881 osób zginęło na polskich drogach w 2024 roku, z tego 154 w wyniku wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę – wynika z danych Komendy Głównej Policji. W całej Unii Europejskiej rocznie w wypadkach śmierć ponosi około 20 tys. ludzi, a problem nietrzeźwych kierowców pozostaje jednym z największych wyzwań przy realizacji Wizji Zero, czyli redukcji do zera liczby ofiar na drogach. Wśród propozycji, które mogłyby pomóc w walce z tym problemem, jest obowiązkowa instalacja blokad alkoholowych w autach.
Teatr
Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
![](/files/1922771799/olbrychski-urodziny-foto,w_133,_small.jpg)
Daniel Olbrychski uznawany jest za jednego z najwybitniejszych aktorów filmowych i teatralnych swojego pokolenia. W dorobku ma wiele znakomitych ról i już od dawna mógłby odcinać kupony od sławy, ale jak podkreśla – nie zamierza rezygnować z pracy. Z przyjemnością przyjmuje kolejne propozycje zawodowe i mierzy się z nowymi rolami, bo dzięki takiej aktywności nie czuje upływającego czasu. Za trzy tygodnie artysta będzie świętował okrągłe urodziny.