Costa Coffee z baśniową kampanią na święta
W baśniowej krainie Costa Coffee malutcy podróżnicy odkrywają niezwykłą filiżankę, która jest nośnikiem cudownego, rozgrzewającego napoju. Filiżanka jest pełna magii - w jednej chwili może zmienić się w kosz zeppelina, wygodną łódkę czy też miejsce do zażywania gorących kąpieli. A bogactwo słodkich skarbów, które w sobie skrywa, sprawia, że malutcy bohaterowie pokochają to niezwykłe miejsce i zostaną w nim na zawsze, dzieląc się swoją miłością z każdym, kto postanowi do niego zajrzeć.
Tegoroczna oferta świąteczna Costa Coffee to prawdziwa uczta smakowa, rodem z najpiękniejszych świątecznych opowieści, na którą składają się aromatyczne, zimowe przyprawy, owocowe syropy i czekolada.
Miłośnicy kawy będą mieli okazję zasmakować zupełnie nowych pozycji, które wraz z nadchodzącym okresem bożonarodzeniowym zostały wprowadzone do oferty Costa Coffee: Chocolate Orange Latte i Chocolate Orange Frappe to połączenie dwóch typowo świątecznych smaków – czekolady i pomarańczy, które sprawiają, że kawa smakuje jeszcze lepiej. Kawa doprawiona jest bitą śmietaną i posypką z pomarańczy liofilizowanej. Wśród nowości pojawiła się również Black Forest Mocha Latte, która łączy w sobie klasyczny smak czekolady i wiśni i będzie doskonałym wyborem na chłodniejsze dni. Koneserzy korzennych przypraw będą mogli sięgnąć po klasyka wśród kaw świątecznych - Piernikową Latte.
Oferta świąteczna Costa Coffee to nie tylko kawy. Smakosze rozgrzewających napojów również znajdą coś dla siebie. Do wyboru mają klasykę, czyli Czarną Herbatę Premium z miodem, imbirem, żurawiną, rozmarynem i pomarańczą lub korzenną, rozgrzewającą nowość jaką jest Herbata Owocowa Premium z goździkami i pomarańczą doprawiona miodem i cynamonem.
Alternatywą dla herbaty jest Cydrowy Czar, czyli rozgrzewający napój, który łączy w sobie słodycz jabłka z nutami korzennymi cynamonu i anyżu, doprawiony pomarańczą.
Rozgrzewający napój i ciasto to duet doskonały na zimowy czas, dlatego Costa Coffee wzbogaciła świąteczne menu także o przekąski słodkie. Smaki, których nie mogło zabraknąć w zimowej ofercie to Tort makowo-pomarańczowy, czyli wilgotny biszkopt makowy przekładany delikatnym kremem mascarpone i konfiturą pomarańczową, Banoffe - kakaowy biszkopt przełożony kremem bananowym i karmelem z zaskakującą chrupiącą warstwą, Sernik Carmello, czyli klasyczny kremowy sernik na kruchym spodzie oblany polewą o smaku karmelu oraz świąteczne Ciasto pomarańczowe udekorowane białą czekoladą.
Okres świąteczny to wyjątkowy czas, dlatego w naszych kawiarniach staramy się stworzyć kameralną, ciepłą atmosferę, przypominającą czas, kiedy z zapartym tchem słuchaliśmy świątecznych baśni opowiadanych przez najbliższych. Chcemy, aby miejsce było przyjazne klientom i zachęcało do wspólnego celebrowania tego magicznego okresu. Tegoroczne menu bazuje na kilku świątecznych klasykach Costa Coffee, jak uwielbiana przez wszystkich Piernikowa Latte. Wprowadzamy też nowości: Chocolate Orange Latte w wersji na ciepło i zimno oraz Black Forest Mocha Latte. Obie kawy są połączeniem owoców i czekolady, które sprawdzą się idealnie w chłodniejsze dni - mówi Agnieszka Bobrukiewicz, Commercial Marketing Director w Costa Coffee. Na prośbę klientów przywróciliśmy również cieszący się dużą popularnością cydr, a słodkie menu wzbogaciliśmy o cztery nowe ciasta, które będą dostępne w sprzedaży również w całości - dodaje Bobrukiewicz.
Na okres świąteczny Costa Coffee zmienia nie tylko menu, lecz także wystrój kawiarni, w których będą dominować bożonarodzeniowe dekoracje. Od 21 listopada napoje serwowane będą w kultowych już, świątecznych kubkach Costa Coffee, ze świątecznymi postaciami „Costa characters”, na które goście kawiarni czekają przez cały rok. Ponadto ulubione ciasta świąteczne Costa Coffee będzie można kupić w całości na wynos. Od 1 grudnia w aplikacji Costa App możliwe będzie wielkie odliczanie do Bożego Narodzenia dzięki kalendarzowi adwentowemu, w którym każdego dnia ukryte będą superpromocje.
Wszystkie aktywności świąteczne Costa Coffee wspierane będą przez kampanię w miejscu sprzedaży - materiały POS, menuboardy, a także kampanię digital, która obejmuje działania z influencerami oraz kampanie trafficową i świadomościową w mediach społecznościowych. Na początku grudnia Costa Coffee planuje także angażujące aktywacje w przestrzeni miejskiej.
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.