Kręcisz korbą, ale nie masz smartwatcha ani rowerowej aplikacji? To błąd!
Sezon rowerowy ruszył już pełną parą, a trasa pokonana na dwóch kółkach to jeden z najlepszych sposobów na trening i oczyszczenie umysłu. Brak smartwatcha na nadgarstku z obsługą mnóstwa aplikacji, funkcji sportowych i parametrów zdrowotnych byłby jednak potężnym błędem. Za pomocą jednego drobnego urządzenia uzyskamy doskonałe narzędzie do pełnego rozwoju swojego hobby.
Nowy sezon to nowy harmonogram treningowy i trasy rowerowe do zaplanowania, świeże siła oraz mobilizacja. Jednak samo wygospodarowanie wreszcie wolnego czasu, techniczne przygotowanie swojej maszyny do nowych zmagań i skompletowanie wygodnego, profesjonalnego stroju to za mało. Są jeszcze ważne aspekty technologiczne i prozdrowotne, dzięki którym nasze „tłuczenie” kolejnych kilometrów będzie bezpieczne, a także da nam najlepsze, wymierne efekty. Zamykają się one w obudowie lekkiego smartwatcha, wspieranego specjalistycznymi aplikacjami na smartfon, przeznaczonymi m.in. właśnie dla wielbicieli kręcenia korbą oraz biegaczy.
Dlaczego warto na trasie mieć ze sobą cyfrowy zegarek wraz ze współpracującym z nim oprogramowaniem? Już tłumaczymy.
Mały naręczny kombajn z mnóstwem funkcji
Designerski smartwatch na ręce to nie tylko estetyka i możliwość szybkiego sprawdzenia na cyferblacie, że jeździmy już np. cztery godziny i najwyższy czas zawrócić do domu. Nowoczesny model, taki jak Mobvoi TicWatch Pro 3 GPS, nafaszerowany jest wieloma czujnikami i sensorami, które mają za zadanie monitorować nasze parametry zdrowotne – od ogólnych do tych najbardziej szczegółowych. W połączeniu z systemem operacyjnym Google Wear OS i autorską darową aplikacją producenta Mobvoi zaraz po wskoczeniu na siodełko i pierwszych przejechanych metrach, poda nam on wszystko na złotej tacy, a raczej na okrągłej tarczy ekranu. Tak oto poznamy m.in. pokonany dystans, czas naszego treningu, prędkość (średnią i najwyższą), liczbę spalonych kalorii, puls czy też saturację (nasycenie) krwi tlenem, a po zakończonym katowaniu organizmu jakość snu. Wszystkimi funkcjami możemy sterować z poziomu zegarka na dotykowym panelu, bez konieczności wyjmowania ani na chwilę smartfona. Pełna wygoda i swoboda ruchów.
W dodatku za pomocą modułu GPS spokojnie sprawdzimy na mapach Google naszą lokalizację i przebieg trasy. Natomiast dzięki technologii Bluetooth i wbudowanemu głośnikowi oraz mikrofonowi możemy za pomocą zegarka odbierać oraz prowadzić rozmowy telefoniczne. Nigdy nie będziemy też odcięci od kontaktu ze światem, gdyż wszelkie powiadomienia o połączeniach, SMS-ach, przychodzących mailach czy wiadomościach z mediów społecznościowych będą się wyświetlały na ekranie smartwatcha.
Co to wszystko oznacza dla zapalonego cyklisty w praktyce? Przede wszystkim wypisane wyżej funkcjonalności dają nam możliwość sprawdzania na bieżąco swojego stanu zdrowia i zwolnienia tempa albo przerwania kręcenia korbą, gdy np. nasz puls podskoczy alarmująco wysoko. Dzięki ciągłemu obserwowaniu osiąganej na danym odcinku trasy prędkości czy liczbie spalonych kalorii, możemy na bieżąco monitorować swoje postępy w treningu z podziałem na konkretne wycinki czasu i precyzyjnie określać następne cele do osiągnięcia. Nic nie ma prawa umknąć.
Dziel pasję z innymi
Nie można w tym technologicznym kontekście pominąć tematu specjalistycznej aplikacji Strava: Track Running, Cycling and Swimming. Jest darmową aplikacją mobilną, służącą do monitorowania aktywności fizycznej i postępów w ćwiczeniach. W wielkim skrócie - służy do ustalania i modyfikowania planów treningowych. Dostarcza też wielu szczegółowych informacji na temat parametrów organizmu i osiągów. Jej funkcje częściowo są więc zbieżne z możliwościami smartwatchy i przeznaczonymi dla nich producenckimi aplikacjami, ale nadal warto zainstalować ją w swoim telefonie. Chociażby z takiego względu, że działa również jako portal społecznościowy, w którym możemy budować stale rozrastającą się siatkę znajomych z którymi da się kontaktować, sprawdzać jaką trasę pokonali, jakie mają osiągnięcia treningowe i chwalić się zdjęciami z przebiegu trasy.
Warto dodać, że to oprogramowanie pozwala na zintegrowanie z innymi aplikacjami, monitorującymi aktywność fizyczną. W połączeniu z wygodnym i nafaszerowanym elektroniką smartwatchem na ręce tak oto otrzymamy kompletny zestaw zdrowotnych informacji. Pozwoli nam to dbać o formę i rozwijać swoją pasję w pełni świadomie, korzystając z dobrodziejstw sztucznej inteligencji, a także innych najnowszych technologii.

Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
Wokalista zaznacza, że płyta „Brothers”, którą nagrał z czarnoskórym chórem, to efekt jego amerykańskiej przygody. Nie planuje robić kariery za granicą, ale z entuzjazmem przyjął propozycję współpracy z ludźmi, którzy tak jak on kochają śpiewać i muzykować. Krążek utrzymany jest w klimacie starego rhytm’n’bluesa, gospelu i soulu. Producentem jest H.B. Barnum, który przez trzy dekady był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin i produkował albumy Franka Sinatry.
Farmacja
Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.
Moda
Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie

Aktorka wyznaje zasadę: zanim coś wyrzucisz na śmietnik, upewnij się, czy nie da się tego jeszcze w jakiś sposób wykorzystać. Jak przekonuje, ona sama nadal używa pościeli po babci czy ręczników po mamie. Anna Powierza nie zapełnia też po brzegi swojej szafy i nie musi koniecznie mieć tego, co właśnie jest modne. Preferuje ubrania ponadczasowe, które śmiało można założyć kilka razy i zawsze wygląda się w nich dobrze.