Irlandzki pomysł w Polskim wykonaniu!
Szukamy odpowiedzi na pytania: z kim w ostatnim czasie zamieszali warszawscy Barberzy? Czy postawili na ostre cięcie, a może byli nad wyraz precyzyjni? Co łączy ich z kawowymi ekspertami, czy studiami tatuażu? Kogo inspiruje miejski klimat? I co w tym zestawieniu robią polskie kosmetyki do brody? Czy jest coś, co łączy ich wszystkich?
Odpowiedź jest bardzo prosta, właściwie wystarczy jedno słowo, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości: Jameson! Ten znany trunek od lat kojarzony jest z symbolami miejskiej kultury, a od jakiegoś czasu ambasador - David O’Boyle otwiera się na nowości, które podkreślają główną wartość marki - budowanie więzi międzyludzkich. Marka podkreśla, że na pozór dzielące nas różnice mogą się okazać powodem, który nas połączy.
We wrześniu tego roku ruszyła głośna kampania „Tyle różnic, jedna whiskey”.
Od tego czasu Jameson nie zwalnia tempa i ciągle zaskakuje nas nowymi pomysłami, każdy z nich jest inny, ale wszystkie łączy: pasja, lokalność i irlandzka whiskey.
Wierzę w budowanie autentycznej więzi pomiędzy marką i ludźmi, dzięki temu współpraca jest szczera i przynosi każdej ze stron same korzyści. Odbiorcy wyczuwają takie rzeczy.
- mówi brand ambasador marki - David O’Boyle.
Osiemnaście miesięcy temu David przeprowadził się do Polski. Wcześniej pracował w Tajlandii jako International Brand Ambasador Jamesona. W obu miejscach kierował się tą samą zasadą: “Rozmawiaj z każdym, odkrywaj wszystko wszędzie i zawsze miej oczy szeroko otwarte”. Wiele współprac jakie David zaaranżował zaczęło się od przypadkowej rozmowy przy kawie z nieznajomymi, którzy potem stali się dobrymi przyjaciółmi zarówno Davida jak i Jamesona. Przykładem jest jego dobry przyjaciel z Bearded Coffee. Podczas pierwszego pobytu w Polsce, David kupił kawę od Bartka z Bearded Coffee - obecnie pracują już nad 4 wspólną współpracą.
W Polsce O’Boyle kontynuuje swoje poza szablonowe podejście, podejmuje współpracę z przedstawicielami manufakturowych firm, aby wspólnie z nimi tworzyć unikalne projekty. Do tej pory David podjął współpracę z ponad pięćdziesięcioma przedsiębiorcami, specjalizujących się w różnych dziedzinach, obejmujących między innymi Barberów, streetwear, sztukę, kawę, tatuaże i fotografię. Przemierzył Polskę wzdłuż i wszerz, żeby znaleźć najlepszych specjalistów. Razem z piętnastoma polskimi Barber Shopami stworzył “Jameson Barber Family”. Ostatnio premierę miała jego kampania “J-Shirts” podczas której stworzył unikatowe koszulki wraz z trzema inspirującymi, polskimi artystami (Zulu Kuki, WLK i Didienko). W tym roku David może się pochwalić najnowszą współpracą z pro- ekologiczną polską firmą - Zew for Men.Planuje także współpracę z Warsaw Saints, oraz palarnią kawy Praska.
Jameson wraz z Davidem O’Boyle zapowiada kolejne niestandardowe działania, ale nie zamierzają zmieniać zasad gry. Nadal będzie bardzo miejsko, bardzo indywidualnie i z dużą dawką humoru. Wiele aktywacji zaplanowanych jest już 17 marca, w Dzień Świętego Patryka.
Wszystkie szczegóły pojawią się niebawem na Instagramie marki: https://www.instagram.com/jamesonwhiskey_pl/.
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.