Jak hałas wpływa na pracownika, czyli o skutkach uciążliwych dźwięków w miejscu
Grupa FLPR
ul Powstańców Śląskich 50
53-333 Wrocław
kinga.kupniewska|flpr.pl| |kinga.kupniewska|flpr.pl
535 000 790
www.flpr.pl
Po zeszłorocznym okresie lockdownów i pracy zdalnej znalezienie się powtórnie w biurach było dla wielu osób ciężkim doświadczeniem. Pracownicy w sposób bardziej dokuczliwy zaczęli odbierać problem hałasu, którego wcześniej często nawet nie zauważali, a który wpływa nie tylko na efektywność i koncentrację, ale również na nastrój, relacje rodzinne oraz zdrowie.
Hałas w biurach
W biurach źródłem hałasu są głównie rozmowy współpracowników i nie muszą być głośne, by przeszkadzały. Najbardziej uciążliwe są wtedy, gdy niosą ze sobą konkretną, zrozumiałą treść. Jest to szczególnie odczuwane teraz, gdy duża część spotkań odbywa się on-line, w różnych częściach biura. Odpowiednie wytłumienie wnętrz pomaga w walce z hałasem, na co zwraca uwagę norma PN-B-02151-4. Określa ona m.in. minimalną chłonność akustyczną wnętrza dla stref open space czy takich, gdzie głównie prowadzone są rozmowy. Na chłonność akustyczną wnętrza składają się wszystkie elementy tam zastosowane. Niestety w biurach duża ich część odbija dźwięki, przez co hałas jest większy i niesie się dalej. Połączenie kilku rozwiązań: odpowiednich przegród meblowych, sufitów silinie dźwiękochłonnych, paneli ściennych oraz miękkich wykładzin pozwala kontrolować rozchodzenie się dźwięku.
Uszkodzenia słuchu
Są jednak środowiska pracy, jak hale produkcyjne, gdzie to wysokie poziomy dźwięku są głównym czynnikiem ryzyka. Pierwszym łatwo zauważalnym skutkiem uciążliwego hałasu są zakłócenia i uszkodzenia zmysłu słuchu. Przejawiają się przede wszystkim niezdolnością słyszenia wysokich i bardzo niskich dźwięków, i przeważnie są nieodwracalne. Na tak poważne konsekwencje narażeni są pracownicy, którzy spędzają w otoczeniu dźwięków na poziomie 85 dB ponad 8 godzin dziennie. Duże ryzyko wywołują także nagłe, głośne impulsy dźwiękowe, które mogą powodować szumy uszne. Najczęściej ten problem dotyczy pracowników budowy. Zadaniem pracodawcy jest odpowiednie wyposażenie w ochronniki słuchu i trzymanie się wszystkich norm akustycznych.
Stres i kłopoty z koncentracją
Hałas biurowy może wpływać na długotrwałe pogłębianie się stresu. Pracownicy mają problemy z koncentracją, a efektywność ich pracy spada, kiedy narażeni są na stały uciążliwy gwar. Gdy w biurze panuje hałas, pracownik nie potrafi swobodnie wykonywać swoich zadań, co powoduje u niego irytację i roztargnienie. To, jak wszechobecne odgłosy rozmów utrudniają koncentrację, zbadał już w latach 70-tych m.in. Uniwersytet Berkeley. Uczestnikom testu polecono wykonanie korekty tekstu, polegającej na wyłapaniu błędów ortograficznych oraz błędów logicznych. Zadania były wykonywane w warunkach względnej ciszy - 35 dB(A), a następnie koncentracja uczestników była zakłócana odtwarzanymi na poziomie 55-70 dB nagranymi rozmowami. Wyniki pokazały, że rozwiązywanie zadań logicznych, wymagających koncentracji jest znacznie utrudnione, kiedy jest głośno. Taką nadmierną głośność powodują nie tylko rozmowy współpracowników, ale też odgłosy drukarek, komputerów, telefonów czy dochodzący z zewnątrz hałas uliczny. Wszystkie te czynniki są też powodem zakłóceń w komunikacji słownej pomiędzy pracownikami. Może to powodować liczne nieporozumienia i zwiększać poziom irytacji u zatrudnionego.
Hałas a relacje rodzinne
Jak możemy przeczytać w raporcie Stowarzyszenia Komfort Ciszy pt. “Polska w decybelach”, uciążliwy hałas w biurze może wpływać nawet na relacje w rodzinie. Pracownik, który narażony jest na nieustający dyskomfort akustyczny, staje się podatny na gniew, rozdrażniony i emocjonalnie rozchwiany. Napięcie nie znika w momencie powrotu do domu, dlatego małżeńskie sprzeczki czy wybuchy agresji są niestety częstym skutkiem hałasu. Pogorszenie nastroju ma dalekosiężne konsekwencje w zdolnościach do budowania i utrzymywania zdrowych relacji z innymi ludźmi.
Zapewnienie komfortu akustycznego pracownikom to jeden z obowiązków firm. Dbałość o kontrolę hałasu rozmów w biurze daje obustronne korzyści, bo wykonywana przez zatrudnionego praca będzie dawała owocne wyniki, których oczekuje firma, a podwładny będzie cieszył się lepszym zdrowiem i samopoczuciem.

Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki
Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.
Transport
Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty

W dyskusji o prawach pasażerów linii lotniczych pojawiają się rozbieżności między unijnymi instytucjami. Dotyczą one m.in. odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty. Ministrowie transportu UE proponują 300 euro odszkodowania za czterogodzinne opóźnienie lub odwołanie krótkiego lotu, a Parlament Europejski opowiada się za wyższymi odszkodowaniami i to po trzech godzinach opóźnienia. Parlamentarna komisja transportowa proponuje także szereg zmian dotyczących m.in. bagażu podręcznego czy odpowiedzialności pośredników sprzedających bilety.
Dziecko
Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci

Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.