Jak stworzyć warunki do dobrego umierania – co przyniesie ukojenie?
Choć „dobre umieranie” brzmi jak oksymoron, to śmierć jest naturalną częścią naszego życia. Do odejścia, szczególnie naszych bliskich, można spróbować się przygotować. Komunikacja z bliskimi, szczerość i zrozumienie, to tylko kilka elementów, które mogą okazać się kluczowe w trudnych chwilach. O tym, jak najlepiej przygotować się do tego trudnego momentu, a także zadbać o potrzeby swoje i naszych bliskich pytamy Teresę Piesik, psychologa i psychoonkologa z Puckiego Hospicjum pw. Świętego Ojca Pio.
Wsłuchajmy się w potrzeby
Jak przekonują eksperci, sposób, w jaki odchodzimy z tego świata, jest bardzo indywidualną kwestią. Każdy z nas przeżywa te ostatnie chwile na swój własny, indywidualny sposób, dlatego tak ważne jest zrozumienie i szacunek wobec potrzeb chorego – Dobre umieranie to przede wszystkim umieranie godne, a więc uwzględniające potrzeby umierającego, zarówno te fizyczne, jak i psychiczne, emocjonalne czy duchowe – mówi Teresa Piesik, psycholog i psychoonkolog z Puckiego Hospicjum. – Wielką rolą najbliższych tej osoby jest uważne słuchanie i wypełnianie próśb chorego, a nie naszych własnych – dodaje psycholog. Nie zmienia to faktu, że w terminalnym etapie choroby, dla pacjentów kluczowe okazują się: brak bólu, komfort oddychania i snu. W dalszym etapie to także potrzeba bycia zaopiekowanym, poczucie bezpieczeństwa i bliskość, a także miłość i akceptacja bliskich. – Dla chorych u kresu życia równie ważne są szacunek i zachowanie autonomii. Gdy te potrzeby są zaspokojone, można przeżywać chwile szczęścia również na ostatnim etapie życia – kontynuuje Teresa Piesik.
Istota świadomej śmierci
Proces świadomego umierania jest niezwykle trudny i wymagający, nie tylko dla samego chorego, ale także dla jego bliskich. Ci, nierzadko nie mogą pogodzić się z losem lub ostatnimi decyzjami chorego. – Bliscy pacjentów muszą pamiętać, że każdy ma prawo do tego, by samostanowić o swoim procesie umierania. Choć może to być ogromnym wyzwaniem, powinniśmy okazywać szacunek wobec wyborów chorych, wspierając i towarzysząc umierającemu w taki sposób, jaki on wybrał – wyjaśnia Teresa Piesik. Te wybory mogą okazać się kontrowersyjne: pacjent może np. nie chcieć znać diagnozy czy rokowań, może podjąć decyzję o odstąpieniu od leczenia czy uporczywej i bolesnej terapii. – Często mogą to być też bardzo „przyziemne” kwestie takie, jak chociażby sposób i miejsce pochówku, decyzja dotycząca dalszej opieki nad nieletnimi dziećmi, czy chęć spotkania się i pożegnania z określonymi osobami – dodaje psycholog.
Ważność i wartość rozmów o śmierci
Kluczem do zapewnienia dobrych ostatnich chwil często są… rozmowy. – By zaspokoić podstawowe potrzeby chorego, zapewniające komfort fizyczny i psychiczny w ostatnich chwilach, trzeba być na tyle blisko, by już znać jego potrzeby i obawy lub umieć ich wysłuchać – mówi Teresa Piesik. – Aby ktoś chciał podzielić się z nami tak intymnymi szczegółami, muszą być spełnione określone warunki: wzajemny szacunek i zaufanie w relacji, poczucie bezpieczeństwa, prawo do przeżywania i wyrażania emocji, a wreszcie też autonomia, również w tych kwestiach, na które umierający patrzy zupełnie inaczej niż jego bliscy – dodaje ekspertka.
– Unikamy rozmów, które poruszają ten temat, bo boimy się bolesnych emocji, nie mamy zgody na śmierć, radykalne rozstanie, na opuszczenie. Odcinanie się od tematu buduje jednak wokół niego coraz większe napięcie. Rozmowa o potrzebach i wyobrażeniach związanych z umieraniem pozwala na oswajanie go, obniżenie poziomu lęku, a wreszcie na bycie bliżej w chorobie i ostatnich chwilach życia – mówi Teresa Piesik. – To szczególnie ważne, bo po śmierci bliskiej nam osoby zostajemy z myślą, że byliśmy na tyle blisko, na ile było to możliwe, spełniliśmy jego wolę, a takie poczucie może przynieść nam upragniony spokój – dodaje. Niezwykle ważne jest to, by dać sobie pozwolenie na przeżywanie trudnych emocji na swój własny sposób. – Nawet jeśli nie wiemy, co powiedzieć, co wypada, a co nie, warto się do tego szczerze przyznać i powiedzieć np. to dla mnie tak trudne, że zupełnie nie wiem, co powiedzieć, ale jestem tu dla Ciebie – podpowiada psycholog. Ostatnie rozmowy, choć trudne do rozpoczęcia, zwykle przynoszą ukojenie obu stronom. Warto podjąć ten wysiłek, bo oprócz oczyszczenia emocjonalnego, taka rozmowa daje nam wiedzę na temat tego, w jakiej sytuacji znajduje się umierający z jego własnej perspektywy. Czego potrzebuje, co mu doskwiera, co jeszcze chciałby załatwić, z kim porozmawiać, czego się najbardziej boi? Jeśli to wiemy, często możemy jeszcze zadziałać, coś zorganizować, coś wyjaśnić. Jest to także czas na pożegnanie: podziękowanie, przeprosiny, wybaczenie czy wyznanie miłości.
Specjalistyczne wsparcie w trudnych chwilach
Jeśli zorientujemy się, że trudno nam lub naszym bliskim poradzić sobie z silnymi emocjami w tak wymagającym okresie, nie bójmy się sięgnąć po pomoc specjalisty. – Zachęcam, by nie czekać z tym do ostatniej chwili. Nie pozwólmy problemom nawarstwiać się do krytycznego momentu, kiedy poczujemy, że nie dajemy sobie już rady – radzi Teresa Piesik. – Czasem wystarczy nawet jedna lub parę konsultacji, by uporządkować swoje emocje i bieżące wyzwania. Często pomocne może okazać się wsparcie w jednej, nurtującej nas kwestii, np. jak radzić sobie, kiedy relacja z umierającym była lub jest niełatwa? – dodaje psycholog. Wsparcie psychologiczne może zależeć od etapu choroby, zasobów czy potrzeb i polegać na psychoedukacji, interwencji kryzysowej, wsparciu w postaci pojedynczych konsultacji lub długoterminowej terapii.

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
Trener przeżył niedawno prawdziwe chwile grozy po tym, gdy jego siostra trafiła do szpitala. Mimo że jest już dorosła, to nadal czuje się za nią odpowiedzialny, tak samo jak wtedy, kiedy opiekował się nią po wyjeździe mamy do USA. Jednocześnie Qczaj apeluje do tych, którzy zmagają się z jakimś kryzysem psychicznym, by nie wstydzili się mówić o swoich problemach i mieli odwagę prosić o pomoc. Dzięki temu można zapobiec tragedii.
Konsument
Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność

Niemal 64 proc. osób między 65. a 74. rokiem życia ma nadmierną masę ciała. Co piąty senior cierpi z powodu niedożywienia. Szczególną sytuacją jest taka, w której osoba starsza jest otyła, ale jednocześnie niedożywiona jakościowo. U źródeł problemów żywieniowych leżą z jednej strony mechanizmy związane z fizjologią starzenia się oraz różne choroby towarzyszące, a z drugiej – czynniki ekonomiczne i psychologiczne, takie jak samotność czy brak wystarczających środków. Eksperci zwracają uwagę na to, że ważne jest edukowanie i aktywizowanie seniorów, ponieważ zarówno otyłość, jak i niedożywienie prowadzą do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Gwiazdy
Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet

Aktorka nie dziwi się, że wynik wyborów prezydenckich budzi tak ogromne emocje, bo przecież niemal równej połowie głosujących niezwykle trudno pogodzić się z tym, że nie wygrał właśnie ich faworyt. Eksperci zastanawiają się, jak będzie teraz wyglądał polityczny krajobraz, rządzący już podejmują pewne kroki, a Anna Powierza chce wierzyć, że nowy lokator Pałacu Prezydenckiego sprosta wyzwaniu i udowodni, że głos oddany na niego nie został zmarnowany. Na wysokości zadania powinna także stanąć jego żona.