Wielkie imprezy to zwykle nietypowe wyzwania organizacyjne
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
Za nami Puchar Świata w Zakopanem. Z punktu widzenia organizatorów i ochrony to zawody pod wieloma względami wyjątkowe. Ale swoją specyfikę ma każda wielka impreza.
W tym roku w Zakopanem na pierwszym planie znalazł się sukces sportowy. A jak przebiegły zawody widziane od kulis? Puchar Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi to impreza wyjątkowa pod względem skali, największe zimowe wydarzenie sportowe w Polsce i w ogóle jedno z największych w roku. Gromadzi bardzo dużą liczbę uczestników: w tym roku ok. 9 tys. w piątek, w czasie kwalifikacji, a następnie po 24 tys. w sobotę i niedzielę. Dla organizatorów i ochrony oznacza to więc aż trzy dni intensywnej pracy z rzędu. – W przypadku największych imprez infrastrukturę przejmujemy odpowiednio wcześniej. W Zakopanem minimum na tydzień przed imprezą, ponieważ zakres prac przygotowawczych jest tu bardzo duży. Przede wszystkim, teren trzeba odśnieżyć i wyrównać, ponieważ na czas imprezy powstają tam duże konstrukcje, jak choćby hale namiotowe. Całość należy też ogrodzić, wyznaczyć sektory i przejścia ewakuacyjne. Przy czym roztopy lub opady śniegu mogą wpływać na skuteczność ogrodzeń, dlatego ich stan musimy kontrolować na bieżąco – mówi Artur Patyk, kierownik ds. bezpieczeństwa z firmy Impel, która już dziewiąty rok z rzędu zajmowała się ochroną zakopiańskich zawodów.
W tym roku Impel po raz pierwszy przejął zadania związane z odśnieżaniem i przygotowaniem całego terenu, korzystając z własnych ciężkich maszyn. – Nasze doświadczenia z różnych imprez pokazują, że dobrze jest tak ułożyć współpracę z organizatorami, żebyśmy mogli przejąć odpowiedzialność za wszystkie te zadania, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa. Dzięki temu możemy reagować szybciej i bezpośrednio. Na przykład w Zakopanem wolimy sami dbać o odlodzenie ciągów pieszych – wyjaśnia Artur Patyk.
Wyzwanie nie do przewidzenia
W tym roku organizatorzy musieli zmierzyć się z bardzo trudnym wyzwaniem. Przed rozpoczęciem zawodów otrzymali informacje, że na rynku pojawiły się fałszywe wejściówki. Zaskoczenie wynikało z faktu, że od kilku lat w Zakopanem wykorzystuje się bilety plastikowe, teoretycznie nie do podrobienia. – Nie wiedzieliśmy, ile jest tych „fałszywek”. Istniało ryzyko, że na trybuny wejdzie więcej osób, niż pozwalają na to względy bezpieczeństwa, ponieważ nie było pewne, czy skanery wykryją podrobione bilety. Z taką sytuacją spotkaliśmy się po raz pierwszy – mówi Artur Patyk.
Podrobione bilety można było wykryć tylko poprzez kontrolę ręczną, a to oznaczało sprawdzenie tysięcy biletów. Impel wprowadził dodatkowy pierścień na bramkach, czyli rodzaj wstępnej kontroli. Rozwiązanie okazało się skuteczne: statystyka z czytników pokazuje, że na zawody weszło tylu kibiców, ilu miało wejść zgodnie z planem imprezy. – Był to dla nas poważny sprawdzian. Właściwie co roku uczymy się w Zakopanem czegoś nowego. Nie pozwalamy sobie na rutynę i jest to jedna z naszych najważniejszych zasad. Wynika to z faktu, że każda wielka impreza ma swoją specyfikę i zawsze musimy być gotowi na skuteczne rozwiązywanie różnych problemów, w tym nowych lub bardzo nietypowych – podkreśla przedstawiciel firmy Impel.
Kompleksowo i ponadstandardowo
Natomiast najpoważniejszym wyzwaniem jest to, że większość kibiców przychodzi pod Wielką Krokiew na ostatnią chwilę. Akurat to zjawisko powtarza się każdego roku i jest typowe dla różnych imprez masowych. – Dysponujemy sprawdzonymi rozwiązaniami i mamy doświadczony personel, który potrafi je zrealizować. Nasze zadanie polega na udrożnianiu przejść, ale bardzo ważne jest też rozładowywanie niepotrzebnych emocji. Uśmiech i spokój w kontaktach z kibicami pozwalają uspokoić emocje, jednak potrzeba do tego bardzo doświadczonych pracowników – mówi Artur Patyk.
Poza tym, istotne jest, by na bieżąco dostosowywać rozwiązania do sytuacji. Impel, wspólnie z policją, przeanalizował imprezę w sobotę i w niedzielę wprowadził dodatkowy punkt kontrolny na dojściu do newralgicznych bram D i B.
– Dzięki temu kibice sprawniej wchodzili na teren imprezy. Rozwiązanie okazało się na tyle skuteczne, że prawdopodobnie wprowadzimy je na stałe – dodaje Artur Patyk.
W Zakopanem Impel wspiera Tatrzański Związek Narciarski kompleksowo – od przygotowania dokumentacji i uzyskania pozwoleń oraz opinii ze strony odpowiednich podmiotów (zgodnie z wymogami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych), przez plan ochrony, po szczegóły organizacyjne.
Impel od wielu lat specjalizuje się w ochronie imprez masowych, również tych największych, jak np. EURO 2012, The World Games 2017 we Wrocławiu, Szczyt NATO w Warszawie czy kolejne edycje wyścigu kolarskiego Tour the Pologne. – Kompleksowa organizacja, zgodnie z warunkami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, jest dla nas standardem. Rozumiemy, że organizatorzy oczekują skutecznych rozwiązań i sprawnej współpracy w wyznaczonym zakresie. Poza tym, trzeba wziąć pod uwagę ogromną liczbę elementów, które nie są regulowane szczegółowo, ale mają wpływ zarówno na bezpieczeństwo, jak i przebieg samej imprezy. Poza tym, należy być zawsze dobrze przygotowanym również do działań ponadstandardowych – podsumowuje Artur Patyk.
Bieganie zimą? Marka Montis proponuje latarkę czołową
Świąteczna niespodzianka od siatkarek KSG Warszawa
Siatkarki KSG Warszawa wprowadziły sportową energię do warszawskich szkół
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Problemy społeczne
Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.