„Delikatesy” w Opolu. Food court w vintage’owych wnętrzach kultowego sklepu
Home Sweet Home PR
Łowicka 51 lok. 207
02-353 Warszawa
ola|hshpr.pl| |ola|hshpr.pl
880 320 909
hshpr.pl
Niełatwe zadanie adaptacji historycznego wnętrza podjęła opolska pracownia architektury The Wall. Jej cel? Przy wprowadzaniu nowych funkcji odzyskać zatarty urok modernistycznego lokalu. Metamorfoza zakończyła się pełnym sukcesem – w „Delikatesach” równie dobrze czują się i starsi, i młodzi opolanie.
„Delikatesy” przy ul. Krakowskiej – deptaku w centrum Opola – to miejsce wyjątkowe. W latach 60. XX wieku powstał tu pierwszy w mieście samoobsługowy sklep spożywczy, na tamte lata bardzo elegancki i nowoczesny. Działał nieprzerwanie aż do roku 2015, a z czasem zyskał status miejsca wręcz kultowego. Teraz także jest tu nowocześnie, już według dzisiejszych standardów. Sklep zmienił się jednak w stylizowany na food court lokal, który mieści 6 punktów gastronomicznych i wspólną strefę ze stolikami.
Na Krakowską zapraszają: Meating – burgerownia oraz multitap z kraftowym piwem. Pizzeria Piec na Krakowskiej, z tytułowym piecem opalanym drewnem. Kawiarnia Kavaleria. Pączkarnia Pączki w górę, gdzie na bieżąco smażone są pączki. Lodziarnia Prawdziwe lody. I wreszcie rzemieślnicza piekarnia Razowa, która na miejscu wypieka chleb. Warto tu więc zajrzeć i po szybkie zakupy, i na małą czarną z czymś słodkim, i na solidny posiłek. W „Delikatesach” każdy znajdzie coś dla siebie!
Rzut oka po sali wystarczy, by przekonać się, że chętnie przychodzą tu opolanie w różnym wieku. Dojrzalsi na poły z sentymentu, na poły w poszukiwaniu nowości. Młodsi – skuszeni atmosferą food courtu, różnorodną ofertą dostępną w lokalu oraz… stylistyką powojennego modernizmu, który właśnie przeżywa drugą młodość.
Odmładzanie modernizmu
Ktoś mógłby pomyśleć, że do historycznego wnętrza zajmowanego niegdyś przez sklep wystarczyło wstawić wygodne meble i pomysłowe elementy dekoracyjne. Nic bardziej błędnego – niezbędny okazał się generalny remont.
– Lokal, od kilku lat opustoszały, był w fatalnym stanie. Przez kilkadziesiąt lat działania sklepu nie prowadzono we wnętrzach żadnych istotniejszych prac – wspomina Jakub Flisiak z pracowni architektury The Wall, autor projektu. – Wymieniliśmy więc instalację elektryczną i wodno-kanalizacyjną, jednocześnie dostosowując ją do potrzeb inwestora. A ze spraw bardziej widocznych, zdecydowaliśmy się przywrócić oryginalny wygląd kilkudziesięciometrowej witryny. I zastosowane podziały, i kolor ram, i widoczne nad oknami szyldy wzorowaliśmy starannie na historycznych zdjęciach z lat 60. – podkreśla architekt.
Zadanie adaptacji posklepowej przestrzeni do funkcji food courtu też nie należało do najłatwiejszych. Lokal znajduje się na parterze budynku wielorodzinnego, dlatego niezbędne było maksymalne wygłuszenie sufitu, tak by odgłosy lokalu nie przeszkadzały sąsiadom z piętra. Dodatkowo klatki schodowe prowadzące do mieszkań dzielą wnętrze „Delikatesów” na trzy części. W powstałych w ten sposób wnękach architekci zdecydowali się ulokować toalety dla klientów oraz pomieszczenia socjalne. W ciągu od strony podwórza rozmieścili kolejne działy gastronomiczne i handlowe, a od ulicy – strefę konsumpcji.
Z uszanowaniem dla zabytku
Inwestorom zależało, aby całość miała możliwie minimalistyczną formę, ale z nawiązaniami do epoki powstania budynku. Podkreśleniu metryki wnętrza służy wykorzystanie materiałów właściwych dla lat 60. – litego drewna, sklejki, blachy oraz ceramiki.
Baczny obserwator dostrzeże we wnętrzu „Delikatesów” także kilka autentycznych pamiątek przeszłości. Najważniejsza z nich to bez wątpienia mozaikowa posadzka. Została poddana renowacji, ale z zachowaniem części ubytków i starych niewprawnych napraw. – Zlikwidowany przed kilku laty sklep miał u wielu opolan status miejsca kultowego. Świadomi tego, chcieliśmy, by ślady przeszłości przypominały o jego historii, a zarazem tworzyły atmosferę lokalu – objaśnia Patrycja Śliż z pracowni architektury The Wall.
Do ważnych zadań należała jednocześnie indywidualizacja wyglądu poszczególnych części lokalu. Każda z nich otrzymała zatem odrębnie zaprojektowane lady. Z kolei strefa dla gości podzielona została na sekcje m.in. poprzez zróżnicowanie wysokości mebli. – W strefie kawiarnianej stanęły kanapy i niskie stoliki, nad pizzą można usiąść przy standardowej wysokości stołach, z kolei piwo kraftowe najlepiej sączyć przy bufecie z wysokimi hokerami – wymienia architektka. Rozgraniczenia te podkreślone zostały ażurowymi przegrodami z zielenią.
Dodatkowo w części przeznaczonej dla klientów stanęły ikony powojennego polskiego wzornictwa. Łatwo rozpoznać słynne fotele „366” Józefa Chierowskiego, krzesła „Zajączki” czy siatkowe siedziska projektu Henryka Sztaby. Współczesny design reprezentują z kolei m.in. sofy Kleiber Platinium, z wysokimi ściankami osłaniającymi siedzących przed gwarem.
W strefę konsumpcji architekci w twórczy sposób włączyli także zrekonstruowaną witrynę. Dzięki temu do jedzenia czy picia można usiąść wprost w oknie – albo naprzeciwko niego, by cieszyć się szerokim widokiem na deptak. Tu zwracają uwagę także stylizowane kontury domów. Służą kilu celom. Ożywiają wnętrze, podkreślają wewnętrzne zróżnicowanie food courtu, zwracają uwagę spacerowiczów, a gościom zapewniają nieco przytulności.
Projekt wnętrza i stylizacja: Patrycja Śliż, Jakub Flisiak / The Wall Pracownia architektury
Zdjęcia: Magdalena Łojewska Vey photography
Więcej informacji o pracowni znaleźć można na stronie www.thewallarchitektura.pl

Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Qczaj: Mam dłuższe włosy i w życiu nie słyszałem tylu komplementów na temat swojego wyglądu. Dziewczyny mnie porównują do Massimo z „365 dni”
Trener zmienił ostatnio swój image za sprawą dłuższych włosów i cieszy się, że ta metamorfoza przypadła do gustu tak wielu osobom. Jak podkreśla, zdecydował się na diametralnie inną fryzurę, żeby w końcu spełnić marzenie z dzieciństwa. Qczaj zaznacza też, że rok temu, by pozbyć się zakoli, zrobił przeszczep mieszków włosowych.
Farmacja
Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu

Rocznie w Polsce wystawia się ponad ćwierć miliona recept na antykoncepcję awaryjną. Jednocześnie świadomość na temat tzw. tabletki dzień po, choć rośnie, wciąż jest niewystarczająca. Eksperci kampanii Poranek PO wskazują na szereg mitów, które wciąż pokutują wokół tego tematu i które mogą nawet zniechęcać kobiety do sięgania po antykoncepcję awaryjną, np. dotyczące mechanizmu jej działania czy skutków długoterminowych. Dlatego podkreślają także potrzebę edukowania poszczególnych grup pacjentek, ale także ich partnerów. Jedną z takich inicjatyw edukacyjnych jest kampania Poranek Po.
Psychologia
Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.