Jak wykorzystać smartfon, by wspomóc rozwój dziecka?
Czy smartfon może być dobrym prezentem dla dziecka? Z pewnością znajdą się przeciwnicy i zwolennicy takiego pomysłu. Nie ulega jednak wątpliwości, że w pewnym momencie korzyści płynące z posiadania przez dziecko telefonu stają się kluczowym argumentem w dyskusji. Możliwość kontaktu w każdej chwili daje poczucie bezpieczeństwa zarówno rodzicom, jak i ich pociechom. Jak używać smartfonu, by dziecko wykorzystało jego możliwości jak najlepiej? Oto kilka propozycji od Motoroli.
Aplikacje edukacyjne
Bogactwo aplikacji w sklepie Google Play pozwoli każdemu znaleźć to, czego potrzebuje. Wśród nich znajdują się również te edukacyjne. Dzięki nim dziecko może nie tylko ćwiczyć rozwiązywanie zadań z matematyki, języki obce czy rozwijać znajomość lektur, ale także poszerzać wiedzę o świecie poprzez dostęp do wykładów uznanych specjalistów i inspirujących ludzi. Poniżej kilka przykładowych aplikacji, które warto podsunąć dziecku:
- Duolingo – to jedna z najpopularniejszych aplikacji do nauki języków obcych. Oferuje różne techniki wzbogacania słownictwa i wymowy w ponad 30 językach.
- Polska ortografia – zastosowanie tej aplikacji jest widoczne w nazwie na pierwszy rzut oka. Wykorzystuje ona grywalizację, by zmotywować dziecko do powtarzania w praktyce poprawnej pisowni tych łatwiejszych i bardziej podchwytliwych wyrazów.
- Lekturowo – zawiera najważniejsze informacje o lekturach szkolnych, epokach i motywach literackich.
- Photomath – to ciekawa aplikacja, która po zeskanowaniu równania podaje jego rozwiązanie z instrukcją krok po kroku, jak do niego dojść. W aplikacji znajdują się także wyjaśnienia procesu obliczania.
- Zdrowe zakupy – pozwala sprawdzić skład produktów po zeskanowaniu kodu kreskowego oraz wskazuje, które są zdrowe, a które nie. To dobry sposób na rozbudzenie ciekawości dziecka i rozwoju jego świadomości dotyczącej właściwego odżywiania.
By komfortowo korzystać z powyższych aplikacji, warto dobrać smartfon z odpowiednio dużym ekranem o dobrej rozdzielczości. Przykładem takiego urządzenia jest motorola moto e7 plus z ekranem o przekątnej 6,5” i rozdzielczości HD+. Smartfon jest obecnie dostępny w dwóch kolorach – Mystic Blue (niebieski) i Twilight Orange (pomarańczowy) – w atrakcyjnej cenie 499 zł, jeśli wziąć pod uwagę także jego pozostałe parametry, jak np. bardzo pojemna bateria 5000 mAh, która wystarczy na dni działania.
Fotografia i wideo
Kolejnym sposobem, w jaki można wykorzystać smartfon do rozpalenia dziecięcej ciekawości, jest zainteresowanie dziecka fotografią i filmowaniem. Obecnie urządzenia mobilne oferują aparaty, które w zupełności wystarczą do realizacji pasji. Nim się obejrzysz, Twoje dziecko zacznie robić interesujące zdjęcia i nagrania, a umiejętność budowania w nich historii przyda się nie tylko w szkole, ale i życiu społecznym.
Wspomniana wcześniej motorola moto e7 plus ma aparat główny o wysokiej rozdzielczości 48 Mpx, która zapewnia ostre zdjęcia, a technologia Quad Pixel łączy 4 piksele w jeden, by dostarczyć maksymalną światłoczułość i jasność fotografii niezależnie od warunków oświetleniowych. Na początek będzie w zupełności wystarczającym narzędziem dla rozwoju pasji. Jednocześnie telefon ma 64 GB pamięci wbudowanej, którą można rozbudować dodatkową kartą microSD (do 512 GB), by pomieścić wszystkie dziecięce wspomnienia i dzieła.
Wspólna praca zdalna
W ostatnim czasie jeszcze bardziej niż dotąd dostrzegliśmy, jak niesamowicie przydatne są możliwości urządzeń mobilnych do utrzymania więzi i kontaktu z innymi ludźmi. Także w pracy i nauce. Duży ekran i aparat przedni o rozdzielczości 8 Mpx świetnie sprawdzą się podczas wideorozmów, gdy dziecko wraz z kolegami i koleżankami będą zdalnie pracować nad wspólnymi projektami. Spotkanie online to także dobry sposób na wspólną naukę czy spędzanie czasu z rówieśnikami, którego dzieci tak bardzo potrzebują.
Smartfon jako prezent?
Rodzice różnie uzasadniają kupowanie smartfonu dzieciom. Niektórzy uważają, że jest to podstawowe narzędzie, które pomaga w codziennym kontakcie całej rodzinie. Inni uznają, że elektronika powinna być nagrodą za osiągnięcie celów uzgodnionych razem z dzieckiem – np. konkretne wyniki w nauce, uczestnictwo w pracach domowych itp. Inni uznają, że smartfon może pomóc dziecku w codziennym życiu i rozwijaniu swoich pasji. Jeśli więc, zastanawiasz się jaki prezent świetnie sprawdzi się na komunię czy Dzień Dziecka, pomyśl o motoroli moto e7 plus.

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania

Firma eventowa jako partner w organizacji eventów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.
Handel
Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.
Transport
Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych

Ze statystyk Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w systemie kolejowym w Polsce co trzeci wypadek powodują kierowcy samochodów. Zdaniem eksperta najsłabszymi punktami w bezpieczeństwie na kolei są miejsca, w których tory przecinają się z drogami. Kierowcy zapominają, że droga hamowania pociągu jest bardzo długa, a samochód w starciu z lokomotywą jest bez szans.