Czy Polacy uprawiają jeszcze „grobing” i jaki wpływ ma na nas Dzień Wszystkich Ś
Agencja Face It
ul. Bagatela 10 lok. 31
00-585 Warszawa
m.polawska|agencjafaceit.pl| |m.polawska|agencjafaceit.pl
+22 241 12 36
https://agencjafaceit.pl/
Coroczne wizyty na grobach bliskich to ważna przestrzeń w ciągu całego roku, którą Polacy z chęcią poświęcają na spotkania z rodziną, pełne rozrzewnienia i wzruszeń wspominanie zmarłych oraz… kłótnie, spory i wojnę o to, kto lepiej zaprezentował się na corocznym pokazie mody na cmentarzu. Stereotyp? A może Wszystkich Świętych to również dzień, który odciska swoje piętno na społeczeństwie czymś jeszcze? Aspektem o którym mówi się zdecydowanie zbyt rzadko? Sprawdźmy!
Kolejne Święto Zmarłych, które wielu z nas kojarzy się z korkami, wypadkami na drogach oraz obowiązkową wizytą na wszystkich cmentarzach, na których pochowano nawet najdalszą część naszej rodziny. To tradycja przekazywana nam przez matki i babcie, a wielu z nas z pewną estymą wspomina niekończące się rozmowy „nad grobami”, wspominanie zmarłego, ale i omawianie spraw bieżących, niesnaski oraz zawsze obecny pokaz mody – jest to w końcu okazja do spotkania z dawno niewidzianą rodziną, trzeba zatem zaprezentować się jak najlepiej – zjawisko to zatem z jednej strony jak najbardziej zrozumiałe, z drugiej zdążyło dorobić się już niesławnej łatki „grobingu”.
Narzędziem do zaimponowania rodzinie i przyczyną sporu może stać się również sposób przystrojenia grobu. Wszyscy znamy przecież te typowe prowadzone na cmentarzu rozmowy: „A kto to kupił takiego paskudnego wiechcia?”, „A to pewnie Krystyna, ona nie ma za grosz gustu!”. Potrzeba zaimponowania innym odwiedzającym to miejsce zaspokajają z wielką chęcią natomiast sprzedawcy i producenci, którzy dostarczają coraz bardziej okazałe i nieraz naprawdę absurdalne w swojej estetyce gadżety nagrobne oraz znicze w tak niespotykanych jeszcze kilka dekad temu formach, że nie powstydziłby się ich na swoich koncertach Elton John.
Po wyjściu z terenu cmentarza natomiast, najczęściej zaraz przy bramach, czekają nas liczne stragany, nieraz przypominające już odpust – słodycze, obwarzanki, pańska skórka (to głównie w okolicach warszawskich) i liczne gadżety dla dzieci, które sprzedawcy mają nadzieję wcisnąć zdesperowanym w poszukiwaniu chwili ciszy rodzicom. Wszystko to, jeśli weźmiemy pod uwagę powyższy opis, może przypominać jarmark świąteczny. Dzień Wszystkich Świętych to jednak również dla wielu z nas ogromne wyzwanie mentalne…
Święto Zmarłych a żałoba i jej skutki
Święta często i dla wielu Polaków nie są jednak okazją do radowania się, czasem odpoczynku i spędzania wolnych dni z rodziną. Zamiast tego kojarzą się z ponownym przeżywaniem żałoby…
Z każdej strony doświadczamy widomych znaków i symboli tego święta, które przypominają nam o poniesionej stracie. Wystarczy przecież, że raz w tygodniu wybieramy się na zakupy do jednego z dużych sklepów ogólnospożywczych, a tam już od początku października pojawiają się znicze i zostają z nami aż do połowy listopada. O Święcie Zmarłych mówi się w telewizji, pisze w Internecie, rozmawia ze znajomymi, a nawet w pracy z kolegami czy z szefem – trzeba przecież zaplanować dni wolne – komentuje Jakub B. Bączek, trener mentalny i dodaje:
Nie jest to łatwe dla tych, którzy wciąż nie przeboleli straty swoich bliskich oraz tych, którzy w wyniku tej straty stali się po prostu samotni. Coraz częściej mówi się o depresji wynikającej z tego faktu, zwłaszcza wśród osób starszych. Coraz większa część społeczeństwa też przyznaje się zarówno do samotności jak i stanów depresyjnych, a eksperci potwierdzają, że statystycznie to właśnie w święta czujemy się gorzej psychicznie, dochodzi także do znacznie większej ilości prób samobójczych niż w inne dni w roku.
Jak przetrwać Święto Zmarłych?
Pojawia się zatem pytanie, w jaki sposób poradzić sobie, mówiąc bardzo ogólnie, z obniżeniem nastroju wynikającym ze zbliżającego się czy też trwającego dnia Wszystkich Świętych…
Ważne jest przede wszystkich, aby w ogóle zauważyć niebezpieczeństwo zbliżania się takiego stanu. Wielu z nas ma tendencję do zaprzeczania, wynikającego ze wstydu przed przyznaniem się do własnych problemów – mówi Jakub B. Bączek. – Następnie trzeba zdobyć się na odrobinę egoizmu. Co to oznacza? Jeżeli wizyta na grobach tego konkretnego dnia nas przytłacza, warto z niej po prostu zrezygnować. Jeżeli wspominanie w gronie rodzinnym stanowi zbyt duże wyzwanie, warto powiedzieć o tym wprost bliskim i w tym nie uczestniczyć. Jeśli taka jest nasza potrzeba, spotkajmy się z psychologiem, aby uzyskać profesjonalną poradę i wsparcie.
Co natomiast robić, kiedy doskwiera nam samotność?
Jeśli natomiast jesteśmy samotni, czujemy się wykluczeni czy też niezauważani, musimy zdobyć się na odwagę i wyjść do ludzi. A jeśli na tę chwilę jest to dla nas wyzwaniem zbyt dużym, koniecznie zadbajmy o swój komfort psychiczny w przestrzeni własnego domu. Ograniczmy dostęp do social mediów i mediów ogólnie, które w tym czasie będą żyły wyłącznie tematem Święta Zmarłych. Postarajmy się wypełnić sobie czas przyjemnymi, ale i pochłaniającymi uwagę zajęciami. Nie silmy się w tym czasie na niepraktykowane wcześniej metody relaksacyjne, ale poświęćmy czas sprawdzonym przez wielu innych pewnym metodom odwrócenia uwagi. Dobre będą angażujące emocjonalnie książki, filmy akcji czy też sport. Skupienie koniecznie podczas rozwiązywaniu krzyżówki, gry w szachy czy też innych lubianych przez nas czynności, również pomoże – dodaje ekspert.
Jaki z tego wniosek? Nie wstydźmy się przyznać do naszego smutku i miejmy odwagę się nim zająć! Mamy prawo do szczęścia i zadowolenia z codzienności, niezależnie od tego, kogo nie ma już obok nas. Musimy tylko o tym pamiętać i dać sobie wewnętrzne przyzwolenie do dalszego życia.
I nie bójmy się prosić o wsparcie!
Pomoc 24h
514 202 619 oraz 22 855 44 32 – telefon interwencyjny dla osób w trudnej sytuacji życiowej
511 200 200 – telefon dla osób dorosłych w kryzysie samobójczym
116 123 – Kryzysowy Telefon Zaufania
116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
O ekspercie:
Jakub B. Bączek - Trener mentalny Mistrzów Świata i olimpijczyków, właściciel kilku firm, autor ponad 20 książek, sprzedawanych dziś w 17 krajach. Wykładowca studiów MBA na Akademii Leona Koźmińskiego, ekspert telewizyjny, mówca inspiracyjny, regularnie zapraszany do czołowych banków i korporacji.
Twórca Akademii Trenerów Mentalnych™ i popularnych projektów szkoleniowych w Polsce i za granicą. Prywatnie pasjonat podróży, gry w golfa, buddyzmu i czytania książek. Uważa, że marzenia się nie spełniają – marzenia się... SPEŁNIA!

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania

Firma eventowa jako partner w organizacji eventów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
Wokalista przyznaje, że już nie mógł się doczekać emisji pierwszego odcinka odświeżonej wersji talent show „Must Be the Music”. Po obejrzeniu programu nowy juror nie kryje swojej ekscytacji. Jego zdaniem jurorzy spisali się na medal, a uczestnicy zaprezentowali bardzo wysoki poziom. Dawid Kwiatkowski podkreśla, że oceniając, starał się być obiektywny i choć czasami ktoś skradł jego serce swoją osobowością, to niestety nie było to zielonym światłem do kolejnego etapu.
Nowe technologie
Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu

Ponad 40 proc. młodzieży twierdzi, że w sieci nie można odróżnić informacji prawdziwych od fałszywych, co czwarty nastolatek ogląda tzw. patostreamy, rośnie też odsetek osób nastoletnich, które decydują się na spotkanie z osobą dorosłą poznaną online. Powyższe dane z raportu Państwowego Instytutu Badawczego NASK i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pokazują pilną potrzebę podniesienia tematu bezpieczeństwa dzieci i młodzieży sieci. Dlatego powstał projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie.
Żywienie
Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść

Influencerka od lat mierzy się z insulinoopornością. Zanim jednak trafiła na odpowiednich specjalistów i podjęła właściwe leczenie, jej waga wciąż stała w miejscu – mimo stosowania restrykcyjnych diet i morderczych treningów. Dopiero trafna diagnoza i wdrożenie odpowiedniej diety pozwoliła Sylwii Bombie zrzucić 30 kg.