Limitowana kolekcja nart od Andrzeja Bargiela
Andrzej Bargiel, trzykrotny mistrz Polski w skialpiniźmie, rekordzista świata w biegu na Elbrus oraz twórca pionierskiego projektu Hic Sunt Leones, wypuszcza na rynek limitowaną kolekcję ręcznie wykonanych drewnianych nart sygnowaną swoim nazwiskiem. Sportowiec znany jest ze współpracy z wybitnymi polskimi projektantami.
Andrzej Bargiel to znany skialpinista, o którym w 2018 roku usłyszał cały świat, kiedy to jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z K2 – ośmiotysięcznika położonego w Karakorum, uznawanego za najtrudniejszą górę świata. Wyprawa ta była częścią niepowtarzalnego projektu narciarskiego Hic Sunt Leones, którego pomysłodawcą jest sam Andrzej. Nazwa (dosł. „tu są lwy”) odnosi się do łacińskiej sentencji służącej do oznaczania obszarów nieznanych. Zainspirowany swoimi ekstremalnymi doświadczeniami sportowymi, postanowił odczarować stereotyp himalaisty „męczennika” i wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie w samodzielnym organizowaniu wypraw.
„Tu są lwy”
Poprzez swój pionierski projekt Hic Sunt Leones Andrzej próbuje osiągać stawiane przed sobą cele w stylu, jakiego nikt na świecie jeszcze nie próbował. Szybkie ataki szczytowe i zjazd z wierzchołków aż do podstawy góry bez użycia dodatkowego tlenu to z pewnością dokonania, które zapiszą się w historii światowego himalaizmu i skialpinizmu. Za cel postawił sobie zjazdy z najwyższych szczytów Ziemi oraz udowodnienie, że narciarstwo możliwe jest nawet na dachu świata. Do tej pory z sukcesem zakończył wyprawy na Shishapangma, Manaslu, Broad Peak, pięciu siedmiotysięczników na terenie byłego ZSRR (Pik Pobiedy, Chan Tengri, Pik Komunizma, Pik Korzeniewskiej i Pik Lenina- za które otrzymał tytuł „Śnieżnej Pantery”) oraz K2. Każdej z wypraw dedykowana zostaje unikatowa seria przedmiotów, powstałych we współpracy z osobami spoza świata sportu: artystów, projektantów mody, designerów – m.in. kombinezon, plakat.
Połączenie rzemiosła i innowacji
Autorski projekt nart Sunt Leones inspirowany jest historią narciarstwa oraz pasją Andrzeja do sportu. To hołd złożony pierwotnemu rzemiosłu, przez co każdy z elementów nart został wykonany ręcznie. Proces ich powstawania to długotrwała praca, ponieważ każdy krok wymagał precyzji i dbałości o najmniejszy szczegół. Do produkcji wykorzystano naturalne tworzywa uzyskane z polskich drzew- jabłoni, świerka i jesionu – dzięki którym narty posiadają odpowiednią sprężystość i wytrzymałość. Zatopiony w narcie lew z logo Sunt Leones wykonany z brązu to współczesna interpretacja pierwotnych emblematów, którymi sygnowane były narty. Dla zachowania szlachetnego góralskiego minimalizmu wszelkie elementy graficzne na nartach zostały wytłoczone w drewnie.
Oprócz samego dziedzictwa rzemiosła narciarskiego, kluczowa w procesie projektowania nart Sunt Leones jest technologia. Poza unikatowym designem, sprzęt musi charakteryzować się przede wszystkim funkcjonalnością oraz spełniać oczekiwania najbardziej wymagających użytkowników. Dzięki wykorzystaniu innowacyjnych i kreatywnych koncepcji projektowych oraz kombinacji materiałów, wprowadzony został nowy poziom jakości użytkowania i trwałości sprzętu. Sercem nart jest drewno, ale równie ważnym elementem jest także carbon, który pozwolił m.in. ograniczyć masę nart oraz zachować na dłużej ich oryginalne parametry. Ponadto, zastosowano grafitowy ślizg charakteryzujący się najwyższą wytrzymałością na rynku. Powstałe narty swoim charakterem dedykowane są dlafanów freeride’u atakujących nieprzetarte, wymagające trasy. Ich uwagę na pewno zwróci znakomity floating, czyli pływanie w puchu oraz stabilność w trudnych warunkach technicznych, również na twardym podłożu. Ze względu na osiągnięta lekkość nart znajdą one zastosowanie także w podejściach skiturowych. To właśnie to połączenie wyróżnia je spośród innych nart freeride’owych
- Współczesne narty mają niewiele wspólnego z pierwotnymi egzemplarzami. Początkowo nie służyły rozrywce, lecz były wykorzystywane przede wszystkim przez górali w celu przemieszczania się̨ zimą. Przez swoją powierzchnię zapobiegały zapadaniu się̨ w głębokim śniegu. Aby móc podchodzić pod strome zbocza, przy pomocy rzemyków, przyczepiano pod ślizg zwierzęcą skórę. Codzienne wędrówki tamtych czasów były nie lada wyprawą. Ówcześnie narty wyrabiano ręcznie z ciętego drewna, gdzie każda para była osobną, niepowtarzalną historią, owocem doświadczeń i wiedzy zdobywanej przez rzemieślnika latami. Dopiero wiek XIX rozpoczął nową erę w dziejach narciarstwa, przedstawiając je jako dyscyplinę sportu. To właśnie historia ewolucji narciarstwa była główną inspiracją przy powstawaniu nart Sunt Leones – mówi Andrzej Bargiel.
Unikatowe kolekcje
Limitowana seria nart Sunt Leones jest pierwszym projektem w ramach „galerii” wyjątkowych kolekcji inspirowanych historią górskich wypraw. Aktualna kolekcja, jak i całe przedsięwzięcie jest skierowane do społeczności powstałej wokół projektu Hic Sunt Leones, czyli wszystkich fanów sportowca, którzy towarzyszyli mu podczas ostatnich siedmiu wypraw. W ramach kolejnych projektów Andrzej Bargiel zamierza kontynuować współprace z wyjątkowymi artystami, twórcami oraz markami. Dotychczas unikatowe egzemplarze przedmiotów dedykowanych danej wyprawie Andrzej przekazywał na cele charytatywne. Jednak tym razem autorska kolekcja nart zostanie wprowadzona do sprzedaży, która rusza 12 marca i będzie prowadzona na stronie suntleones.com.
Każda z 30 par nart posiada swój dedykowany numer. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony będzie na kontynuowanie sportowej działalności Andrzeja Bargiela i realizacji dalszych projektów galerii suntleones.com. Cena nart wynosi 7999 zł/ 1860 €.
120 zawodników walczyło o miejsce na Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych
7 nieoczywistych korzyści regularnej aktywności fizycznej
NIMBUS MIRAI – ASICS stworzył buty biegowe z myślą o ich recyklingu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.
Film
Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.
Gwiazdy
Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.