Komunikaty PR

Z Toyota Racing Series do F1, czyli jak to robią w Nowej Zelandii

2020-02-27  |  15:00
Biuro prasowe

Nowozelandzka Toyota Racing Series wychowała czterech kierowców, którzy w 2020 roku będą ścigać się w F1. W czym tkwi sekret cyklu organizowanego przez Toyota Gazoo Racing New Zealand?


Formuła 1 to absolutny szczyt motorsportu. Zająć jedno z 20 miejsc w autach topowej serii wyścigowej świata jest marzeniem każdego adepta kartingu. Dostają się nieliczni, bo droga do F1 wymaga wielu wyrzeczeń, wysokich umiejętności, ale też sporych nakładów finansowych. Trzeba też jeździć na odpowiednim poziomie w cyklach sygnowanych przez FIA, by zebrać wymaganą liczbę punktów do Superlicencji (40). Spełnić wszystkie kryteria udaje się niewielu.

W Nowej Zelandii na początku XXI wieku stworzono inkubator, który ma wychować kolejnego kierowcę F1 z tego kraju. Od 2005 roku pod egidą Toyota Gazoo Racing organizowany jest cykl wspierający rozwój młodych kierowców. Nowozelandczycy są też otwarci na zawodników z innych krajów - wystarczy zapłacić wpisowe w wysokości 200 tys. dolarów nowozelandzkich i można bić się o tytuł. Pięć weekendów na pięciu nowozelandzkich torach, 15 wyścigów, a od 2019 roku można zdobywać punkty do Superlicencji wymaganej w F1 - to kusi młodocianych wyścigowców.

Idealny trening zimowy

Sukces serii opiera się na dwóch czynnikach - zawody organizowane są między styczniem a lutym, gdy w innych cyklach trwa zimowa przerwa między sezonami, więc Toyota Racing Series jest odpowiednim polem do treningów w świecie realnym. Choć coraz większą rolę w przygotowaniu do ścigania odgrywają symulatory i ich zalet nie można już nie doceniać, to każda minuta na torze i do tego w rywalizacji z innymi kierowcami jest bezcenna. W sezonie Toyota Racing Series zawodnicy spędzają około 20 godzin na torze i pokonują trzy tysiące kilometrów. Do tego, kierowcy nabieraj obycia w wyścigowym świecie, uczą się współpracy z inżynierami, mają swoje pierwsze kontakty z mediami.

Drugi atut serii to wyścigówka. Toyota Racing Series korzysta z przygotowanego przez firmę Tatuus monokoku, który jest zgodny z regulacjami w FIA F3, czyli serii towarzyszącej Formule 1. To też świetna okazja treningowa dla zawodniczek W Series, która korzysta z niemal identycznych bolidów przygotowanych przez Tatuusa. Jedyną różnicę w stosunku do globalnych serii stanowi silnik. W Nowej Zelandii to jednostka napędowa Toyoty - dwulitrowy motor z turbodoładowaniem o oznaczeniu 8AR-FTS osiąga 270 KM mocy maksymalnej. Wszystkie samochody są w identycznej specyfikacji, co gwarantuje bardzo wyrównaną rywalizację, w której decydujące są umiejętności kierowcy.

Z Toyoty do F1. Czy to się naprawdę udaje?

Aż 15 zawodników z przeszłością w Toyota Racing Series trafiło do Formuły 1 w roli kierowców wyścigowych bądź testowych. To ewidentny dowód na to, że rywalizacja w Nowej Zelandii na pewno nie szkodzi.

W sezonie 2020 aż czterech kierowców F1 to zawodnicy z doświadczeniami z Toyota Racing Series. Lance Stroll wygrał nowozelandzki cykl w 2015 roku, a teraz zacznie swój czwarty sezon w F1, a drugi w barwach Racing Point. Lando Norris, triumfator Toyota Racing Series z sezonu 2016, pojedzie znów w barwach McLarena, z którym był czwarty w klasyfikacji konstruktorów w 2019 roku. W F1 mamy jeszcze Daniiła Kwiata (Alpha Tauri) oraz Nicholasa Latifiego (Williams).                   

Kierowcy z przeszłością w Toyota Racing Series radzą sobie także w innych cyklach wyścigowych. Brendon Hartley, który był przez chwilę w F1, osiągał sukcesy w Le Mans 24h i wyścigach długodystansowych (także z Toyotą), a Nick Cassidy rywalizuje w japońskiej serii Super Formula oraz w Super GT, Mitch Evans i Alex Lynn ścigali się w Formule E, a prawie 10 kierowców dostało angaż w zespołach z mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych.

Dodatkowo, od 2020 roku Toyota Racing Series zawarło porozumienie z programem Road to Indy, który ma ułatwić drogę uczestnikom nowozelandzkiego cyklu do prestiżowej amerykańskiej serii IndyCar.

 

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Sport Puchar Świata w strzelectwie już za nami. Piotrowska wystrzelała rekord Polski Biuro prasowe
2024-05-13 | 14:00

Puchar Świata w strzelectwie już za nami. Piotrowska wystrzelała rekord Polski

Zmagania strzelców na międzynarodowej arenie dobiegły końca. W minionym tygodniu najlepsi zawodnicy z całego globu sprawdzili swoje siły podczas zawodów Pucharu Świata w
Sport ASICS GEL-KAYANO 31 – adaptacyjna stabilizacja i komfort na najwyższym poziomie
2024-05-13 | 09:00

ASICS GEL-KAYANO 31 – adaptacyjna stabilizacja i komfort na najwyższym poziomie

ASICS wprowadza na rynek najnowszą odsłonę butów biegowych GEL-KAYANO 31. Jest to jedna z najpopularniejszych serii ze wzmocnioną stabilizacją, wyprodukowana z myślą o pronatorach.
Sport Rexona oficjalnym Partnerem Polskiej Siatkówki
2024-05-11 | 10:22

Rexona oficjalnym Partnerem Polskiej Siatkówki

Na sportowych korytarzach krążą legendy o niezwykłej skuteczności, szybkości działania i nowym wymiarze wsparcia dla zawodników. To Rexona, nowy uczestnik siatkarskich rozgrywek,

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje

W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.

Gwiazdy

Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas

Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.